Choć na ulicach i w salach bankietowych nie zabraknie miłośników całonocnej zabawy, to w obliczu stale rosnącej inflacji nie trudno się domyślić, że część rodaków zostanie w swoich domach. Nowy Rok powita spokojnie, bez niepotrzebnego szaleństwa. Wcześniej bowiem zaszalała inflacja.