Sezon urlopowy właśnie startuje i wyraźnie widać, że w 2022 roku Polacy chcą „odbić” sobie covidowe ograniczenia turystyczne z poprzednich lat. Aż 40% z nas deklaruje, że planuje wypoczynek za granicą (tak wynika z badania przeprowadzonego na początku 2022 r. przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna). Z takich wyjazdów, oprócz pięknych wspomnień, większość podróżnych będzie chciała również przywieźć pamiątki dla siebie oraz prezenty dla bliskich. Tymczasem niewielu z nas wie, że przewóz nawet tak „niewinnie” wyglądających przedmiotów, jak egzotyczna odmiana storczyka, pudełeczko kawioru, skórzana torebka, muszelka z plaży czy zapasowy kanister paliwa, może się skończyć grzywną w wysokości nawet kilku tysięcy złotych! Równie duże problemy możemy mieć, jeśli przekroczymy dozwolone limity przewozu alkoholu czy wyrobów tytoniowych, które należą przecież do najczęstszych „pamiątek”. A jeśli postanowimy zabrać ze sobą do Polski większą ilość gotówki i nie zgłosimy tego na granicy, to pieniądze będą skonfiskowane przez Służbę Celną, a my zostaniemy z mandatem, który może sięgnąć nawet 50% przewożonej kwoty! O czym więc należy wiedzieć, żeby zawartość wakacyjnej walizki nie stała się przyczyną dużych problemów finansowych, a nawet powstania długu w fiskusie? Przeczytasz o tym w kolejnym materiale Intrum z cyklu „Ogarniam finanse”!
Centrum im. Adama Smitha szacuje, że koszt wychowania jednego dziecka w Polsce w roku 2022 (do osiągnięcia osiemnastego roku życia i według stanu na koniec poprzedniego roku) wyniósł 265 tys. złotych, a dwójki dzieci wyniósł 439 tys. złotych. Za ten sam koszyk wydatków na dziecko, który w 2020 roku wynosił 254 tys. zł w 2021 roku należałoby zapłacić aż 280 tys. zł. Jednak rodziny przeciętnie nie zwiększyły wydatków do tego poziomu. Wzrost wydatków do 265 tys. w roku 2021 oznacza realny spadek zakupów związanych z wychowaniem dzieci. Ten sam koszyk wydatków na dziecko z 2020 roku na koniec kwietnia roku 2022 wart był już 300 tys. zł, a dla dwójki dzieci 498 tys. złotych. Rosnące ceny żywności, paliw i utrzymania mieszkania są głównymi składowymi rosnących kosztów wychowania dzieci.