REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

REKLAMA

Kursy walut

Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail

Złoty mocniejszy mimo dalszych spadków EUR/USD

W ostatnim tygodniu przed świętami złoty umacnia się względem głównych walut, mimo spadku notoań euro na rynku międzynarodowym.

Niepokojący wzrost rentowności amerykańskich obligacji

Scenariusz ostatnich dni to poza obserwowanym od 4 grudnia wyraźnym umocnieniem amerykańskiej waluty względem pozostałych, to także wzrost rentowności amerykańskich obligacji. W przypadku benchmarkowych papierów 10-letnich rozpoczął się on już w końcu listopada.

Spokojny przedświąteczny tydzień

W rozpoczynającym się krótszym tygodniu na rynkach finansowych opublikowanych będzie kilka istotnych danych, we wtorek GUS przedstawi dane o sprzedaży detalicznej, podane zostaną też ostateczne wyniki PKB za III kwartał dla USA i Wielkiej Brytanii.

Czy to już koniec umacniania dolara

Wiadomości o obniżeniu oceny Grecji przez kolejną agencję ratingową spowodowały spore zamieszanie na rynku walutowym w środę wieczorem.

REKLAMA

Czy złoty przestanie się osłabiać

W środę rano opublikowane zostały lepsze dane indeksu PMI dla Niemiec i strefy euro. Polscy inwestorzy oczekują, że korzystne dane z rynków zagranicznych wpłyną na odwrócenie spadkowej tendencji na złotym.

Wracają emocje na rynek walutowy

Inwestorzy zapomnieli już o lepszych informacjach z Dubaju, które przyczyniły się do nieznacznego odbicia w poniedziałek. Zresztą, od samego początku było widać, iż te wiadomości nie przyczyniły się do wygenerowania jakiegoś wyraźniejszego popytu na inne waluty, niż dolar, a jedynie przez chwilę byliśmy świadkami efektu „short squeeze”, czyli szybkiego pokrywania krótkich pozycji.

Lepsze informacje z Dubaju

Poranne wieści, iż emirat Abu Dhabi zamierza po sąsiedzku wesprzeć emirat Dubaju kwotą 10 mld USD, aby ten mógł spłacić część zobowiązań Dubai World opiewających na 60 mld USD, doprowadziły do poprawy nastrojów na rynkach, chociaż dość krótkoterminowej.

Lepsze nastroje po danych z Chin

Piątkowy handel rozpoczął się w ciut lepszych nastrojach. W nocy inwestorzy otrzymali paczkę danych makroekonomicznych z Chin, które pokazały, że gospodarka Państwa Środka wciąż notuje „ponad-normatywne” tempo wzrostu, chociaż jeżeli przyjrzeć się dokładnie, to nieznaczny niepokój może wzbudzać ciut mniejszy od prognozowanego wzrost sprzedaży detalicznej w listopadzie („tylko” 15,8 proc. r/r).

REKLAMA

Trudny czwartek na rynku walutowym

Obniżenie ratingu dla Grecji i słaba ocena Hiszpanii spowodowały, że inwestorzy rynku walutowego z niepokojem patrzą na najbliższą przyszłość.

Kto następny po Grecji i Hiszpanii

Środa nie przyniosła poprawy nastrojów. Problemy Grecji i Dubaju nadał ciążyły rynkom i skłaniały do redukcji zaangażowania w bardziej ryzykowne aktywa.

Przesilenie na rynku walutowym

Prezydent Obama nie pokrzepił zbytnio inwestorów, w efekcie czego indeksy na Wall Street zanotowały spadki, a inwestorzy kontynuowali zakupy dolarów wycofując się tym samym z bardziej ryzykownych rynków. Niejako rykoszetem dostało się też złotemu, który dzisiaj rano przez chwilę był wart powyżej 4,14 zł za euro. Kolejne minuty środowego handlu przynoszą jednak pewne uspokojenie nastrojów, co sugeruje zbliżające się przesilenie na rynkach.

Obama będzie większym optymistą, niż Bernanke

Wystąpienie Bena Bernanke, które miało dać jasne odpowiedzi na drążące inwestorów pytania, pozostawiło ich z nowymi wątpliwościami. Ale takie już są uroki wystąpień szefów FED (choć nie jest to „greenspeak” w wykonaniu Alana Greenspana).

