REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wokół ogrzewania gazem i korzystania z pieców gazowych zrobił się duży szum medialny i jest wiele nieporozumień. Owszem, ogrzewanie gazem będzie zakazane, podobnie jak stosowanie pieców gazowych, ale jeszcze nie teraz. Obecnie koniec z dotacją na piece gazowe nawet gdy służą do wymiany za kopciuchy. Szybko też pojawi się opłata za emisje, która obejmie też używanie gazu do ogrzewania.
Do niedawna za najdroższe uchodziło ogrzewanie elektryczne, a to za sprawą wysokiego zużycia energii elektrycznej i stale drożejących taryf zakładów energetycznych. Ogrzewanie gazowe z kolei uchodziło nie tylko za wygodne, ale i za tanie, bo gaz nawet jeśli drożał to nieznacznie. Teraz już tak nie jest.
Wszyscy, którzy w tym roku i w latach następnych planują budowę domów i budynków wielorodzinnych, a także poważniejszą ich termomodernizację, powinni zapoznać się z nową dyrektywą budynkową. Wprowadza ona między innymi konkretne daty zakazu używania pieców i kotłów na paliwa kopalne. Do tej kategorii zaliczone są też piece gazowe. Władze robią wszystko, by jak najpowszechniej stosowany był model energetyczny dla budynków, na który składają się panele słoneczne i pompy ciepła. Dlaczego?
Cofnięcie emisji gazów cieplarnianych to nie tylko transformacja energetyczna, by energia była całkowicie zielona – to także zmniejszenie jej zużycia. Można to robić nie tylko nie tracąc nic z dotychczasowego komfortu życia, ale wręcz go poprawiając. To rola nowych technologii, a w domach i mieszkaniach – rozwiązań smart home,
REKLAMA
Przez kryzys wywołany wojną w Ukrainie i embargiem na rosyjskie surowce ceny energii skoczyły mocno w górę i rozchwiały rynkami i tak już wzburzonymi przez pandemię i inflację. Zapanowała więc pewna liberalizacja względem korzystania do produkcji energii elektrycznej oraz ogrzewania paliw kopalnych, zwłaszcza gazu. Sytuacja jednak się normuje i wraca sprawa ograniczeń, które już kilka la temu zapowiadały władze Unii Europejskiej.
REKLAMA
REKLAMA