Podatkową księgę przychodów i rozchodów (pkpir) może prowadzić w 2019 roku ten rozliczający się wg skali podatkowej PIT lub 19% podatkiem liniowym podatnik PIT (tj. osoby fizyczne, spółki cywilne osób fizycznych, spółki jawne osób fizycznych, spółki partnerskie – wykonujące działalność gospodarczą), który w 2018 r. uzyskał mniej niż 8.559.000,- zł (2.000.000,- euro x 4,2795 zł) przychodów netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych.
Trwają prace legislacyjne nad projektem zmian w podatkach dochodowych (m.in. w zakresie opodatkowania umów leasingu), które mają obowiązywać już od 2019 roku. Ministerstwo Finansów przekonuje o zgodności zaprojektowanych zmian z konstytucją opierając się na własnych ekspertyzach. Ale w opinii niektórych ekspertów spoza MF, przygotowane zapisy naruszają ustawę zasadniczą. Specjaliści jednoznacznie wskazują, że prawo nie może działać wstecz. I grzmią, że to zły ruch i odejście od dotychczasowej praktyki stanowienia przepisów. Według opinii resortu, sektor finansów publicznych zyska na tym ok. 100 milionów złotych, tylko w pierwszym roku obowiązywania regulacji, a większość drobnych i małych przedsiębiorców nie odczuje zmian. Z kolei eksperci ostrzegają, że jeżeli firmy zaczną dochodzić swoich roszczeń, to Skarb Państwa może na tym sporo stracić.
Projekt nowelizacji przepisów podatkowych, którego zapisy mają wejść w życie już od 2019 r., zakłada modyfikację zasad dotyczących pobierania podatku u źródła. Jednak, jak wyjaśnia ekspert Grant Thornton, zmian w zasadzie nie odczują wypłacający podatek w kwocie do 2 mln zł rocznie, gdyż będą mogli zaniechać poboru podatku u źródła, choć stare wątpliwości, kiedy pobierać podatek, nie znikną.
Propozycję obniżenia preferencyjnej stawki CIT z 15 proc. do 9 proc. od 2019 r. zawiera projekt nowelizacji ustaw o PIT, CIT i ordynacji podatkowej. Istnieje jednak ryzyko, że podatnicy, którzy płacą dziś 15 proc. CIT, nie tylko nie zyskają prawa do stawki 9 proc., ale i będą musieli oddać fiskusowi 19 proc. swoich dochodów.