W poniedziałek zostało zapoczątkowane odreagowanie, które było kontynuowane we wtorek. Odczyt Conference Board wypadł słabiej od oczekiwań. Indeks spadł do 58,5, a nie, jak się spodziewano, do 60,5 pkt.
Dzień wolny od pracy w Polsce sprawił, że nie zwracaliśmy przez moment uwagi na rynki finansowe. Tymczasem kurs franka pokonał z impetem poziom 1,20 i nie spoczął na tym osiągnięciu, co skutkuje nowymi rekordami złotego. W czwartek za franka płacono nawet 3,39 – i to nie tylko z powodu siły szwajcarskiej waluty, ale także ze względu na mniejszą płynność na rynku polskiego złotego.
Za sprawą dzisiejszych publikacji makroekonomicznych wyszło na jaw, że saldo japońskiego bilansu handlowego, które wynosi -853,7 mld jenów, jest najsłabsze od blisko 2,5 roku. Dla kontrastu, rządowe prognozy konsumpcji, produkcji przemysłowej i eksportu znalazły się powyżej konsensusu.
Dziś przed godziną 10.00 poznaliśmy dobre publikacje ze strefy euro. Wprawdzie indeks usług spadł do 56 z 56,7 w kwietniu, ale jest to i tak lepszy wynik od spodziewanych 55,4. Również wskaźnik PMI dla Niemiec miło zaskoczył, plasując się na poziomie 56,1, a nie – jak się spodziewano – 54,9.
Wczoraj pojawiły się spekulacje na temat tego, że Unia Europejska przygotowuje pakiet pomocowy dla Aten, które nie są w stanie samodzielnie uregulować swoich zobowiązań finansowych. Jeżeli Grecja dostanie w przyszłym miesiącu zapomogę, uchroni to ją przed bankructwem. Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł wcześniej, że nie wypłaci piątej transzy pożyczki dla Grecji, jeśli UE nie zapewni temu państwu finansowania na 2012 rok.
W czwartek o 14.30 poznaliśmy amerykański PKB, który wyniósł 1,8%, a nie – jak się spodziewano – 2,2% r/r. Również ilość zasiłków dla bezrobotnych przekroczyła prognozowane 401 tys., sięgając 424 tys. Mimo to indeksy giełdowe szły w górę – S&P 500 o 0,55%, a nasz rodzimy WIG 20 o 0,08%.
Opublikowane wczoraj dane na temat sektorów usług i przemysłowego nie wpłynęły znacząco na obraz rynku. Oba indeksy PMI dla Francji, Niemiec, strefy euro i Chin obniżyły się, w porównaniu z poprzednim miesiącem. Jedynie francuskie usługi wypadły lepiej niż się spodziewano, plasując się na poziomie 62,8 w maju wobec oczekiwanych 62,2 i wartości 62,9 w kwietniu.