O tym, z jakiego powodu w Zielonej Górze jest się zamożniejszym niż w Warszawie i czy absolwent filozofii może zarabiać 15 tys. miesięcznie – te i inne informacje zna ELA, czyli system Ekonomicznych Losów Absolwentów stworzony przez polskich badaczy. Przez ostatnie lata ELA poddała analizie sytuację ponad 1,1 mln absolwentów polskich uczelni. Resort nauki przedstawił wyniki trzeciej edycji pomiaru, które dostępne są w serwisie ELA.NAUKA.GOV.PL.
Polecamy: Zakaz handlu w niedziele i święta (PDF)
Raporty o każdym kierunku studiów wszystkich uczelni w kraju
ELA jest jedynym na świecie systemem, który generuje automatyczne raporty-przewodniki po każdym kierunku studiów wszystkich uczelni w kraju. Gromadzi dane o ekonomicznych losach absolwentów polskich szkół wyższych, żeby ustalić – ile zarabiają, jak długo po studiach szukają pracy i ilu wśród nich jest bezrobotnych.
System prezentuje twarde dane, ale w sposób przystępny i rzeczowy – w formie czytelnych infografik. Pokazuje nie tylko wysokość pensji, która co miesiąc wpływa na konto młodego pracownika, ale odnosi też jego zarobki do sytuacji na rynku pracy tam, gdzie mieszka. Dzięki temu można faktycznie stwierdzić, jak mu się wiedzie i jaki poziom życia osiągnął. Maturzyście wiedza ta ułatwia podjęcie najlepszego wyboru uczelni i kierunku studiów, a studentowi podpowie, na jakie studia II stopnia złożyć dokumenty i czego spodziewać się na rynku pracy po ukończeniu studiów.
Chcesz więcej zarabiać? Jest na to sposób
Jaki jest prosty przepis na wyższą pensję tuż po studiach? Ukończenie studiów stacjonarnych przy jednoczesnej aktywności zawodowej podczas nauki. Osoby niepracujące przed uzyskaniem tytułu magistra zarabiają ok. 30 proc. mniej niż ich pracujący koledzy z roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że w kolejnych latach różnice te powinny się niwelować.
To naukowe potwierdzenie powszechnych intuicji. Ale czy ELA burzy jakieś mity? Zobaczmy!
Czy warszawski absolwent jest zamożniejszy od zielonogórskiego?
I tak, i nie – okazuje się bowiem, że liczby to nie wszystko. Absolwent informatyki po Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) zarabia średnio 4630 zł, a jego kolega z Uniwersytetu Zielonogórskiego (UZ) po tym samym kierunku – 3902 zł, czyli ok. 700 zł mniej. Czy ta różnica w pensji oznacza jednak, że mieszkaniec Zielonej Góry radzi sobie gorzej niż mieszkaniec stolicy? Absolutnie nie! Pokazuje to wyraźnie tzw. względny wskaźnik zarobków, który przedstawia pensje pracowników na tle ich sąsiadów, mieszkańców tego samego powiatu. Absolwent UZ zarabia lepiej niż inni zielonogórzanie (względny wskaźnik zarobków: 1,06), natomiast jego kolega po fachu z SGGW, mimo że zarabia więcej w „gołych” złotówkach, to zarabia mniej niż mieszkańcy Warszawy (względny wskaźnik zarobków: 0,99). Można więc powiedzieć, że jego sytuacja na tle lokalnego rynku pracy jest gorsza.
Czy filozof może zarabiać 16 tys. tuż po studiach?
Może! Okazuje się, że średnia zarobków absolwentów niestacjonarnej filozofii I stopnia na Uniwersytecie Warszawskim w 2016 roku wynosi 15 940 złotych. Trzeba jednak zauwazyć, że zarobki absolwentów tego samego kierunku na tej samej uczelni w poprzednich latach wynosiły znacznie mniej – bo od 2338 do 3641 złotych. Wysokie zarobki po niestacjonarnej filozofii nie są więc jakimś stałym trendem, ale – jak widać – są możliwe.
Rynek szuka specjalistów z wyższym wykształceniem!
