REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wraca projekt wydłużenia urlopu wypoczynkowego w kodeksie pracy. Zamiast 26 dni ma on wynosić 35 dni i przysługiwać wszystkim zatrudnionym. To inna forma skrócenia czasu pracy niż czterodniowy tydzień. Czy do pogodzenia?
Wszystko zależy od tempa analiz i prac nad nowymi zapisami w kodeksie pracy dotyczącymi czasu pracy. Resort potwierdził, że rewolucyjne zmiany dotyczące czasu pracy nastąpią w trakcie trwania tej kadencji rządu, zaś rozważane są dwie opcje, z których jedna stanie się prawem - dni pracy od poniedziałku do piątku krótsze o godzinę w porównaniu z obecnymi lub po prostu czterodniowy tydzień pracy.
Z oficjalnych potwierdzeń ministerstwa pracy wynika, że rząd jest gotowy do skrócenia czasu pracy. Rozważane są dwa warianty: 35-godzinny tydzień czyli pięć dni z dniówką krótszą o godzinę. Drugi zaś to klastyczny czterodniowy tydzień pracy. Tymczasem sami zatrudnieni już wybrali: chcą wszystkich weekendów trzydniowych, zaczynających się w czwartki po pracy.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej analizuje dwa pomysły na skrócenie czasu pracy: 35-godzinny tydzień pracy lub wprowadzenie wolnych piątków - poinformowała 24 maja 2024 r. w Onecie szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, ze łatwiejszym organizacyjnie rozwiązaniem byłaby redukcja o jeden dzień tygodnia pracy.
REKLAMA
Czy krótszy tydzień lub dzień pracy to już tylko kwestia czasu? Chociaż zapowiedzi rządu budzą emocje, to eksperci rynku pracy podchodzą do tematu z dystansem. Ich zdaniem tak rewolucyjne zmiany nie mogą zostać wprowadzone z dnia na dzień, gdyż polska gospodarka jeszcze do nich nie dojrzała. Jednocześnie przestrzegają przed rozwojem szarej strefy i potencjalnym lawinowym wzrostem cen produktów oraz usług.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk - ministra rodziny, pracy i polityki społecznej - poinformowała, że chce, aby do końca tej kadencji (czyli do 2027 roku) wdrożone w Polsce zostały przepisy skracające czas pracy. Są dwie opcje - albo 4-dniowy tydzień pracy albo skrócenie tygodnia pracy do 35 godzin.
Według sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla Radia ZET, nieco więcej niż 47% Polaków popiera pomysł skrócenia tygodnia pracy do czterech dni. Z drugiej strony, prawie 40% respondentów nie chce skrócenia tygodnia pracy, jeśli to oznacza utrzymanie obecnych wynagrodzeń.
35 godzin czy 4 dni pracy w tygodniu? Trwa dyskusja nad skróceniem tygodnia pracy. Kiedy zmiany mogą wejść w życie? Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, chce, żeby zmiany weszły w życie jeszcze w tej kadencji Sejmu.
REKLAMA
Wkrótce czeka nas nowelizacja Kodeksu pracy. Projekt ustawy jest już w Sejmie. Czego będą dotyczyć zmiany?
Czterodniowy tydzień pracy czy każda dniówka skrócona o godzinę? Ocena pracowników jest jednoznaczna. Różnica jest tak ogromna, że nie ma już wątpliwości: pracownicy, którzy wolą opcję czterodniowego tygodnia pracy zamiast wariantu pięciu dniówek, z których każda jest o godzinę krótsza, są w zdecydowanej przewadze!
Skrócenie tygodnia pracy do 4 dni. Rok temu wydawało się, to filmem SF. A może stać się faktem – już nie analitycy i dziennikarze wskazują na konieczność skrócenia czasu pracy (do Europy idzie automatyzacja produkcji i AI). Taką potrzebę - i co najważniejsze możliwości - widzą też przedstawiciele rządu, a więc ludzie mający realne narzędzia zmiany rzeczywistości. Przeszkodą jest ryzyko utraty konkurencyjności. Co się stanie z gospodarką Europy, gdy po Europie podobnego rozwiązania nie wprowadzi Azja?
