REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Afera mięsna, czyli tragedia w najweselszym baraku obozu

Biliński Sławomir
O co chodziło w aferze mięsnej w PRL?
Narodowe Archiwum Cyfrowe

REKLAMA

REKLAMA

Afera mięsna. Za PRL mówiło się, że jesteśmy "najweselszym barakiem w obozie". Miało to oznaczać, że spośród obozu krajów demokracji ludowej, to tu obywatele cieszyli się największą swobodą. Niestety jednak dla obywateli tego „baraku” dochodziło w nim również i do politycznie motywowanych zbrodni. Jedną z najbardziej głośnych z nich był mord sądowy, którym zakończyła się tzw. afera mięsna…

Polityczna waga mięsa

REKLAMA

Mięso w PRL było czymś więcej niż składnikiem diety. Mięso stanowiło symbol dostatku i luksusu, co gorsza nie było go czym zastąpić. Niestety dla nich i dla władzy, strategicznego towaru, jakim było mięso, było za mało. Tymczasem obywatele PRL pragnęli jeść go coraz więcej. Strategiczne znaczenie tego produktu pokazuje m.in. to że od jego ceny i przede wszystkim jego dostępności zależały nastroje społeczne w PRL. Przypomnę tylko, że wydarzenia grudnia 1970 roku zaczęły się od podwyżek cen mięsa, podobnie było z protestami w Radomiu i Ursusie w 1976 r.

REKLAMA

W latach 60-tych ubiegłego stulecia statystyczny Polak spożywał rocznie około 50 kilogramów mięsa. Obecnie, gdy z zaopatrzeniem w mięso nie ma już problemu, jemy około 80 kg mięsa rocznie. Przy tym w latach 60 tych XX-wieku jaroszy, wegan czy wegetarian nie było wielu w społeczeństwie. Praktycznie każdy miał ochotę zjeść schabowego, kaszankę, salceson, kiełbasę serdelową lub mortadelę. Niestety dla społeczeństwa, nie każdy mógł nabyć mięso. 

Do sklepów mięsnych stały kolejki (określane dowcipnie jako „socjalistyczna droga do sklepu” lub liczba mnoga od słowa człowiek). Co więcej, ceny mięsa były wysokie w stosunku do zarobków, a co najgorsze, towar ten jedynie bywał w sprzedaży i nawet po odstaniu swojego w kolejce obywatel nie zawsze nabył to, co chciał. Jak głosił popularny w tamtych czasach dowcip „Przed wojną na sklepowym szyldzie było napisane: rzeźnik, a w sklepie było mięso. Teraz wisi szyld: mięso, a w sklepie jest tylko rzeźnik”. Rosło społeczne niezadowolenie…

W poszukiwaniu winowajcy

REKLAMA

Brak wieprza w sklepach, oznaczał że władza potrzebowała znaleźć ofiarnego kozła. Nie mogła przecież przyznać, że brak mięsa jest problemem systemowym (czytaj winą systemu). Zdaniem historyków (np. prof. W. Roszkowskiego) mięsa wciąż brakowało, bo to państwo, a nie rynek decydował o cenach skupu. Rolnik wolał sprzedawać mięso na własną rękę lub zjadać je samemu. Miastowi natomiast mięso musieli „zdobywać”, a nie kupować, bo normalne nabycie było trudne.

Jak już pisałem przy okazji opisywania afer skórzanych, część rządzącej PZPR, z towarzyszem Gomułką na czele, stała na stanowisku, że powieszenie kogoś pomoże rozwiązać gospodarcze problemy. Zamiast zatem doinwestować hodowle, prostszym rozwiązaniem wydało się znalezienie sprawców rynkowego braku i ich surowe ukaranie. Dlatego zaraz po wprowadzonej w 1959 r. podwyżce cen mięsa, rozpoczęto poszukiwania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak postanowiono tak zrobiono. I tak już w 1960 roku wykryto nieprawidłowości w szczecińskich zakładach mięsnych. Dyrektor tych zakładów fałszował faktury i zawyżał wagę strat (odpadów powstałych po uboju i rozbieraniu tuszy). Tak powstałe nadwyżki mięsa były sprzedawano «na czarnym rynku». Skala przekrętu była na tyle duża, że do transportu skradzionego mięsa używano m.in. wojskowych ciężarówek. Nawet lokalni kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli maczali palce w tej aferze. Zapewne dlatego tej sprawie nie nadano specjalnego rozgłosu

Grube machloje w „stolycy”[1]

