REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Oszuści wciąż szukają nowych sposobów na łatwy zarobek. Nowa metoda oszustwa to podawanie się za kancelarie prawne specjalizujące się w obsłudze kredytobiorców. Na celowniku są głównie kredytobiorcy. Czego można się spodziewać podczas rozmowy z oszustem podającym się za pracownika kancelarii?
Na rynku pojawiła się nowa metoda „inwestycyjna”. Oszuści poprzez spółki zawierają umowy sprzedaży tzw. biżuterii flippowej z pewnym zyskiem. W rzeczywistości wartość przedmiotu z reguły jest kilkukrotnie zawyżona. Sprzedawcy często proponują zawarcie umowy komisu, na mocy której mają dokonać dalszej sprzedaży klejnotu, co jednak nie następuje. Następnie klientom proponuje się zawarcie kolejnych umów z innymi podmiotami, np. umowy pożyczki i kolejnej umowy komisu z inną spółką. Dzięki temu moment rozliczenia jest odsunięty w czasie, a podmiot wyłudza w ten sposób dodatkowe pieniądze. Z reguły na zabezpieczenie roszczeń zawierana jest też umowa zastawu na udziałach innej spółki. Warto też dodać, że większość pokrzywdzonych prawdopodobnie jeszcze nie wie lub nie ma pewności, że doszło do oszustwa.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA