Bardzo często w natłoku pracy, w ciągłym pośpiechu i stresie zdarza się, że przez przypadek zamkniemy przeglądarkę z uruchomionymi ważnymi stronami internetowymi. Po ponownym uruchomieniu wita nas strona startowa, a my chcemy ponownie dostać się na poprzednie witryny. Może to stanowić nie lada problem, gdy po prostu nie pamiętamy adresów stron. Wtedy konieczne jest przeszukiwanie historii, jednak nie jest to ani szybkie, ani wygodne.
Nabywcy mieszkania podobnie jak osobie kupującej samochód czy żelazko przysługują środki prawne mające zagwarantować by nabywany towar był wolny od wad, a w przypadku wystąpienia ewentualnych usterek - by zostały one szybko naprawione. Sytuacja prawna właściciela lokalu jest jednak znacząco bardziej skomplikowana niż nabywcy samochodu, ponieważ oprócz samego prawa własności lokalu nabywca uzyskuje również udział we współwłasności nieruchomości wspólnej, obejmującej m.in. grunt pod budynkiem, korytarze, ściany zewnętrzne, widy, czy niekiedy garaże.
Wielu użytkowników po zamknięciu przeglądarki usuwa pliki, które zostały zapisane podczas przeglądania stron WWW. Powodem są głównie względy bezpieczeństwa, ale i prywatności szczególnie, gdy używamy komputera, z którego korzysta wiele osób. Jeśli jednak ciągłe powtarzanie procedury usuwania jest męczące i nie chcemy tracić czasu na zacieranie śladów swojej obecności w Internecie, możemy skonfigurować program Internet Explorer do wykonywania tego zadania automatycznie, dzięki temu przeglądarka zadba o to każdorazowo przy jej zamykaniu.
W starszych wersjach pakietu Office użytkownicy cenili sobie funkcję, która umożliwiała błyskawiczny dostęp do ostatnio otwieranych dokumentów. Najczęściej wystarczyło rozwinąć menu Plik i po prostu wybrać dowolny interesujący nas dokument. W najnowszej wersji pakietu Office, funkcja ta co prawda została rozbudowana, ale nie wiedzieć czemu, została również ukryta. Obecnie, aby dostać się do dokumentów trzeba wykonać więcej kroków. Na szczęście można to zmienić.
Jakiś czas temu światło dzienne ujrzał nowy pakiet biurowy Office w wersji 2010. Powoli, acz systematycznie nowy pakiet zacznie wypierać z biur i domów starszą wersję z 2007 roku. Wiele osób obawia się, że nowa wersja wprowadzi spore zamieszanie oferując nowe, nieznane funkcje i rozwiązania, a także problemową kompatybilność z poprzednimi wersjami. Dla tych, którzy ciągle obawiają się nowości, z pewnością pomocny okaże się poradnik pokazujący, jak korzystać z najnowszego dzieła Microsoftu.
Jeśli jakiś plik chcemy otworzyć w notatniku, możemy skorzystać z poleceń Otwórz za pomocą, Wybierz program domyślny… etc. Oczywiście, że możemy otworzyć dany plik za pomocą notatnika w taki właśnie sposób, ale jeśli naprawdę często otwieramy coś za pomocą tego prostego programu, warto zatroszczyć się o skuteczniejszą i o wiele wygodniejszą metodę. Wystarczy mała przeróbka w rejestrze systemowym i po sprawie.