Po wejściu w życie (od 1 marca 2017 r.) nowych przestępstw fakturowych w Kodeksie karnym (art. 270a i 271a) świadome użycie faktury, która „potwierdza” fikcyjną transakcję, jest przestępstwem pospolitym. Aby odwrócić uwagę tego problemu wmawia się, że podzielona płatność sanuje czyli uzdrawia te transakcje, co jest oczywistą nieprawdą. Żadne działania ex post w stosunku do transakcji zawartych w złej wierze nie tylko nie eliminuje ich karalności, lecz wprost jest dowodem winy umyślnej – pisze profesor Witold Modzelewski.
Nie ma w naszym kraju przyzwolenia społecznego na niepłacenie długów, czy wyłudzanie pieniędzy przy pomocy fałszywych dokumentów. Natomiast ponad 1/4 Polaków uważa, że można usprawiedliwić kogoś, kto zataja informacje uniemożliwiające wzięcie kredytu, przepisuje majątek na rodzinę, by uciec przed wierzycielem, płaci gotówką bez rachunku, by uniknąć płacenia VAT oraz pracuje na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji. Takie m.in. wnioski płyną z raportu Moralność Finansowa Polaków, przygotowanego w czerwcu 2018 r. (już po raz trzeci) przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych.
Mechanizm podzielonej płatności (split payment) jest rozwiązaniem, z którego przedsiębiorcy mogą skorzystać, ale nie muszą. Każdy jednak, kto zacznie używać rachunku VAT, będzie mógł obniżyć wartość podatku należnego fiskusowi. Rzecz w tym jednak, że takie skonto pozwala zachować w kieszeni jedynie kilkanaście złotych dopiero w sytuacji, gdy miesięczny VAT należny wyniesie kilkadziesiąt tysięcy złotych.