Rynek walutowy czeka na słowa Bena Bernanke

Obserwatorzy rynku walutowego coraz częściej wspominają, że FED może odejść od łagodzenia polityki monetarnej i podwyższyć stopy procentowe.

Rynek zaczyna opadać pod własnym ciężarem

Przebieg notowań w środę pokazał, iż na rynku zaczyna brakować nowych impulsów dla podtrzymania rozpoczętego w piątek trendu. Notowania EUR/USD nie zdołały sforsować poziomu nocnego szczytu na 1,5115 i tym samym zbliżyć się do tegorocznego maksimum na 1,5144.

FED może zmienić politykę pieniężną

Wiadomo, że stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych muszą wzrosnąć, nie wiadomo tylko kiedy. Wśród członków FED pojawiają się już pierwsi zwolennicy zaostrzenia polityki pieniężnej.

Indeks ISM nieoczekiwanie spadł

Poprawa globalnych nastrojów za sprawą uspokajających informacji z Dubaju sprawiła, iż inwestorzy powrócili do strategii carry-trade i wyprzedawali dzisiaj dolara (w drugiej połowie dnia także względem jena, który rano osłabł za sprawą nieoczekiwanych posunięć Banku Japonii – planowane jest dodatkowe dostarczenie płynności na kwotę 115 mld USD).

Indeks PMI pomoże w umocnieniu złotego

Wpływ danych o wzroście PKB na notowania złotego nie zawsze musi następować od razu. Tak stało się wczoraj, kiedy to zagraniczni inwestorzy nadal byli zaaferowani problemami wokół Dubaju (w trakcie dnia pojawiła się informacja, iż rząd ZEA nie będzie gwarantował długów Dubai World).

Wracają obawy o interwencje banków centralnych

W ostatnim czasie sytuacja zmienia się w kalejdoskopie. Na razie na wygranej zdają się być ci, którzy zminimalizowali wpływ kryzysu w Dubaju na globalną gospodarkę i wykorzystali mocne tąpnięcie na rynkach w końcówce ubiegłego tygodnia do zwiększenia zaangażowania w kierunku zgodnym z dominującym trendem.

Kryzys w Dubaju wywołał spiralę strachu

Piątkowy ranek przyniósł dalszą mocną wyprzedaż na rynkach światowych. To wynik rosnących obaw o stan finansów Zjednoczonych Emiratów Arabskich, po tym jak w środę wieczorem kontrolowany przez tamtejszy rząd fundusz Dubai World ogłosił, iż zamierza zwrócić się z prośbą o odroczenie terminu spłaty obligacji zapadających 14 grudnia b.r.

Pogłoski o interwencji banków centralnych w obronie dolara

W środę po południu notowania amerykańskiej waluty zdołały jeszcze stracić na wartości. W zasadzie można było mówić o mocnym impecie fali rozpoczętej jeszcze w nocy, a wywołanej opublikowanymi we wtorek wieczorem zapiskami z listopadowego posiedzenia FED. Inwestorzy odebrali je jako sygnał, iż bank centralny nie będzie bronić amerykańskiej waluty.

Dolar spadł, ale rynki nie reagowały

Wydarzeniem dnia jest wzrost notowań euro powyżej 1,50 USD, co można interpretować jako wybicie z dwumiesięcznej konsolidacji i zachętę do zakupów akcji. Rynki były innego zdania.

Nie warto zamieniać kredytu walutowego na złotowy

Zmieniające się kursy walut są zmorą osób posiadających kredyty hipoteczne w obcej walucie. Nie zmienia to jednak faktu, że rata kredytu w euro czy franku nadal jest dużo niższa od tego w złotym.

Dolar może się umocnić

Gołębie sformułowania ze strony jednego z członków FED (Jamesa Bullarda), które trafiły na czołówki agencji informacyjnych w niedzielę wieczorem, nie okazały się być wystarczające do tego, aby przez cały poniedziałek podtrzymać spadkowy trend dolara.

Osłabienie dolara po zapowiedziach członka Fed

Notowania dolara wobec euro zbliżyły się do poziomu 1,5 po wypowiedzi Jamesa Bullarda, zwolennika łagodzenia polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych.

