Ministerstwo Finansów przygotowało projekt nowelizacji ustawy o PIT, ustawy o CIT, ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym, ustawy o rachunkowości i kilku innych ustaw. Zaprojektowane przepisy mają na celu w szczególności uszczelnienie systemu podatkowego. Do najważniejszych zmian należą z pewnością jest objęcie spółki komandytowej opodatkowaniem CIT , obowiązek publikowania strategii podatkowej przez wielkie koncerny oraz ograniczenie ulgi abolicyjnej. Dla wielu firm pakiet oznaczać będzie zmniejszenie wysokości opodatkowania oraz otwarcie możliwości korzystania z uproszczonego, ryczałtowego rozliczenia podatku. Więcej firm skorzysta z obniżonej stawki 9% CIT oraz z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Od czerwca 2020 r., tj. od momentu zaprezentowania założeń wdrożenia w Polsce estońskiej metody rozliczenia CIT, narosło wokół niej wiele nieporozumień. Autorzy (Jan Sarnowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i Aleksander Łożykowski, Dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów) przywołali argumentację stojącą w kontrze do najczęściej powtarzanych w przestrzeni publicznej mitów dotyczących projektowanej regulacji. Szczególnie istotne znaczenie mają w tym procesie szersze tło ekonomiczne omawianego rozwiązania, moment cyklu koniunkturalnego, w którym jest ona wdrażana, oraz doświadczenie płynące z ponad 20 lat stosowania tego mechanizmu w innych krajach Europy.
Kosztem uzyskania przychodów ze sprzedaży środka trwałego sfinansowanego lub wspófinansowanego z dotacji, jest wartość, która odpowiada wydatkom poniesionym na jego zakup, pomniejszona o sumę dokonanych odpisów amortyzacyjnych, obejmującą zarówno odpisy zaliczone do kosztów uzyskania przychodów, jak i odpisy amortyzacyjne niestanowiące kosztów uzyskania przychodów, stosownie do art. 16 ust. 1 pkt 48 ustawy o CIT.
Choć sezon wakacyjny 2020 r. nieubłaganie dobiega końca, w temacie cen transferowych dla podmiotów powiązanych nie był to leniwy okres. Nowe obowiązki sprawozdawcze, obligatoryjna analiza porównawcza, a także pandemia koronawirusa (która może wpływać na dotychczas ustalone warunki transakcji), zdecydowanie spowodowały, że poziom cen pomiędzy podmiotami powiązanymi jest tematem aktualnym i budzącym rosnące zainteresowanie organów podatkowych. Tylko bowiem w I półroczu 2020 r. Ministerstwo Finansów wyznaczyło do objęcia czynnościami kontrolnymi ze względu na ryzyko nieprawidłowości w obszarze cen transferowych i optymalizacji podatkowej 102 podmioty (podczas gdy za 2019 r. wytypowano ich 175, a w 2018 r. 166 podmiotów). Również wydawane przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej (dalej: DKIS, organ podatkowy) interpretacje indywidualne pokazują, że przepisy w zakresie cen transferowych nadal budzą wątpliwości wśród podatników, a ich stosowanie w obliczu realnych przypadków nie jest proste.
Kluczowym elementem nieodpłatnego świadczenia jest brak jego ekwiwalentności – tj. brak wymogu wzajemnego świadczenia. Gdy przekazanie składników majątkowych innemu podmiotowi (np. usługodawcy) do używania następuje pod warunkiem świadczenia wzajemnego (np. obniżki ceny za usługę), to nie mamy do czynienia z nieodpłatnym świadczeniem i przychodem z nieodpłatnego świadczenia. Środki trwałe przekazane na rzecz innego podmiotu, w celu uzyskania świadczenia, które przyczynia się do uzyskania przychodu, bądź jego zabezpieczenia mogą dalej podlegać amortyzacji, mimo, że podmiot, który wlicza w koszty podatkowe odpisy amortyzacyjne od tych środków trwałych nie korzysta z nich w sposób „fizyczny”.
W nowym systemie, który ma obowiązywać od 2021 roku, CIT od większych spółek wzrośnie do 25 i 20 proc. (stawka obniżona), a od mniejszych do 15 i 10 proc. Efektywnie jednak – jak zapewniło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP – opodatkowanie zmaleje. Tak zwany estoński CIT będzie polegał na tym, że dopóki spółka będzie reinwestować zyski, dopóty nie zapłaci podatku dochodowego ani w ciągu roku, ani po jego zakończeniu. Fiskus weźmie daninę wtedy, gdy firma przekaże zysk wspólnikom, czyli wypłaci im dywidendę.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów już w 2021 r. w Polsce zacznie obowiązywać tzw. estoński CIT. Oznacza to, że w przyszłym roku część spółek kapitałowych, które nie wypłacają swoich zysków, a będą je przeznaczać na rozwój swojej działalności, nie zapłaci podatku dochodowego. Podobny model opodatkowania zysków osób prawnych stosowany jest od 20 lat w Estonii, co wyjaśnia, przyjętą powszechnie, jego potoczną nazwę. Polskie rozwiązanie nie będzie w całości kopiować estońskiego modelu, ma bowiem zostać obwarowane szeregiem warunków, mających przede wszystkim zapobiec wykorzystaniu go do optymalizacji podatkowej. Będzie zatem miało zastosowanie w ograniczonym zakresie - podkreśla prof. dr hab. Adam Mariański.
Nie można zgodzić się z argumentacją organu, że skoro decyzja APA obejmuje analizę warunków ustalonych pomiędzy określonymi podmiotami powiązanymi, to nie można uznać, że równocześnie usługi nabyte od innych podmiotów powiązanych, a ujęte w algorytmie kalkulacji ceny transakcyjnej, stanowią potwierdzony element uprzedniego porozumienia cenowego. Literalne brzmienie art. 15e ust. 15 ustawy o CIT nie wskazuje na to, że ustawodawca wprowadził jakiekolwiek kryterium podmiotowe w zakresie adresata tej decyzji. Trudno jednoznacznie stwierdzić, że konieczne jest wydanie odrębnych decyzji w sprawie porozumienia wobec spółki lub też innych usługobiorców usług powiązanych wynikających z decyzji w sprawie APA. O braku takiego kryterium podmiotowego, może chociażby świadczyć to, że ta decyzja w sprawie porozumienia określa ramy funkcjonalne wszystkich podmiotów powiązanych.
Tarcza antykryzysowa 4.0 wprowadza nowe regulacje w zakresie ulgi na złe długi w podatkach dochodowych, tj. w podatku PIT, CIT i ryczałcie. Ustawodawca daje możliwość skorzystania z ulgi na złe długi, w zakresie odliczania wierzytelności, począwszy od okresu rozliczeniowego, w którym upłynęło 30 dni od dnia upływu terminu zapłaty określonego na fakturze (rachunku) lub w umowie, do okresu, w którym wierzytelność została uregulowana lub zbyta.