Świadomość istnienia fabryki mięsa na warszawskiej Pradze, mam od pierwszych lat życia. To tam bowiem pracował mój ojciec. Dzięki miejscu w którym pracował nie musiałem stać w kolejce po wędliny a stałem z mamą (razem lub na zmianę) w kolejce jedynie po cytrusy przed świętami Bożego Narodzenia. Pracownicy dostawali bowiem deputaty w wysokości 8 kg mięsa na miesiąc. Wydaje się to niewiele, ale w PRL stanowiło to już cenny przywilej…

Konsekwencją tego że szynka stanowiła trudno osiągalny luksus, było powstanie czarnego rynku, na który trafiało mięso z państwowych zakładów. By temu przeciwdziałać Biuro Polityczne PZPR powołuje „sztab kierujący działalnością operacyjno–dochodzeniową w sprawie o przestępstwa w przetwórstwie i obrocie mięsem”. I tak kradzież mięsa i łapówka wręczona za większą dostawę mięsa stała się przedmiotem uwagi „najwyższych czynników”.

Na podstawie donosu zainteresowano się Stanisławem Wawrzeckim - dyrektorem przedsiębiorstwa Warszawa-Praga w Miejskim Handlu Mięsem. W połowie kwietnia 1964 roku zostaje zatrzymany. Milicja przeszukuje jego mieszkanie, i znajduje tam ponad dwa kilogramy złota oraz trzydzieści cztery tysiące dolarów. Ta prawdziwa fortuna (3 i pół miliona ówczesnych złotych) miała zostać zebrana z łapówek od blisko 120 sklepów. Dyrektorzy fabryk mięsnych dorabiali sobie także na przerobie mięsa (sztucznie zwiększając wagę wędlin dodając wodę i sól). Wędliny były do tego stopnia obrabiane, że żartowano że brak papieru toaletowego w sklepach, wynika z tego że stał się on składnikiem pasztetowej. Mięso było także kradzione i spisywane jako „straty”.

Po aresztowaniu i milicyjnej „obróbce” Wawrzecki przyznaje się do winy, a sprawa nabiera rozpędu. Chcący się wykazać, milicjanci „łapią” kogo się da. Aresztowanych zostaje blisko pół tysiąca osób i mamy z tego wielką aferę. Pozostało osądzenie tej mięsnej mafii…

Sądzi Kryże, będą krzyże…

Proces rozpoczął się 20 listopada 1964 roku. Wawrzecki i jego obrona nie mieli szans. Proces w aferze mięsnej został uznany za polityczny i miał pokazać siłę i surowość ludowej władzy. Komitet Centralny PZPR,  wydał sędziom zalecenia. Sprawcy mają być ukarani tak surowo, jak się da.

Dlatego sprawę rozpatrywano w trybie doraźnym. Uniemożliwiało to odwołanie, a także poszerzało katalog możliwych do orzeczenia kar - do kary śmierci włącznie. Przewodniczącym składu był sędzia Roman Kryże, o którym krążyło powiedzenie mające pokazać jego bezwzględność „sądzi Kryże, będą krzyże”. Sędzia ten wcześniej brał udział m.in. w utrzymaniu wyroku skazującego na karę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego (legendarnego uciekiniera z Auschwitz). W jego dorobku nie brakowało i innych mordów sądowych.

Prokuratorzy działali z rozmachem i wnieśli od razu o trzy kary śmierci. „Litościwy” sąd Wojewódzki dla miasta Warszawy orzekł w wyroku wydanym 2 lutego 1965 jedną. Na karę śmierci skazano Stanisława Wawrzeckiego. Kara ta została wykonana 19 marca 1965 przez powieszenie w więzieniu na ulicy Rakowieckiej 37 w Warszawie. Jak to po latach skomentował prawnik profesor Andrzej Rzepliński: „Zamiast powiesić szynkę w sklepie, powiesili w więzieniu Wawrzeckiego”. W tej samej sprawie zapadły także kary dożywocia i kilka surowych kar więzienia. „Szkodnicy” zostali ukarani.

Ważne jest, aby zaznaczyć, że po tym wyroku nie zapadały już w Polsce wyroki śmierci w sprawach gospodarczych. Z jakiegoś powodu, władza nie odważyła się już tego powtórzyć.

Parę słów o mordach sądowych

Mordy sądowe, są przez Wikipedię definiowane jako sytuacja, gdy kara śmierci orzeczona przez sąd zostaje w istocie użyta jako środek do popełnienia zabójstwa, bądź gdy jej orzeczenie jest niewspółmierne do czynu ściganego przepisami prawa.