Wolne piątki, soboty i niedziele. Nie trzeba czekać na zmiany. Więcej wolnego i to samo wynagrodzenie. Taki model pracy może na gruncie obowiązujących przepisów wprowadzić każdy pracodawca.
Im bliżej majówek i typowych dla tego miesiąca pierwszych długich weekendów na świeżym powietrzu, tym żywsza będzie dyskusja nad czterodniowym tygodniem pracy. pragnienie by każdy weekend zaczynał się już w czwartek a tęskne zawołanie - piątek, piąteczek, piątunio, zamieniło się w czwarte; czwarteczek… stanie się z pewnością jeszcze głośniejsze. Co z tym zrobi rząd w Polsce?
Dwie wypowiedzi członków rządu wskazujące, że skrócenie tygodnia pracy z 5 do 4 dni (albo z 8 godzin dziennie do 7 godzin) może stać się obowiązującym prawem.
Zdecydowana większość pracowników oczekuje od firmy nie tylko regularnej wypłaty wynagrodzeń, ale i czegoś ekstra. Tak zwane benefity lub inaczej – świadczenia pozapłacowe jednak ewoluują. Już dano pakiet medyczny i karnet do siłowni przegrały choćby z bonem na mobilne dojazdy do pracy. Teraz zaś wszystkie bonusy, z premiami i nagrodami pieniężnymi włącznie, zdecydowanie przebija czas wolny.
Czterodniowy tydzień pracy to pomysł, który zdobywa coraz większą popularność. Wielu pracodawców zastanawia się nad wprowadzeniem takiego rozwiązania, zważywszy na potencjalne korzyści dla pracowników i samej firmy. W niniejszym artykule przyjrzymy się tej idei z perspektywy pracodawcy i prawa pracy. Wykażemy, że prawo pracy pozwala na wprowadzenie czterodniowego dnia pracy już teraz!
Minister pracy, rodziny i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, podczas rozmowy w programie "Graffiti", podkreśliła konieczność rozważenia skrócenia tygodnia pracy do czterech dni. Argumentuje, że Polacy potrzebują więcej czasu na życie, przyjaźń i miłość, a nie tylko na pracę.
Część firm u naszych zachodnich sąsiadów w lutym rozpoczęła testy nad czterodniowym dniem pracy. W Hiszpanii rząd ogłosił skrócenie czasu pracy z 40 godzin do 38,5 godziny. Kiedy Polska?
Prawie 10% ankietowanych twierdzi, że Polacy nie pracują zbyt wiele, a co trzeci uważa, że 4-dniowy tydzień pracy nie wpłynie na naszą produktywność w trakcie wykonywania obowiązków służbowych. Niemal 25% Polaków sądzi, że w obecnej pracy ma za dużo obowiązków - tak wynika z badania na temat możliwości wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy, przeprowadzonego przez ClickMeeting, polską platformę do webinarów, spotkań online oraz wideokonferencji.
Spór – bo rzadko racjonalna dyskusja – o czterodniowy tydzień pracy w Polsce trwa w najlepsze. Przeciwnicy krótszego tygodnia pracy nie odrobili jednak lekcji z historii: sięgają po te same, często demagogiczne, argumenty co pół wieku temu oponenci wolnych wszystkich sobót. Tymczasem prawda jest dla nich brutalna: to trwały trend, a walka z nim to nic innego jak syndrom zawracania kijem Wisły…
Przeprowadzone w marcu, a więc niezwykle aktualne badanie ClickMeeting na tema skrócenia czasu pracy w Polsce przynosi sensacyjne wręcz wyniki. Choć zdecydowana większość Polaków uważa, że pracujemy zbyt długo i zbyt ciężko, to szokująco dużo jest przeciwników skracania czasu pracy, a zwłaszcza wprowadzaniu czterodniowego tygodnia pracy.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej liczy, że jeszcze w tej kadencji mogłoby dojść do skrócenia tygodnia pracy. Szefowa MRPiPS poinformowała w RMF24, że zleciła Centralnemu Instytutowi Ochrony Pracy analizę efektywności pracy w relacji do liczby godzin przepracowanych w tygodniu.
