Pandemia koronawirusa sprawiła, że duża część naszego życia przeniosła się do internetu. Nie tylko praca, nauka czy rozmowy są obecnie prowadzone online. Coraz więcej Polaków robi też zakupy przez internet, korzystając z popularnych portali aukcyjnych lub sklepów wirtualnych. Płacimy za naukę, wizyty lekarskie online, opłacamy rachunki i subskrypcje. Metod płatności jest dużo, która z nich jest najlepsza?
Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny sprzedaż detaliczna w lipcu 2020 r. była wyższa niż przed rokiem o 3,0 proc. (wobec wzrostu o 5,7 proc. w lipcu 2019r.). W porównaniu z czerwcem 2020 r. miał miejsce wzrost sprzedaży detalicznej o 6,5 proc. W cenach bieżących wzrost wyniósł 2,7 proc. rdr i 6,4 proc. wobec czerwca br.
Kradzież danych, zakłócanie działalności, a coraz częściej również dezinformacja – to główne cele cyberprzestępców atakujących instytucje publiczne. Sektor ten nadal w dużej mierze korzysta z przestarzałych i nieaktualnych systemów, nie jest też świadomy skali ryzyka. Kontrola NIK wykazała, że aż 75% polskich szpitali nie przestrzega wymogów dotyczących ochrony przed złośliwym oprogramowaniem, odpowiednich procedur autoryzacji i nadawania uprawnień.[1] Jak zatem zwiększyć bezpieczeństwo instytucji publicznych?
Prowadząc własny biznes od wielu lat nauczyłam się, że dywersyfikacja ryzyka jest bardzo ważna. Stanie na czterech nogach to filozofia pozwalająca na stabilność małych i średnich firm, ale i w dużych bardzo dobrze się sprawdza. Zmieniająca się rzeczywistość zmusza nas czasem do weryfikacji podejmowanych działań, planów i wizji firmy. Od dawna mówi się, że biznes jest w Internecie. W dzisiejszej sytuacji zadajemy sobie pytanie: Czy każdy biznes można prowadzić online? Co zrobić, żeby przetrwać trudniejsze momenty w prowadzeniu działalności? Czy posiadanie kilku różnych możliwości biznesowych to właściwy kierunek działania? W niniejszym artykule odpowiem na te i inne pytania.