Trwająca w tym roku 5 dni akcja "Znicz 2012”, to czas wytężonej pracy policjantów Ruchu Drogowego. Będą oni czuwać nad bezpieczeństwem tych, którzy by zapalić światełko na grobach swoich bliskich, wyruszą w podróż – często bardzo daleką. Do kierowców, funkcjonariusze jak zawsze apelują o rozwagę i ostrożność w czasie jazdy, a także wzięcie odpowiedzialności za zdrowie i życie – swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Rozjazdy, kilkudniowe szkolenia - to dla szkoleniowców pokusa sama w sobie. A jeśli doda się do tego obecność pięknych pań lub przystojnych mężczyzn - zarówno po stronie „tych z branży”, jak i uczestników - oraz wieczorno-nocną rzeczywistość „hotelową”, może się okazać, że to zbyt dużo naraz do przezwyciężenia. Bo przecież wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, prawda?
Szefie, u tych obok ciągle głośno – pewnie nie pracują. Z donosem w pracy spotkał się prawie każdy. Im większe skupisko ludzi, tym większe prawdopodobieństwo, że znajdą się „życzliwi”, którzy dopilnują, by szef dowiedział się o tym, co robią inni.