Płacisz gminie za odśnieżenie publicznego chodnika przed Twoim domem! Ty za odśnieżanie nie otrzymasz wynagrodzenia ani zwrotu kosztów
REKLAMA
REKLAMA
Mieszkańcy miasteczek i wsi muszą od dekad odśnieżać chodniki obok swoich posesji. Za darmo. Żadnego wynagrodzenia czy chociażby zwolnienia w podatku od nieruchomości. Jak nie, to grozi im grzywna do 1500 zł. I odszkodowanie nawet 70 000 zł (jak ktoś sobie złamie nogę na publicznym chodniku).
REKLAMA
Infor.pl opublikował poniższy artykuł o obowiązku odśnieżania chodników publicznych przez właścicieli nieruchomości.
Tekst wywołał żywiołową dyskusję w mediach społecznościowych. Dominujące komentarze Internautów są takie:
REKLAMA
Sprawdziliśmy historie opisane przez naszych czytelników - o starszych osobach machających łopatą, i samotnych kobietach, o kłopotach osób będących za granicą. O tym, że więzienie nie uwalnia od obowiązku. I urlop, czy wyjazd do sanatorium.
Okazało się, że nie tylko nie ma wynagrodzenia za odśnieżanie publicznych chodników. Ale gmina - jeżeli wykona ten obowiązek na zasadzie przejęcia - musi nałożyć opłatę na właściciela nieruchomości. Podkreślamy w przepisie jest "musi ustalić opłatę", a nie "może ustalić opłatę".
Czy gmina wypłaca wynagrodzenie za odśnieżenie chodnika publicznego?
REKLAMA
Nie. Obowiązek odśnieżania chodników wprowadza USTAWA z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Jej art. 5 nakazuje właścicielom nieruchomości: "uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z dróg dla pieszych położonych wzdłuż nieruchomości. I dalej "za taką drogę uznaje się wydzieloną część drogi publicznej przeznaczoną do ruchu pieszych położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia drogi dla pieszych, na której jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych".
Przepis nie przewiduje możliwości otrzymania wynagrodzenia za pracę w postaci odśnieżenia np. 60 metrowego chodnika przy Twoim domu. Nie ma również podstawy prawnej do zwrotu Twoich wydatków na sól, piasek czy łopatę. Podnosił to bezskutecznie już w 1997 r. Rzecznik Praw Obywatelskich przed Trybunałem Konstytucyjnym, że związane z odśnieżaniem "obciążenia finansowe łączą się z koniecznością ponoszenia kosztów zakupu ubrania ochronnego, narzędzi pracy i materiałów umożliwiających należyte wykonanie obowiązku, czy też opłacania pracowników, zastępujących właścicieli nieruchomości, nie mogących osobiście wykonać obowiązku sprzątania, za które właściciel nie uzyskuje żadnej rekompensaty ze środków finansowych gminy".
Trybunał Konstytucyjny nie zgodził się z RPO i uznał przepisy za zgodne z Konstytucją. Interesujące jest to, że TK użył argumentów pozaprawnych:
- jest to tradycja,
- tak jest w innych krajach,
- tak jest "od zawsze".
Fragmenty uzasadnienia wyroku TK na dole tekstu.
Czy chorzy, emeryci osoby niepełnosprawne także muszą odśnieżać?
Przepisy nie przewidują zwolnień z obowiązku odśnieżania dla tych osób. Jeżeli właścicielem nieruchomości jest:
- 75-latek,
- osoba niepełnosprawna,
- nastolatek (np. 13-latek odziedziczył dom po śmierci rodziców),
- kobieta w ciąży
- to muszą go wykonać.
Przepisy pośrednio zakładają, że osoba niepełnosprawna albo staruszek powinni na swój koszt wynająć pracownika, gdy sami nie mogą pracować ze śniegiem albo lodem. Osoby nie kwalifikujące się do pracy z łopatą w dalszym ciągu podlegają grzywnie 1500 zł. Sąd karny uwolni np. niepełnosprawnego od grzywny 1500 zł, ale sprawa w sądzie musiałaby się formalnie odbyć.
