Czy to się skończy? W trakcie kampanii wyborczej posiadaczom prywatnych elektrowni fotowoltaicznych czyli tak zwanym prosumentom obiecano przywrócenie starego, korzystniejszego systemu rozliczeń, a w ostateczności zagwarantowanie minimalnej ceny prądu. Czas mija, jeszcze zimą zaczęły się wyłączenia fotowoltaiki, co wprowadza jeszcze większą niepewność. Co dalej - przecież to fotowoltaika i pompy ciepła są właściwie jedyną alternatywą dla prądu i ciepła wytwarzanego z paliw kopalnych. To finalnie jest więc działanie-zaniechanie wbrew zaleceniom Zielonego Ładu.