Kolejne podwyżki 30% dla nauczycieli dopiero za dwa lata? Dyplomowany nie będzie miał w 2025 r. 7500 zł brutto zasadniczej?
REKLAMA
REKLAMA
O jakiej reformie była mowa w Krakowie? Nie wiemy, czy min. edukacji B. Nowacka mówiła o braku finansowania na 2025 r. dla inwestycji w budynki szkolne, stołówki, sale gimnastyczne, pracownie informatyczne, tablety dla uczniów? Czy jednak „nie zamierzam składać nauczycielom wielkich deklaracji finansowych, bo finansowo jest źle, a reforma będzie możliwa w 2026 r.”, dotyczy także braku podwyżek o 30% w 2025 r.? Podwyżki w 2025 r. to miała być właśnie wielka reforma dla nauczycieli - całkowita zmiana sposobu określania podwyżek pensji zasadniczej.
REKLAMA
Czy wypowiedź w Krakowie oznacza, że nowelizacja Karty Nauczyciela, którą zajmuje się Sejm nie wejdzie w życie od 1 stycznia 2025 r., a od 1 stycznia 2026 r? Nowelizacja ta wprowadza kolejne 30% podwyżki na 2025 r.
W 2024 r. nauczyciele otrzymali najwyższe w "sferze budżetowo-samorządowej" podwyżki (30-33%). To nie koniec. Na 2025 r. walczą o kolejne podwyżki. Także o 30%. i walka odbywa się w Sejmie w postaci nowelizacji Karty Nauczyciela. Jeżeli wejdzie w życie od 1 stycznia 2025 r., to nauczyciele otrzymają łącznie w dwa lata podwyżki o około 60%. W ten sposób w dwa lata ma nastąpić odbudowa zawodu nauczyciela jako przynoszącego godziwe dochody za świadczoną pracę.
Wielka reforma u nauczycieli - zmiana systemu wypłat pensji zasadniczych
REKLAMA
Nauczyciele czekają na wielką reformę zmieniającą w 2025 r. sposób ustalania ich wynagrodzeń. Zmiana ta ma polegać na tym, że pensja zasadnicza nauczyciela będzie wyznaczana w odniesieniu do pensji przeciętnej (za 2023 r. 7195 zł). Oznacza to automatyczne podwyżki co roku w ślad za podwyżkami pensji przeciętnej.
Zmianę wprowadzi nowelizacja Karty Nauczyciela, którą prezes S. Broniarz przedstawiał posłom osobiście w Sejmie w styczniu 2024 r. Ta obecność prezesa miała wymiar symboliczny - poprzedni rząd nie szanował nauczycieli, dla nowego priorytetem jest podniesienie wysokości ich niskich pensji zasadniczych. Tu link do artykułu relacjonującego te wydarzenia w Sejmie: Prezes ZNP S. Broniarz w Sejmie: nauczyciele zarabiają za mało. Nawet 33% podwyżka nie dała 1500 zł.
Na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1251, 1429 i 1672) GUS ogłosił, że przeciętne wynagrodzenie w trzecim kwartale 2023 r. wyniosło 7195 zł. Ten wskaźnik ma decydować o pensjach nauczycieli. Ale od:
- 1 stycznia 2025 r. czy raczej
- 1 stycznia 2026 r?
Nowelizacja Karty Nauczyciela uchwalona zostanie w 2025 r., ale w życie wejdzie dopiero w 2026 r.?
