Niemal wszyscy: emeryci, pracownicy, przedsiębiorcy – czekamy na wzrost wynagrodzeń lub dochodów w 2024 roku i spadek inflacji. Najbardziej poza wzrostem cen wynikających z inflacji obawiamy się podwyżek wywołanych wyższymi i nowymi podatkami oraz daninami publicznymi. Niektóre są nieuchronne więc liczymy, że nowy rząd i nowa większość sejmowa przynajmniej osłabi ich impet, wspierając poprzez zmianę prawa tych, którzy na ich skutki są najbardziej narażeni.