Przypadek filozofa-krezusa może być przykładem jeszcze jednej prawidłowości. Absolwenci z reguły nie pracują „zgodnie z wykształceniem”. 71 proc. ogółu absolwentów rocznika 2014 znajduje pracę w usługach – 48 proc. w tzw. usługach knowledge-intensive (opartych na specjalistycznej wiedzy), a 23 proc. w pozostałych usługach. Dotyczy to młodych ludzi po studiach we wszystkich obszarach kształcenia – ponad połowa absolwentów każdego z nich pracuje w usługach.
Istnieją wprawdzie pewne różnice w aktywnościach zawodowych absolwentów niektórych obszarów. I tak na przykład 9 proc. absolwentów obszaru nauk rolniczych, leśnych i weterynaryjnych pracuje w rolnictwie, zaś 43 proc. absolwentów nauk technicznych – w przemyśle, w tym: w budownictwie 13 proc., w górnictwie 2 proc. i w pozostałym przemyśle 28 proc. Jednakże i w tych obszarach większość absolwentów pracuje w usługach i to głównie tych wymagających wiedzy specjalistycznej.
Co z tego wynika? Na pewno fakt, że specyfika dzisiejszego rynku pracy różni się od tego sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy to osoby po studiach bardzo często pracowały w wąskich dziedzinach gospodarki determinowanych kierunkiem studiów. Dzisiaj rynek potrzebuje przede wszystkim wysokiej klasy specjalistów do pracy w usługach knowledge-intensive, elastycznych, gotowych podejmować różne aktywności na rynku pracy – tych zaś mogą dać jedynie szkoły wyższe.
Ponad milion monitorowanych absolwentów
Skąd ELA może to wszystko wiedzieć? System ELA od 2014 roku monitoruje ponad 1,1 mln absolwentów szkół wyższych. Dane pozyskuje z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także ze zintegrowanego systemu informacji o nauce i szkolnictwie wyższym, czyli z POL-onu. Mając do dyspozycji informacje o prawie 28 tys. kierunkach studiów z 390 uczelni w Polsce, ELA wygenerowała do tej pory ok. 120 tys. raportów.
Czas działa na korzyść ELI. Im więcej lat upłynie, tym więcej pożytecznych danych zbierze i przeanalizuje. Będą one również jeszcze bardziej wiarygodne, ponieważ obejmą dłuższy okres – docelowo ELA będzie monitorować losy absolwentów przez 5 lat od opuszczenia przez nich murów uczelni. To jednak nie koniec wyzwań, jakie przed nią stoją.
ELA przygotowana na Konstytucję dla Nauki
ELA jest przygotowana na wejście w życie Konstytucji dla Nauki, głębokiej reformy nauki i szkolnictwa wyższego, jaka obecnie procedowana jest w sejmie. Ustawa przygotowana przez resort kierowany przez Jarosława Gowina wzmacnia autonomię uczelni, stawia na zrównoważony rozwój, a także na doskonałość naukową. Ta ostatnia kwestia znalazła swój wyraz w szkołach doktorskich. To zupełnie nowy model kształcenia doktorantów, w którym każdy ma zapewnione stypendium.
W związku z tym ELA ma w planach prowadzenie monitoringu zawodowych i naukowych losów doktorantów, osób ze stopniem doktora, a także absolwentów szkół doktorskich. ELA wspomoże Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ewaluacji rozwiązań wdrażanych w ramach Konstytucji dla Nauki. Oprócz tego planuje rozszerzyć zakres informacji o aktywność zawodową w trakcie studiów, tak aby móc jeszcze dokładniej badać zależności pomiędzy edukacją na poziomie wyższym a rynkiem pracy.
Twórcy ELI
ELA została przygotowana przez Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy (OPI PIB) na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. OPI PIB jest interdyscyplinarnym instytutem badawczym podlegającym MNiSW, prowadzącym badania w obszarze informatyki. OPI PIB tworzy systemy informatyczne dla nauki i szkolnictwa wyższego. Automatyczna analiza, jaką posługuje się ELA, dokonywana jest przy pomocy unikatowego w skali światowej oprogramowania oraz metodologii, które stworzyli naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego pod kierownictwem prof. Mikołaja Jasińskiego.
Źródło: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Polecamy serwis: Wysokość zarobków