Dlaczego tajemnicza wypowiedź Barbary Nowackiej jest tak ważna? Trwające prace nad nowelizacją Karty Nauczyciela wyglądają jak prawdziwa nowelizacja przepisów, a nie pozorna, która ma jedynie uspokoić nauczycieli. Kilkaset tysięcy osób podpisało projekt obywatelski jeszcze za rządów min. P. Czarnka. Poprzedni Sejm "zamroził" projekt, a obecny go "odmroził". Według projektu ustawy nauczyciele mają otrzymać w 2025 roku kolejną podwyżkę o około 30%. Np. nauczyciel dyplomowany miałby zarabiać około 7195-7500 zł brutto (do tego dodatki i nadgodziny). Infor.pl informował o pracach Sejmu w tym artykule:
REKLAMA
Skąd stawki 7195 zł - 7500 zł brutto? (przy 7195 zł, netto to około 5235 zł). Pensja nauczyciela dyplomowanego brutto ma wynosić tyle samo (100%), co przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej ustalane przez GUS. Wynosiło ono w 2023 r. 7195 zł, a w 2024 r. może zbliżyć się do 7500 zł brutto. Podobnie powiązana z wynagrodzeniem przeciętnym według GUS, ma zostać pensja nauczyciela mianowanego i początkującego.
Jeżeli min. edukacji B. Nowacka właśnie zapowiedziała, że dla 2025 r. nie ma pieniędzy na podwyżki 30% dla nauczycieli, to oznacza, że ww. ustawa nie wejdzie w życie od 1 stycznia 2025 r. Tylko rok później od 1 stycznia 2026 r.
Poniżej pełna treść depeszy PAP:
Minister edukacji Barbara Nowacka nie zamierza składać nauczycielom wielkich deklaracji finansowych, ponieważ – jak podkreśliła – finansowo jest znacznie gorzej niż się wydaje. Zdaniem szefowej resortu reforma możliwa będzie najwcześniej w 2026 r.
W sobotę minister edukacji wzięła udział w XX Ogólnopolskiej Konferencji Kadry Kierowniczej Oświaty w Krakowie.
"Nie będę wielkich deklaracji finansowych składać, bo sami państwo wiecie, w jakim stanie zastaliśmy Polskę i powiem wam szczerze – dobrze, że wam się wydaje, tak jak się wam wydaje, bo jest znacznie gorzej. Miliard 200 (milionów zł-PAP) wydane na laptopy bez strategii, bez wykorzystania w szkole. Drukarki 3D w każdej szkole, chociaż nie w każdej są używane. Za to gigantyczne koszty (…), nieprawidłowości" – oceniła szefowa MEN.
Polepszenie relacji i konsultacje
Podkreśliła, że jej celem jest polepszenie sytuacji. Szczególnie ważne, jej zdaniem, jest polepszenie relacji pomiędzy nauczycielami a ministerstwem.
Jak zapowiedziała, dołoży wszelkich starań, aby zmiany programowe były konsultowane z nauczycielami praktykami, a nie tylko z ekspertami. W takich konsultacjach pomóc ma m.in. Instytut Badań Edukacyjnych.
Opinie nauczycieli posłużą do przygotowania i przeprowadzenia reformy edukacji. Nowacka zaznaczyła, że taka reforma przewidziana jest najwcześniej na 2026 r.
"Bo bez was się szkoła nie zmieni. Ale jak będą złe zmiany, to wy ich też nie przyjmiecie" – zwróciła się minister do pracowników oświaty i za przykład podała krytykowany przez wielu nauczycieli podręcznik do historii i teraźniejszości (HiT).
Zapowiedziała m.in. wsparcie dla nauczycieli przedszkoli – MEN będzie zabiegać o środki z KPO na takie wsparcie. Obiecała inwestycje w edukację zawodową.
Jak zadeklarowała, szkoła w Polsce będzie miejscem dobrym, nowoczesnym, otwierającym na wiedzę, pokazującym historię, budującym poczucie patriotyzmu.
Największym jednak wyzwaniem jest – jak oceniła minister – "żeby w szkołach po prostu byli nauczyciele". Jej zdaniem, ważna jest inwestycja w dobre szkolenia, przygotowania nauczycieli.
"Dobra szkoła stoi na dobrym nauczycielu i to priorytet ministerstwa, żeby nauczyciel w szkole czuł się dobrze" – powiedziała Nowacka.
Podczas uroczystości w Krakowie minister oficjalnie powołała na małopolskiego kuratora oświaty Gabrielę Olszowską, która w poprzednim tygodniu zwyciężyła konkurs na to stanowisko.(PAP)
Autor: Beata Kołodziej
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat