Społeczna część pakietu mieszkaniowego, którą przyjął Sejm w dniu 28 października, to m.in.:
- większa dostępność mieszkań na wynajem dla osób o niskich dochodach, poprawa warunków mieszkaniowych w już istniejących lokalach,
- dopłaty do czynszu dla podnajemców mieszkań,
- wakacje czynszowe w TBS,
- możliwość dojścia do własności w nowo budowanych mieszkaniach w formule Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych (SIM),
- wsparcie szeroko rozumianego budownictwa społecznego oraz większy i łatwiejszy dostęp do gruntów pod zabudowę,
- Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa – o wartości 1,5 mld zł – jako wsparcie w budowie mieszkań dla gmin, które ucierpiały finansowo w wyniku COVID-19,
- ułatwienia dla osób, które mają książeczki mieszkaniowe,
- pomoc dla najemców dotkniętych ekonomicznymi skutkami COVID-19,
- cyfryzacja procesu budowlanego.
Chociaż światowa gospodarka odczuwa wyraźne osłabienie spowodowane pandemią, wygląda na to, że branża smart home może odetchnąć z ulgą. Zgodnie z najnowszym raportem M&M wartość rynku urządzeń inteligentnego domu do 2025 roku ma wzrosnąć z 78,3 miliardów USD do 135,3 miliardów, ze skumulowanym rocznym wskaźnikiem wzrostu na poziomie 11,6%. Co za tym stoi?
Z początkiem 2021 roku w Polsce zaczną obowiązywać zaostrzone wymogi efektywności energetycznej dla nowo powstających budynków. Będą one charakteryzować się m.in. lepszą izolacją, a więc niższym zapotrzebowaniem na energię. Branża budowlana w większości jest już gotowa na zmiany, do których przygotowywała się przez ostatnich osiem lat. Zresztą zmiany te, związane ze spełnieniem standardów unijnych, następowały etapowo i od nowego roku będzie to trzeci, ostatni etap. Dla użytkowników budynków oznaczają one większy komfort i oszczędności na rachunkach za ogrzewanie. Nowe wymogi nie powinny przełożyć się na wzrost cen mieszkań – podkreślają przedstawiciele branży budowlanej.