REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Akademik, dom studenta – to marzenie wielu młodych, którzy chcą kontynuować edukację na studiach wyższych. Nauka w publicznych uczelniach jest bezpłatna, ale nie zmienia to faktu, że trzeba mieć wciąż dużo pieniędzy, by studiować. A największa pozycja w budżecie to mieszkanie.
W bieżącym roku na studiującą młodzież czeka ok. 115 tys. miejsc w akademikach. Portal GetHome.pl sprawdził, w których miastach akademickich ich dostępność jest największa oraz z jakim wydatkiem muszą się liczyć studentki i studenci, którym uda się zdobyć takie zakwaterowanie.
W całym kraju są tylko 443 akademiki uczelniane, które mogą przyjąć zaledwie ok. 115 tys. W praktyce jeszcze mniej, bo stan niektórych pokojów pozostawia wiele do życzenia. Reszta żaków musi szukać mieszkania na wynajem. Jakie są ceny w poszczególnych miastach?
Uczelnie będą miały szansę na pozyskanie większej ilości środków finansowych. Otrzymają z resortu nauki pismo ze wskazaniem, z jakich mogą skorzystać. Inwestycje w laboratoria, sprzęt i infrastrukturę są na poziomie europejskim, ale brakuje inwestycji takich, które mogą pomóc studentom.
REKLAMA
Trzeba stawiać na jakość kształcenia, koniec z patologią produkcji dyplomów, mówił Szef MNiSW Dariusz Wieczorek. Trwają prekonsultacje zmian w szkolnictwie wyższym. Celem ewolucja szkolnictwa wyższego, remonty i budowy akademików oraz mieszkania dla absolwentów. Mówi się także o łączeniu uczelni i tworzeniu organizmów z większym potencjałem.
Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl zwraca uwagę na fakt, iż miejsc w akademikach wystarcza dla niewielkiej grupy studentów. Wielu najmuje więc mieszkania. W efekcie jest ich mniej dla pozostałych osób i rodzin, chcących wynająć jakieś lokum.
Sytuację studentów w roku akademickim 23/24 przedstawiamy na przykładzie Krakowa. W AGH ….. 800 osób na liście rezerwowej!
REKLAMA
REKLAMA