Korekta na rynku walutowym

Nienajlepsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (w październiku dynamika wydanych pozwoleń spadła o 4 proc. m/m, a rozpoczętych budów aż o 10,6 proc. m/m) w końcu zaważyły na giełdowych indeksach i kursach walut.

Optymizm wraca na rynki

Już wczoraj wieczorem inwestorzy zapomnieli o słabszych danych o produkcji przemysłowej w USA, a także ostrzeżeniach FED, jakoby miał monitorować sytuację w związku z osłabieniem się dolara w ostatnich miesiącach.

Mocne otwarcie tygodnia

Tydzień temu mocnym impulsem dla rynków stały się komunikaty po spotkaniu państw grupy G-20, gdzie stwierdzono, iż plany pomocowe dla gospodarek nie zostaną szybko wycofane. W miniony weekend w podobnym tonie wypowiedziało się 21 państw Azji i Pacyfiku zrzeszonych w organizacji APEC.

Spekulacyjne umocnienie złotego

Czwartkowy wieczór przyniósł kontynuację umocnienia złotego i to pomimo umocnienia się dolara i spadków na nowojorskiej giełdzie.

Czas na korektę ostatniego umocnienia złotego

Umocnienie naszej waluty w ostatnich dniach było iście imponujące. O ile jeszcze w poniedziałek z samego rana, notowania euro wynosiły 4,23-4,24 zł, o tyle wczoraj późnym wieczorem już tylko 4,12 zł.

W zasięgu październikowe szczyty indeksów

Największe zmiany przyniósł początek notowań. Minusowe otwarcie szybko zostało zastąpione wspinaczką pod kątem 80 stopni i WIG20 zyskał blisko 50 pkt od dziennego dołka do drugiego śniadania.

Możliwe rekordy złotego

We wtorek po południu za euro płacono 4,1690 zł, a dolar taniał do 2,7810 zł. Jednocześnie frank był wart już tylko 2,76 zł (stan z godz. 16:18).

Nieznaczne osłabienie złotego

Wtorkowy ranek przynosi pewne osłabienie polskiej waluty. O ile wczoraj wieczorem euro testowało okolice 4,19 zł, a dolar 2,79 zł, to dzisiaj o godz. 9:23 notowania wynoszą odpowiednio: 4,2050 (EUR/PLN) i 2,8070 (USD/PLN). Poniżej poziomu 1,50 znajduje się także EUR/USD, który w godzinach nocnych „zaliczył” korektę w okolice 1,4950.

Dobry początek tygodnia na rynku walutowym

Nowy tydzień rozpoczęliśmy od mocnego tonu. Notowania EUR/USD zdołały sforsować opór z minionego czwartku na poziomie 1,4917, a GBP/USD pokonał szczyt z 23 października na poziomie 1,6693.

Spekulacje po amerykańskich danych

Pierwsza część piątkowego handlu upłynęła w oczekiwaniu na dane z amerykańskiego rynku pracy. O godz. 14:30 okazało się, iż stopa bezrobocia wzrosła w październiku aż o 0,3 pkt. proc. do 10,2 proc., a liczba nowych etatów poza rolnictwem spadła o 190 tys. (oczekiwano 175 tys.). Pozytywny był jednak fakt rewizji danych wrześniowych z -263 tys. do -219 tys.

Za nami FED, przed nami ECB i BoE

Ci, którzy liczyli na to, iż FED nie dokona żadnych istotnych zmian w komunikacie towarzyszącym decyzji o utrzymaniu stóp procentowych, wczoraj się nie zawiedli.

Kurs złotego podąża za globalnymi nastrojami

Złoty nieznacznie osłabił się w poniedziałek, jednak pomału odrobił straty. O ile jeszcze z samego ranka euro było warte blisko 4,27 zł, a dolar nieco powyżej 2,90 zł, to już o godz. 9:34 kursy były niższe o 2 grosze.

Dane z Niemiec zakończyły wczorajszą euforię

Po wczorajszej euforii wywołanej publikacją lepszych od oczekiwań danych o wzroście amerykańskiego PKB nie zostało ani śladu. Nastroje na rynkach kapitałowych popsuły dane z Niemiec.

