Gdy przedsiębiorca słyszy słowo leasing, jego pierwsze skojarzenie to wynajem samochodu. Dzieje się tak, ponieważ w kategorii działalności gospodarczej częstym zabiegiem racjonalizacji kosztów, stosowanym przez przedsiębiorców, jest właśnie branie samochodu w leasing. Nie jest to jednak jedyny wariant, bowiem alternatywnym rozwiązaniem wobec leasingu jest najem długoterminowy. Która opcja jest lepsza? Jakie są różnice?
Szukasz funkcjonalnego, a jednocześnie niedrogiego samochodu, oglądasz auta w komisach, wertujesz serwisy internetowe… Wreszcie znajdujesz swój „ideał” – auto poleasingowe, jest w dobrym stanie technicznym, a do tego ma promocyjną cenę. Myślisz: „Super okazja!”. Poczekaj. Sprawdź, czy oferta nie jest podszyta oszustwem.
Zarówno najem, jak i dzierżawa są charakterystycznymi sposobami korzystania z lokali mieszkalnych. Szczególnie charakteryzują się tym, że należą one do kategorii umów nazwanych – czyli dotyczą zasady swobody, zgodnie z którą strony mogą swobodnie kształtować jej treść, pod warunkiem, jeżeli nie jest to sprzeczne z przepisami obowiązującego prawa i zasadami współżycia społecznego.
Przepisy Kodeksu cywilnego jasno stanowią, że w razie śmierci najemcy lokalu w stosunek najmu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. W tym ostatnim przypadku chodzi przede wszystkim o związki konkubenckie. Oznacza to, że wnuki, wstępni ani rodzeństwo najemcy nie mają prawa zamieszkiwać w mieszkaniu swojego krewnego po jego śmierci.