"Skrócenie czasu pracy, np. do czterech dni w tygodniu nie zostanie zrównoważone przez wzrost zatrudnienia. Produkcja krajowa zmniejszy się, a wraz z nią zmniejszą się dochody ludności" – mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Z analiz badań dotyczących możliwości i efektów skrócenia tygodnia pracy wynika, że organizacyjnie łatwiejszy do wdrożenia byłby czterodniowy tydzień pracy niż skrócenie tygodnia pracy do 35 godzin. Jednocześnie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, zapewniła, że w obu przypadkach krótszy tydzień pracy oznaczałby zachowanie tego samego wynagrodzenia.
I to już za kilka tygodni. Wtedy trafi do Sejmu projekt ustawy wprowadzającej 35-godzinny tydzień pracy.
Polska jest jednym z najbardziej zapracowanych krajów Europy. Ile czasu faktycznie Polacy spędzają w pracy? Czy w kraju nad Wisłą jest szansa na 4-dniowy tydzień pracy? Komentuje Paulina Król, ekspert z No Fluff Jobs.
W 2023 roku były dwie duże nowelizacje kodeksu pracy. W 2024 roku doczekamy się jeszcze większej reolucji - pojawi się całkiem nowy kodeks pracy? Osiem lat temu gdy rządy przejęło PiS szykowała się prawdziwa rewolucja w Kodeksie pracy. Ostatecznie jednak do niej nie doszło, bo rząd przestraszył się negatywnych ocen ze strony zwłaszcza pracowników. Nowy rząd koalicyjny chce rozpocząć swoją karierę także od fundamentalnych zmian w prawie pracy. Będzie nowy kodeks pracy czy tylko rewolucja w aktualnym kodeksie pracy?
Czterodniowy system skróconego tygodnia pracy może zostać wprowadzony na wniosek pracownika. W 4-dniowym tygodniu pracy dobowy czas pracy może zostać przedłużony nie więcej niż do 12 godzin.
Wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy, w perspektywie dekady, jest najbardziej prawdopodobne w branżach nowoczesnych usług, doradztwa, w IT, finansach, czy ubezpieczeniach. Skrócenie zaś tygodnia pracy będzie bardzo trudne, czy wręcz niemożliwe w usługach publicznych, zwłaszcza w służbie zdrowia oraz w wielu sektorach przemysłu, budownictwa i handlu.
W ostatnich latach coraz więcej firm eksperymentuje z czterodniowym tygodniem pracy, dając swoim pracownikom dodatkowy dzień wolny w zamian za dłuższe godziny pracy w pozostałe dni. Czy taka forma organizacji pracy to przyszłość, czy może chwilowa moda? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, wadom oraz praktycznym aspektom wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy.
Praca hybrydowa i czterodniowy tydzień pracy to metody, jakie mogą przyczynić się do zwiększenia produktywności i zadowolenia pracowników. Pracownicy są mniej aktywni i bardziej podatni na popełnianie błędów popołudniami oraz w piątki. Szczyt bezproduktywności przypada na piątkowe popołudnia. Do takich wniosków doszli badacze z Teksasu.
Deloitte testuje wdrożenie skompresowanego tygodnia pracy.
Skrócenie czasu pracy o 20 proc. w skali tygodnia bez utraty wynagrodzenia doprowadziło do znacznego spadku poziomu stresu pracowników, redukcji dni na zwolnieniu chorobowym, zwiększenia lojalności pracowników wobec pracodawcy oraz wyraźnie poprawiło równowagę między życiem zawodowym a prywatnym osób w wieku roboczym. Nie wpłynęło natomiast na pogorzenie wydajności - wynika z badań w Wielkiej Brytanii.
Cztery dni pracy? To wydaje się coraz bardziej prawdopodobne. Do Sejmu trafił projekt ustawy skracającej wymiar etatu do 35 godzin. Niektóre firmy już testują takie rozwiązanie. Jednak to, co wydaje się spełnieniem marzeń pracowników, może wpłynąć negatywnie na efektywność przedsiębiorstw. Czy można skrócić czas pracy tak, by nie ucierpiał na tym biznes?
REKLAMA