Czy korekta ma się ku końcowi

Podczas czwartkowego poranka złoty uległ dalszemu osłabieniu. W pewnym momencie za euro płacono nawet 4,2830 zł, a dolar był wart 2,9160 zł. Później złoty zaczął stopniowo odrabiać straty. I tak o godz. 9:34 euro było warte już „tylko” 4,2680 zł, a dolar 2,8930 zł.

Złoty pozostanie słaby dopóki nie poprawi się sytuacja na giełdach

Środa przynosi dalsze osłabienie złotego. O godz. 9:22 euro warte było 4,23 zł, a dolar 2,8550 zł. To przede wszystkim wynik obserwowanego od poniedziałku pogorszenia się nastrojów na rynkach światowych.

Pytania o głębokość korekty

O ile poniedziałek nie obfitował w żadne istotne publikacje danych makroekonomicznych, które mogłyby stać się pretekstem do poważniejszego ruchu, to jednak rynki mają to do tego, iż lubią zaskakiwać. W efekcie wczorajszy wieczór nie należał do najprzyjemniejszych, inwestorzy przystąpili po prostu do realizacji zysków, która doprowadziła do ponad 1 proc. spadków na Wall Street, spadku cen surowców i umocnienia dolara.

W poniedziałek było spokojnie na rynku walutowym

Tak spokojnie na złotym, jak dzisiaj, nie było chyba od dawna. Notowania EUR/PLN pozostawały w okolicach 4,17-4,18, a USD/PLN 2,77-2,79. Inwestorów dopadł istny marazm, co można tłumaczyć brakiem istotnych publikacji z rynków światowych.

Dane makroekonomiczne w centrum uwagi

Ochłodzenie nastrojów na giełdowych parkietach nie trwało długo. Wczoraj wieczorem na Wall Street znów do głosu doszli kupujący, co pozwoliło na zamknięcie się indeksów na plusach.

Złoty nieco słabszy w czwartek po południu

Obserwowane w godzinach rannych osłabienie naszej waluty nie zostało zahamowane. W efekcie po południu (godz. 16:30) euro było warte 4,1950 zł, a dolar 2,80 zł. Frank podrożał do 2,7730 zł.

Inwestorzy szukają powodów do korekty

Sytuacja na światowych giełdach wciąż wpływa na to, co dzieje się na rynku walut. I tak opublikowane wczoraj przed otwarciem sesji na Wall Street, lepsze wyniki banków Wells Fargo i Morgan Stanley stały się swoistym katalizatorem dla giełdowych byków, co natychmiast stało się głównym pretekstem do ponownego osłabienia się dolara i wzrostów na emerging markets.

Złoty mocny mimo informacji z Brazylii

We wtorek po południu złoty pozostał stabilny. O godz. 15:43 za euro płacono niecałe 4,16 zł (w ciągu dnia kurs euro spadł nawet do 4,15 zł), a dolar był wart 2,7850 zł.

Złoty naruszył poziom 4,17 zł za euro

Podwyższenie rekomendacji dla Caterpillara, a także lepsze wyniki Apple’a i Texas Instruments (opublikowane po sesji), to najważniejsze informacje, jakie otrzymaliśmy wczoraj z Wall Street. Indeksy po raz kolejny wzrosły, a kontrakty terminowe zapowiadają równie dobre otwarcie także dzisiaj.

Wyniki produkcji wsparły złotego

Opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny dane o produkcji przemysłowej we wrześniu, okazały się być lepsze od oczekiwań.

Inwestorzy nie wierzą w korektę

Inwestorzy zapomnieli już o nieco rozczarowujących przychodach General Electric, słabszych wynikach Bank of America, a także gorszym odczycie indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan.

Wahania kursów walut przenoszą się na polski rynek

Na światowym rynku walutowym wciąż niestabilnie. Eksperci podkreślają, że wahania kursów walut odbijają się także na polskim rynku.

Giełdowy sufit za twardy dla byków

Początek sezonu publikacji wyników finansowych amerykańskich firm, a w szczególności sposób ich interpretacji przez inwestorów, na moment zachwiał moim przekonaniem o „nieuchronnym” zbliżaniu się korekty spadkowej na rynkach. Obserwacja wczorajszych i dzisiejszych reakcji na nowe dane, przywraca wiarę w jego spełnienie.

REKLAMA