REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Zakładając w domu instalację fotowoltaiczną, każdy oczywiście ma nadzieję na jej długotrwałą, bezawaryjną pracę i oszczędności w rachunkach za prąd. Centralnym elementem instalacji fotowoltaicznej jest falownik, który przekształca prąd stały w prąd przemienny, czyli taki, który jest wykorzystywany w domowych urządzeniach. Gdy przestaje działać, cała instalacja traci swoją funkcjonalność. A to prowadzi do frustracji. Wbrew pozorom winy za te problemy bardzo często nie ponoszą ani instalatorzy, ani sam sprzęt, a… sąsiedzi.
W ostatnim czasie zanotowano kilka alarmujących przypadków zapłonów paneli fotowoltaicznych - m.in. w Sosnowcu, Nowej Białej czy w Osieku, gdzie doszło do znaczących strat materialnych. Przypadki pożarów paneli fotowoltaicznych, mimo że rzadkie, są poważne. Dlaczego dochodzi do zapłonu paneli fotowoltaicznych? W czym tkwi problem: w technologii, czy błędach instalacyjnych?
Według wstępnych prognoz Instytutu Energetyki Odnawialnej, wartość inwestycji na rynku fotowoltaiki w roku 2022 r. osiągnąć może nawet 19 mld zł.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA