Zaproponowany przez Komisję Europejską projekt zmiany w wynagradzaniu pracowników delegowanych spotkał się ze sprzeciwem parlamentów 10 państw, w tym Polski. Oprócz nas zastrzeżenia zgłosiły Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Chorwacja, Węgry, Łotwa, Litwa i Rumunia. Nazwano to procedurą "żółtej kartki".
W poleceniu wyjazdu służbowego jako środek lokomocji określiliśmy PKP, jednak odjazd pociągu następuje bardzo wcześnie rano (4.40). Po powrocie z delegacji pracownik dołączył do rozliczenia rachunek za przejazd taksówką z domu do dworca kolejowego, wskazując, że nie miał możliwości dojechania do dworca komunikacją miejską o tak wczesnej porze. Sprawdziliśmy to i z rozkładu jazdy autobusów miejskich wynika, że jest taka możliwość, tyle że pracownik byłby na dworcu 35 minut przed odjazdem pociągu, a spod domu musiałby wyjechać o godz. 3.45. Czy możemy uznać ten wydatek w kosztach delegacji i wypłacić pracownikowi zwrot kosztów przejazdu taksówką?
Pracownikowi, z tytułu podróży krajowej oraz podróży zagranicznej, odbywanej w terminie i miejscu określonych przez pracodawcę, przysługują diety oraz zwrot kosztów: przejazdów, dojazdów środkami komunikacji miejscowej, noclegów, innych niezbędnych udokumentowanych wydatków (określonych lub uznanych przez pracodawcę odpowiednio do uzasadnionych potrzeb). W czasie podróży krajowej dieta jest przeznaczona na pokrycie zwiększonych kosztów wyżywienia.