REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Systemy fotowoltaiczne off-grid to rozwiązania zapewniające samowystarczalność energetyczną, szczególnie w miejscach pozbawionych dostępu do sieci elektrycznej. Dzięki nim można zasilać domy położone w trudno dostępnych lokalizacjach, takich jak górskie schroniska, działki rekreacyjne czy tereny narażone na częste przerwy w dostawach prądu.
W dobie rosnących cen energii oraz globalnych zmian w polityce energetycznej coraz więcej konsumentów i przedsiębiorstw zastanawia się nad inwestycją w odnawialne źródła energii. Fotowoltaika przyłączona do sieci (tzw. on-grid) to jedno z najpopularniejszych rozwiązań. Czy rzeczywiście jest to inwestycja, która się opłaca? Jak wygląda rozliczanie energii i jakie korzyści oraz wyzwania niesie za sobą taka instalacja? W niniejszym artykule przeanalizuję te kwestie z perspektywy zarówno konsumentów indywidualnych, jak i firm.
Zakładając w domu instalację fotowoltaiczną, każdy oczywiście ma nadzieję na jej długotrwałą, bezawaryjną pracę i oszczędności w rachunkach za prąd. Centralnym elementem instalacji fotowoltaicznej jest falownik, który przekształca prąd stały w prąd przemienny, czyli taki, który jest wykorzystywany w domowych urządzeniach. Gdy przestaje działać, cała instalacja traci swoją funkcjonalność. A to prowadzi do frustracji. Wbrew pozorom winy za te problemy bardzo często nie ponoszą ani instalatorzy, ani sam sprzęt, a… sąsiedzi.
W ostatnim czasie zanotowano kilka alarmujących przypadków zapłonów paneli fotowoltaicznych - m.in. w Sosnowcu, Nowej Białej czy w Osieku, gdzie doszło do znaczących strat materialnych. Przypadki pożarów paneli fotowoltaicznych, mimo że rzadkie, są poważne. Dlaczego dochodzi do zapłonu paneli fotowoltaicznych? W czym tkwi problem: w technologii, czy błędach instalacyjnych?
REKLAMA
Według wstępnych prognoz Instytutu Energetyki Odnawialnej, wartość inwestycji na rynku fotowoltaiki w roku 2022 r. osiągnąć może nawet 19 mld zł.
REKLAMA
REKLAMA