W sądzie karnym chodzi o 1500 zł. Wielokrotności tych kwot czekają w sądzie cywilnym. Odszkodowanie za złamaną nogę może sięgnąć 70 000 zł. Przepisy nie zajmują się sytuacją np. osoby niewidomej. Nie odśnieżyła chodnika, przechodzień złamał nogę. Nie wiadomo jak sąd cywilny potraktuje to, że niewidomy nie powiadomił gminy o swojej sytuacji - nie ma przepisu, który by to nakazywał. Nie ma też przepisu, który pozwalałby gminie na swój koszt posprzątać chodnik obok domu niewidomego. Czy sąd orzeknie np. 30 000 zł odszkodowania za złamanie wskazując, że niewidomy przyczynił się do szkody nie przekazując informacji do gminy o tym, że nie może odśnieżyć chodnika? W sytuacji, gdy przepisy tego w ogóle nie regulują?
W ustawie nie ma żadnej procedury zgłoszenia gminie niemożności odśnieżenia z przyczyn stany zdrowia, wieku, wyjazdu za granicę, urlopu, pustostanu (często sytuacja wobec nieruchomości "ze spadków"). Nie ma też podstawy prawnej do zmuszenia gminy do przejęcia obowiązku odśnieżania w takich szczególnych sytuacjach.
Gmina przejmuje obowiązek odśnieżania - ale musisz jej zapłacić
Ustawodawca wprowadził art. 6a, który pozwala przejąć od właścicieli nieruchomości obowiązek odśnieżania. Ale tylko i wyłącznie w ten sposób, że właściciel zapłaci gminie pieniądze za to, że ta odśnieżyła własny chodnik.
Przepis wprowadza takie zasady:
- Rada gminy może, w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego, przejąć od właścicieli nieruchomości obowiązek odśnieżania gminnych chodników.
- Przejmując obowiązki, rada gminy ustala opłatę ponoszoną przez właścicieli nieruchomości za wykonywanie przejętego obowiązku.
- Opłata jest ustalana w sposób zryczałtowany za uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z dróg dla pieszych położonych wzdłuż nieruchomości. Wysokość opłaty jest uzależniona od faktycznych kosztów ponoszonych przez gminę z tego tytułu.
Czy praca za darmo jest zgodna z Konstytucją?
Tak, gdyż jest to … tradycja oraz z prawa własności wynikają określone obowiązki społeczne.
W wyroku TK z 5 listopada 1997 r. (sygn. akt K 22/97) sędziowie uznali, że darmowa praca przy odśnieżaniu jest nie tylko polską, ale europejską tradycją. A w Polsce są i tak, to mniejsze obciążenia, niż w innych krajach.
Obowiązek ten jak czytamy w uzasadnieniu wyroku TK: "wynika również z tradycji prawnej istniejącej w polskim ustawodawstwie. Od dawna bowiem obowiązek utrzymywania czystości na własnej nieruchomości oraz na przylegającym do niej chodniku i części jezdni spoczywał na właścicielach nieruchomości. Pomijając bowiem nawet XIX–wieczne regulacje tzw. policji lekarskiej, nakładające na właściciela domu obowiązek utrzymywania w czystości ulic i rynków leżących naprzeciw nieruchomości (…), obowiązek ten w sposób zbliżony regulowały zarówno kolejne akty normatywne wydane w okresie międzywojennym (…), jak i normy uchwalone po II wojnie światowej (…). Obecnie zagadnienia te reguluje powoływana ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Podobne rozwiązania, nakładające na właścicieli nieruchomości obowiązki w zakresie sprzątania części dróg i ulic przylegających do nieruchomości, obowiązują również w innych krajach Europy. Obowiązki te, traktowane jako element tradycji i kultury społecznej, posiadają częstokroć o wiele szerszy zakres, aniżeli zaskarżone przepisy polskie, nakładając na właścicieli nieruchomości nie tylko obowiązek utrzymywania czystości chodnika".
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat