REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Co jakiś czas opinią publiczną wstrząsa jakiś głośny przypadek samobójstwa. Okazuje się, że niewłaściwie podana informacja o takim przypadku może skłonić inne osoby do podejmowania prób samobójczych. Zdaniem ekspertów ten skutek - zwany efektem Wertera - może wywołać m.in. przedstawianie samobójców jako bohaterów.
Coraz więcej prób samobójczych. Dane Komendy Głównej Policji pokazują, że najmłodsi Polacy coraz częściej dokonują zamachów samobójczych. W 2022 r. odnotowano ponad 2 tys. takich prób wśród osób do 18. roku życia. Eksperci komentujący te dane biją na alarm. Twierdzą, że młodzi ludzie czują się samotni, a nawet izolowani. Coraz częściej bywają też ofiarami przemocy i sami sobie z tym nie poradzą. Nie mają też odpowiedniego wsparcia rodziców, ale także szkół, które są skoncentrowane głównie na nauczaniu i wynikach. Otoczenie z kolei bagatelizuje problemy zdrowia psychicznego. I tak nakręca się niebezpieczna spirala.
Próba samobójcza. Z danych KGP wynika, że w 2022 roku było o ponad 5% więcej prób samobójczych niż rok wcześniej. Powód wciąż najczęściej pozostaje nieustalony. W ub.r. tak stwierdzono w 5,7 tys. przypadków, a rok wcześniej – w 5,5 tys. Z kolei wśród znanych przyczyn przeważnie wskazuje się chorobę psychiczną i zaburzenia psychiczne. Miejscem popełnienia takiego czynu zwykle jest mieszkanie lub dom. Najwięcej osób próbuje odebrać sobie życie w poniedziałki. Eksperci komentujący dane podnoszą alarm, że wciąż zbyt mało wiadomo o przyczynach takich dramatów. Przypominają też o pogarszającym się zdrowiu psychicznym Polaków i o braku wystarczających nakładów budżetowych w celu zminimalizowania tego zjawiska.
Epidemia zaburzeń psychicznych występuje w całym społeczeństwie polskim, około 25 procent dorosłych ma dolegliwości psychiczne. To przenosi się na dzieci. Mamy potwierdzonych 57 przypadków prób samobójczych dzieci, od 1 stycznia do dzisiaj - poinformował Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA