Obecnie jestem w trakcie rozstawania się z moim partnerem, który postanowił wrócić do swojej żony, z którą nigdy się nie rozwiódł. W związku z tym, że przed kilka lat żyliśmy wspólnie, wiele rzeczy, często bardzo kosztownych kupowaliśmy razem. Teraz partner twierdzi, że nie mam prawa do tych rzeczy, czy ma rację?
W dniu 28 czerwca 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 2 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny. Mimo tego, że nowelizacja zmienia jedynie 5 artykułów w zakresie prawa spadkowego (z kilkudziesięciu) wprowadza spore zamieszanie, zmienia bowiem (pierwszy raz od uchwalenia obecnego kodeksu cywilnego w 1964 roku) porządek dziedziczenia i znacząco rozszerza grono spadkobierców ustawowych- dopuszczając do spadku m.in. dziadków spadkodawcy i ich zstępnych (wujostwo spadkobiercy i jego kuzyni). W praktyce oznacza to, mniejszą szansę na objęcie spadku przez Skarb Państwa, ale także większe (niż do tej pory) rozbicie spadku (im więcej osób dziedziczy, tym mniejsze są ich udziały).
Właściciele nieruchomości, przez które biegną instalacje typu linie energetyczne, gazociągi, wodociągi itp. muszą wiedzieć, że przedsiębiorstwo, do którego należy taka instalacja może w pewnych sytuacjach zasiedzieć służebność przesyłu. W takim przypadku właściciel nie będzie mógł domagać się od przedsiębiorcy przesyłowego żadnego wynagrodzenia za tolerowanie takiej instalacji na swojej nieruchomości.
Wiele urządzeń przesyłowych (służących do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej) wybudowanych na prywatnych gruntach ma nieuregulowany stan prawny. Sytuacja taka prowadziła w wielu przypadkach do konfliktów między właścicielami nieruchomości a przedsiębiorstwami przesyłowymi, które nierzadko swój finał znajdowały przed sądem. Dzięki wejściu w życie nowych przepisów powstała szansa, aby dotychczasową praktykę w tym przedmiocie zmienić, a stan prawny uzdrowić . Przedsiębiorców ta kwestia powinna zainteresować tak jak innych właścicieli nieruchomości, na których znajdują się takie urządzenia.