Ministerstwo Zdrowia wdraża Program Domowej Opieki Medycznej (DOM), który ma umożliwić szybkie wykrycie pacjentów chorych na COVID-19, którzy są w izolacji domowej, a ze względu na pogorszenie stanu powinni trafić na leczenie szpitalne. Pełnoletni pacjenci z COVID-19, którzy nie wymagają hospitalizacji, mają mieć monitorowany stan zdrowia w domach. Chorzy zmierzą saturację i tętno, przekażą dane za pomocą aplikacji, a pomiary będą weryfikowane przez konsultantów i lekarzy. Do zdalnego monitoringu stanu zdrowia potrzebny jest pulsoksymetr i system PulsoCare. Czym jest i jak działa Program Domowej Opieki Medycznej? Dla kogo jest Domowa Opieka Medyczna? Jakie korzyści mają pacjenci z Domowej Opieki Medycznej?
Premier Mateusz Morawiecki poinformował 26 listopada 2020 r., że rząd uruchamia Tarczę Finansową PFR 2.0. To 35 mld zł na wsparcie dla mikro, małych i średnich oraz dużych firm. Pieniądze trafią do 38 branż dotkniętych kryzysem. Celem Tarczy Finansowej 2.0 jest zapewnienie możliwe stabilnego funkcjonowania branż najbardziej dotkniętych pandemią do drugiego kwartału 2021 r., kiedy to wszyscy mamy nadzieję, że w wyniku m.in, działania szczepionki, gospodarka będzie wracała do normalności - powiedział Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Lista 38 branż, do których trafi pomoc z Tarczy 2.0, może zostać rozszerzona - dodał Prezes Borys - taką daje też wniosek notyfikacyjny skierowany już do KE. Które firmy dostaną pieniądze z Tarczy Finansowej 2.0 (Tarczy PFR 2.0)?
19 listopada 2020 r. Sejm uchwalił poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych - czyli tzw. tarczę branżową, która przewiduje rządową pomoc dla sektorów gospodarki (branż) najbardziej dotkniętych skutkami pandemii. Wsparcie ma przysługiwać firmom reprezentującym branże m.in. gastronomiczną, kulturalno-rozrywkową, dbającą o zdrowie fizyczne czy sprzedaży detalicznej.
Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa apelują do wszystkich osób, które chorowały na COVID-19 i zostały uznane za zdrowe (tzw. ozdrowieńcy), do oddawania osocza krwi. Dzięki przeciwciałom, które ono zawiera, udaje się uzyskać lek, który pomaga wielu ciężko chorym na COVID-19. Jeśli przeszedłeś tę chorobę, sprawdź, czy możesz pomóc innym. Jak oddać osocze dla chorych na COVID-19? Kto może oddać osocze?
Szybko rosnąca liczba zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 i przebywających na kwarantannach osób to problem dla służby zdrowia, która jest już na granicy wydolności, jak i dla Głównego Inspektoratu Sanitarnego (tzw. sanepid), którego pracownicy nie są już w stanie obsłużyć tysięcy telefonów dziennie. Pomoc zaoferowało 18 firm ubezpieczeniowych, które zdecydowały się sfinansować dodatkowe call center dla GIS-u. Linia będzie dostępna 24/7, a ubezpieczyciele sfinansują pracę 100 dodatkowych konsultantów przez najbliższe pół roku. Jak podkreśla prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, to kolejna z inicjatyw branży ukierunkowanych na walkę z pandemią.
Znakomita większość pacjentów zakażonych nowym koronawirusem SARS-CoV-2, wywołującym chorobę COVID-19, choruje w domu, a to może oznaczać kontakt ze zdrowymi domownikami. Tymczasem najważniejszą zasadą przebywania pod jednym dachem z osobą zakażoną jest jej skuteczne odizolowanie od innych domowników, ale zwykle w polskich realiach nie jest to możliwe. Jakich zasad przestrzegać, gdy chory nie ma osobnego pokoju z łazienką? Jak nie zarazić się koronawirusem od domownika?
Ustawodawca, aby nie ograniczyć zupełnie możliwości przygotowywania się do wydarzeń sportowych, dopuścił działalność basenów, siłowni, klubów i centrów fitness, "które są przeznaczone dla osób uprawiających sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych" - poinformowało 4 listopada 2020 r. PAP Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
W czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19 praca zdalna i ułatwiające komunikację nowe technologie (w tym oczywiście wideorozmowy i wideospotkania) znacząco rozpowszechniły się w biznesie. Wksperci z firmy McKinsey szacują, że cyfryzacja w firmach przyspieszyła o trzy lata[1]. Osoby, które wcześniej nie miały do czynienia z nowymi technologiami, nagle zostały postawione przed koniecznością uczestniczenia w telekonferencjach i wideo rozmowach. To mogło wywołać u nich konsternacje, szczególnie gdy po raz pierwszy prowadzili wideo spotkanie w domowych warunkach. Należy również podkreślić, że niewielki odsetek pracowników posiadał w swoim mieszkaniu dedykowane miejsce do pracy, a co dopiero przestrzeń pod wideokonferencje. Na szczęście za nami już prowizoryczne biurka z deski do prasowania lub praca przez 8 godzin z sofy. Mądrzejsi o pierwsze doświadczenia – te dobre i te, które każdy chciałby usunąć z pamięci – proponujemy odświeżyć sobie etykietę wirtualnych spotkań, aby uniknąć „niewygodnych” sytuacji.
Według najnowszego badania Krajowego Rejestru Długów, pandemia wymusiła zmiany w ponad 3/4 firm z sektora MŚP. Dla części z nich oznaczały one cięcie kosztów, np. pensji (33%). Dla innych był to czas szukania nowych pomysłów na swoją działalność (24%) czy większej cyfryzacji (21%). Zmieniając swój biznes, firmy chcą przygotować się na skutki pandemii. 8 na 10 przedsiębiorców spodziewa się, że wpływ Covid-19 na ich biznes będzie bowiem długotrwały. Gra toczy się o wysoką stawkę, stąd też podwyższony poziom stresu związany z prowadzeniem działalności, który odczuwa 71% przedsiębiorców.
Wyceny przedsiębiorstw należą do dosyć wymagających i skomplikowanych procesów. Tym trudniejsze są, jeśli mamy do czynienia z przedsiębiorstwami we wczesnej fazie rozwoju, ponieważ wtedy oszacowania często opierają się jedynie na wierze, że zespół, który je tworzy będzie potrafił zrealizować postawione przed nim cele i wykorzystując, nieraz innowacyjną, technologię lub model biznesowy, stworzy wartość, której inwestorzy oczekują, a której na chwilę obecną jeszcze nie widzą. Jak zatem przebiega wycena start-upów?