Długi weekend, który zacznie się praktycznie w środę po południu to umowny finał tegorocznych wakacji. Jeśli wkrótce wejdzie w życie czterodniowy tydzień pracy, tak w przyszłości mogą wyglądać wszystkie weekendy, tzw. city-breaki. Dla hoteli i restauracji to więc próba generalna, sprawdzian na ile są gotowe przyjmować seryjnie tłumy gości.