REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Państwo chce wprowadzać ograniczenia - własne lub oparte na prawie unijnym. Tymczasem obywatele - konsumenci i przedsiębiorcy - są temu przeciwni. Chcemy mieć swobodny dostęp do tradycyjnego pieniądza, by mieć go w rezerwie w portfelach czy w domowych skrytkach. Nie poddamy się tak łatwo restrykcyjnym przepisom.
Już teraz uzyskanie gotówki jest coraz trudniejsze. Bankomaty znikają, a te, które są dostępne, limitują wypłaty. Ostatecznie transakcje gotówkowe mają być tylko do określonego limitu, a zakazy i ograniczenia ustanowi prawo unijne. Tymczasem gotówka zapewnia większości Polaków poczucie bezpieczeństwa i jest jednym z symboli wolności. Czy proces ograniczania gotówki w obrocie można cofnąć?
Zakaz gotówki, a nawet jej limitowanie czy nakazywanie przeprowadzania tylko niektórych transakcji w sposób bezgotówkowy - budzą powszechny sprzeciw. Nie udało się takich zakazów wprowadzić w prawie krajowym, teraz takie ograniczenia wprowadzi prawo Unii Europejskiej. Czy to kolejne kroki prowadzące do całkowitego wyeliminiowania tradycyjnego pieniądza z naszego życia?
Gotówka tylko dla kolekcjonerów. Zbliża się czas gdy wszystkie transakcje mają być bezgotówkowe. Wymuszają to zarówno nowe technologie, jak ostatecznie zobligują - przepisy prawa. Czy musimy się z tym godzić skoro zwolennikami gotówki jest większość Polaków?
REKLAMA
Wszyscy chcą zachowania gotówki, ale jak przychodzi do konkretów to wszędzie ograniczenia. Właściciele bankomatów ustanawiają nowe niższe limity, za to podwyższają opłaty za pobranie pieniędzy. Nie wszyscy sprzedawcy chcą przyjmować gotówkę przy zawieraniu transakcji. Do tego ograniczenia w regulacjach: jedne odrzucono, ale teraz już nie pójdzie tak łatwo. Zakazu gotówki chce Unia Europejska.
We wtorek 18 czerwca 2024 r. w bankomatach Euronetu można wypłacić jednorazowo maksymalnie do 200 zł. Wprowadzone ograniczenie to akcja protestacyjna Euronetu, która - jak powiedział PAP prezes Euronet Polska Marek Szafirski - ma zwrócić uwagę na sytuację operatorów bankomatów.
Od 3 kwietnia w mBanku za korzystanie z bankomatów innych banków oraz Euronetu będzie pobierana opłata w wysokości 5 zł. Dodatkowo, jeżeli wypłata z bankomatu mBanku będzie wynosić mniej niż 300 zł, zostanie naliczona prowizja. Usługi takie jak Blik czy wypłata gotówki w kasie sklepu nie będą już darmowe - informuje "Gazeta Wyborcza" w wydaniu wtorkowym.
REKLAMA
REKLAMA