REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wystarczy mieć wolne w poniedziałek i wtorek 29-30 kwietnia oraz w czwartek 2 maja, by pierwszy weekend majowy zamienić na dziewięciodniowy urlop. A nawet sam wolny czwartek daje też pole do popisu, by stwarza możliwość odpoczęcia od pracy przez pięć dni. Takie dni wolne można uzgodnić z pracodawcą, korzystając np. z przysługującego urlopu wypoczynkowego za 2024 rok, a przecież wiele osób ma też urlopy zaległe - okazja więc do wykorzystania. A co zrobić gdy szef niechętny do udzielenia wolnego? Możliwości jest wiele, od lewego zwolnienia po rozwiązania legalne, które podsuwa kodeks pracy. A jest ich wiele, tym bardziej że miniony 2023 rok dołożył do tego nowe możliwości, w tym tak wygodne przy takich okazjach dni wolne w związku z działaniem siły wyższej.
Nikt nie kontroluje czy pracownik faktycznie potrzebuje wolnego z powodu zdarzenia, które kwalifikuje się jako działanie wyższe. W konsekwencji wielu pracowników nowe uprawnienie traktuje jako dodatkowe dwa dni urlopu, tyle że płatne w 50 proc. Inni zaś biorą i cieszą się, że nie muszą płacić za lewe zwolnienie lekarskie, co robili wcześniej.
Każde z tych rozwiązań jest do dyspozycji pracownika gdy musi pilnie – lub w miarę pilnie, np. z wyprzedzeniem co najmniej jednodniowym – skorzystać z przerwy w świadczeniu pracy, by zająć się pilnymi sprawami rodzinnymi. Na początku roku arsenał służących do tego dostępnych narzędzi jest teraz dość szeroki, można więc wybierać. Oceniając najkorzystniejsze rozwiązanie warto jednak mieć na względzie choćby: czy i jak za takie wolne jest płacone i jak np. wpływa ono na staż pracy.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA