Od momentu odwołania stanu epidemii w naszym kraju, wiele firm zdecydowało się na powrót pracowników do biur. Zgodnie z danymi GUS[1] pozyskanymi podczas badania „Popyt na pracę”, w czerwcu 2022 r. odsetek osób, które pracowały zdalnie w związku z sytuacją epidemiczną w ogólnej liczbie pracujących wyniósł jedynie 3,8%. Zbliżająca się zima, która często niesie za sobą utrudnienia komunikacyjne, może być jednak dla wielu firm dobrym pretekstem do zwiększenia ilości dni pracy zdalnej. Jeśli tak będzie, jak rozsądnie ją zaplanować, by używanie urządzeń elektronicznych nie odbiło się negatywnie na wysokości rachunków za prąd?
Cena zużytej energii elektrycznej to tylko część kwoty widniejącej na rachunku za prąd. Składa się na niego nawet kilkanaście pozycji, m.in. opłaty dystrybucyjne i podatki. – Część z nich to koszty stałe, ale większość to opłaty zmienne, zależne od naszego zużycia energii. To oznacza, że im mniej prądu zużyjemy, tym te kwoty będą niższe i tym niższa będzie ostateczna wartość rachunku – mówi Włodzimierz Cupryszak, ekspert ds. regulacji Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.