REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
W Skierniewicach zapadł pierwszy w kraju prawomocny wyrok orzekający przepadek pojazdu, którego kierowca miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Chodzi o przepisy, które weszły w życie 14 marca 2024 r. Kierująca miała ponad 2 promile.
W powiecie płońskim, na terenie gminy Joniec w niedzielę 18 sierpnia doszło do obywatelskiego zatrzymania. Nietrzeźwy kierowca miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. O zdarzeniu poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Do Sejmu trafi projekt nowelizacji Kodeksu karnego oraz niektórych innych ustaw. Projekt zakłada zmianę przepisów dotyczących konfiskaty pojazdów pijanym kierowcom. Czy to w końcu pomoże zatrzymać falę nieodpowiedzialnych kierowców na polskich drogach?
Myśleliście, że nic już was nie zdziwi? No to przeczytajcie tę historię. Policjanci z będzińskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej Opla. Jak się okazało, jego kierowca był pijany. I miał potrójny zakaz prowadzenia. A to dopiero początek czarnej serii.
REKLAMA
Policjanci każdego dnia odbierają pijanym kierowcom średnio prawie 19 samochodów. Kara jest zatem surowa, a nowe przepisy naprawdę działają. Tylko czy tak właściwie jest się z czego cieszyć? Przecież nie chodzi o stworzenie polskiego komisu aut. Cel przepisów miał być inny.
Przez pierwsze trzy miesiące 2024 r. polska policja zatrzymała 19 204 pijanych kierujących. To o 7 procent mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Średnio każdego dnia na drogi wyjeżdżało aż 213 osób prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu. Jednak ach w tym czasie wzrosła liczba wypadków na drogach.
14 marca 2024 roku wchodzą w życie wejdą przepisy pozwalające na konfiskatę samochodów kierowcom mającym we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. Konfiskata jest obowiązkowa. Niemal połowa Polaków uważa, że to skuteczna karę dla osób, które zdecydowały się na jazdę na podwójnym gazie.
Od 14 marca 2024 r. obowiązują nowe przepisy określające zasady konfiskaty pojazdów (w tym samochodów) za jazdę pod wpływem alkoholu. Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie z 18 marca br udzieliło wyjaśnień, jak należy rozumieć i stosować te przepisy. Ponadto Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt nowych przepisów, które mają nieco zmodyfikować zasady konfiskaty pojazdów.
REKLAMA
Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.
Przepisy obowiązujące od dziś są bezlitosne. Pijany kierowca może stracić swój samochód. Ten przejdzie na rzecz Skarbu Państwa i zostanie zlicytowany. Kiedy konkretnie kierujący pożegna się z autem lub zapłaci 100 tys. zł nawiązki?
14 marca 2024 r. w życie wejdą przepisy pozwalające na konfiskatę samochodu pijanego kierowcy. Czy to dobry kierunek zmian? Na ile skuteczne będą przepisy? I co sądzą o nich Polacy?
14 marca 2024 r. w życie wejdą nowe przepisy. W ich ramach pijany kierowca dostanie wyrok, grzywnę, a do tego straci prawo jazdy i... samochód. Tak, sądy będą mogły decydować o przepadku pojazdu. Czy to skuteczny bat?
Polskie przepisy przewidują taki środek karny, jak dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Co więcej, w przypadku niektórych przestępstw jest on obligatoryjny. Kiedy nietrzeźwy kierowca dożywotnio pożegna się z prawem jazdy?
Minister zdrowia zaktualizował właśnie opłaty za pobyt w izbie wytrzeźwień. Kierowcy, ale także i inne osoby zatrzymane w stanie nietrzeźwości zapłacą w 2024 r. więcej. Stawka sięgnie bowiem blisko 440 zł.
Rekordów drogowych ciąg dalszy. Ten kierowca został zatrzymany za prędkość. Inspektorzy ITD chcieli zabrać mu prawo jazdy. Wtedy okazało się, że kierujący już go nie ma. Ma za to zakaz prowadzenia pojazdów. Jego sprawę rozstrzygnie sąd.
Za dwa miesiące wystartują nowe przepisy, które pozwolą na konfiskatę samochodu pijanego kierowcy. Co jednak stanie się z takim pojazdem? Procedura pokazuje jasno, że albo będzie sprzedane za ułamek swojej wartości, albo trafi na złom. Milionowe zyski to mrzonka.
Konfiskata samochodu pijanym kierowcom budziła wiele kontrowersji. Przepisy ostatecznie zostały przegłosowane, a dyskusje na ich temat przycichły. Warto zatem przypomnieć, że nowe kary wejdą w życie już za kilka tygodni.
26-latek ze Śląska miał 2 promile alkoholu we krwi. Nietrzeźwość nie przeszkodziła mu jednak w kradzieży dostawczaka, kradzieży paliwa do niego, pokonaniu autem kilku kilometrów i rozbiciu go na słupie energetycznym.
Według dziennych statystyk, prowadzonych przez polską Policję, od początku roku zatrzymano ponad 70 000 pijanych kierowców. Już 1 października dojdzie do kolejnego zaostrzenia przepisów. Czy wyższe kary za jazdę na podwójnym gazie sprawią, że rodzime drogi staną się bezpieczniejsze?
Zaostrzone kary dla pijanych kierowców, które wejdą w życie z początkiem października br., mogą wpłynąć na zmianę zachowań. Pomóc mogłyby także obowiązkowe badania psychologiczne kierowców.
Autoblokada alkoholowa zamontowana w samochodzie jest umocowana prawnie w Polsce. Obowiązek korzystania z niej nie dotyczy jednak wszystkich kierowców. I co najważniejsze, trzeba się o nią starać, wykazując m.in. nienaganne zachowanie. O co w tym wszystkim chodzi?
W gminie Pacanów policjanci zatrzymali kierowcę mającego prawie 1,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie miał uprawneń do kierowania pojazdami, a zanim został zatrzymany próbował uciekać. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Konfiskata samochodu po alkoholu jeszcze nie zaczęła obowiązywać, a już doczekała się nowelizacji. Zmiana zaproponowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości łagodzi i to znacznie jeden z przepisów. O którym zapisie mowa?
Ochrona bezpieczeństwa na drogach i zwalczanie groźnych zachowań nieodpowiedzialnych kierowców. To cel, który Ministerstwo Sprawiedliwości konsekwentnie realizuje, zaostrzając kary dla przestępców drogowych - informuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
REKLAMA