Na dochody w budżecie województwa wielkopolskiego na 2016 rok składać się mają: udziały we wpływach z podatków - 550 mln zł, dotacje celowe w wysokości 383,5 mln zł, subwencja ogólna 55,6 mln zł i pozostałe dochody w kwocie 58,8 mln złotych. Planowane udziały we wpływach od podatku PIT jak i CIT mają być nieznacznie większe od przewidywanego wykonania w roku 2015.
Zasadniczym celem ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych, czyli tak zwanej ustawy o pomocy frankowiczom, jest wsparcie kredytobiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji po znacznym wzroście kursu franka. Kontrowersje budzi jednak nie tylko sama ustawa, ale nieustannie zmieniany wymiar tej pomocy, który do pierwotnego poziomu, tj. modelu 50/50 obniżony został przez Senat.
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców zostanie uruchomiony w BGK z początkiem 2016 r. - mówi PAP prezes BGK Dariusz Kacprzyk. Zdaniem bankowców, z którymi rozmawiała PAP, taki fundusz podniesie poziom społecznej odpowiedzialności sektora bankowego. Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znaleźli się w trudnej sytuacji, mogą liczyć na pomoc do 1,5 tys. zł miesięcznie.
Każda firma prowadząca działalność gospodarczą może zostać skontrolowana przez uprawnione do tego instytucje państwowe (m.in. urząd skarbowy, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Najwyższą Izbę Kontroli, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Państwową Inspekcję Pracy, Państwową Inspekcję Handlową). Średnie statystyczne z US pokazują, że w 80 kontrolowanych przedsiębiorstwach na 100 kontrola ujawnia zobowiązania podatkowe.
Osoby, które mają kredyty hipoteczne w złotych, a znalazły się w tarapatach finansowych, maksymalnie przez 18 miesięcy dostaną do 1,5 tys. zł pomocy - taki ma być skutek ustawy, której projekt w przyszłym tygodniu złoży w Sejmie klub PO - powiedziała 19 sierpnia 2015 r. PAP posłanka Krystyna Skowrońska.
Złą rzeczą jest to, że projekt PO ogranicza się tylko do niektórych grup klientów banków z kredytem we frankach szwajcarskich, a nie do wszystkich. Jedynym akceptowalnym wyłączeniem byłoby wyłączenie mieszkań kupowanych w celach inwestycyjnych, spekulacyjnych - mówi PAP Stanisław Kluza. Z kolei prezes NBP Marek Belka uważa, że frank szwajcarski może się osłabić, bo "mamy na franku bańkę spekulacyjną". Pomysły przewalutowania kredytów mogą destabilizować banki, a prawie połowa banków w naszym kraju jest polska i to Polska będzie musiała płacić za ich ewentualne kłopoty - mówi Belka.