W przypadku afery mięsnej mamy do czynienia z tym drugim przypadkiem. Orzeczenie było niewspółmierne do czynu ściganego przepisami prawa. W obecnym odczuciu (przynajmniej cywilizowanej części społeczeństwa) czyn Wawrzeckiego, nie należy do tych typów przestępstw, które karane powinny być śmiercią. Oczywiście są kraje, w których także współcześnie można zostać skazanym na karę śmierci w procesach. 

Bez wątpienia Wawrzecki był winny naruszeniu prawa, co po latach stwierdzono w uzasadnieniu rewizji wyroku dokonanej przez Sąd Najwyższy. Ale mimo to 27 lipca 2004 Sąd Najwyższy uchylił wyroki w aferze mięsnej. Zrobił to, ponieważ wyroki te zapadły z rażącym naruszeniem prawa. Niestety, rewizja nadzwyczajna nie przywróci życia samemu Wawrzeckiemu, bo orzeczona kara miała charakter nieodwracalny.

Warto zauważyć, że Polska jest krajem, w którym wiele osób deklaruje poparcie dla kary śmierci. Przy tym robili to także rządzący naszym krajem politycy. Dla mnie afera mięsna zawsze była argumentem, który jest przykładem na to, że przywrócenie tej kary to zły pomysł. A czy Państwo zaufaliby wymiarowi sprawiedliwości na tyle, by pozwolić mu ponownie orzekać kary śmierci?

oprac. Sławomir Biliński

Od autora: Przy pisaniu tego artykułu korzystałem m.in. z Wikipedii, Biuletynu IPN, artykułów w Gazecie Wyborczej, książki „Wielkie afery” autorstwa Przemysław Słowińskiego. Polecam także dostępny na Youtube dokument filmowy „Paragraf 148 – Kara śmierci. Odcinek 4. Mięso.”

[1] Stolica w gwarze warszawskiej

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Minimalne wynagrodzenie za pracę - czy trzeba uczyć się go na nowo? Co się zmieni od 2026 roku?

Przepisy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę stanowi jedną z ważniejszych regulacji rynku pracy, wpływając bezpośrednio na sytuację finansową pracowników oraz koszty prowadzenia działalności gospodarczej przez pracodawców. W ostatnich latach obserwujemy systematyczny wzrost płacy minimalnej.

Problemy z e-Doręczeniami. Radca prawny: nie ma pewności, że pisma dotrą w terminie. Papierowe listy polecone ratują sytuację

System e-Doręczeń działa wolno, co rodzi obawy o terminowe doręczanie przesyłek – wskazała radca prawny Magdalena Kordas w rozmowie z PAP. Poczta Polska 21 stycznia 2025 r. zapowiedziała zmiany, które mają przyspieszyć działanie systemu. Wsparcie Poczcie Polskiej zaoferował Centralny Ośrodek Informatyki (COI), o czym poinfomował w komunikacie.

Co wpływa na wysokość emerytury? Głównie długość okresów składkowych ale także dzień zakończenia pracy ma znaczenie

O wysokości emerytury decyduje kilka czynników. Najważniejsze jest to ile zgromadziłeś na indywidualnym koncie emerytalnym w ZUS, czyli ile składek i w jakiej wysokości tam wpłynęło. Ale znaczenie ma także dzień rozwiązania umowy o pracę przed przejściem na emeryturę.

Ceny masła - jak będzie w 2025 roku? Średnio za kostkę: 8-9 zł, czy raczej 9-11 zł? Duże różnice między sklepami

W 2024 r. masło w sklepach przeżyło prawdziwą „huśtawkę cenową”. Od ponad 14% spadków do 37% wzrostów. Było też mniej promocji niż rok wcześniej. A co nas czeka w 2025 roku? Masło stanieje, czy będzie droższe?

REKLAMA

Ile podatku trzeba zapłacić za komórkę? To zależy. Kolejna niespodzianka po nowelizacji. Sprawdź ile zapłacisz w 2025 roku

Podatnicy mają duży udział w procesie wymiaru podatku od nieruchomości. Muszą więc również posiadać w tym zakresie niezbędną wiedzę. Tymczasem po nowelizacji podatku od nieruchomości, która obowiązuje od 2025 roku, nie jest oczywiste, jaki podatek trzeba zapłacić od komórki.

Sąd: Emerytka z 2010 r. nie może skorzystać z wyroku TK z 4 czerwca 2024 r.

Jest zamieszanie w sprawie wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. Emeryci nie wiedzą, czy podlegają pod ten wyrok, czy nie. I niekiedy niepotrzebnie składają wnioski o ponowne przeliczenie emerytury przez ZUS, a po decyzji odmownej kierują odwołanie do sądu okręgowego.

Wniosek o rentę wdowią. ZUS: te błędy są najczęstsze. Jak wypełnić prawidłowo?

ZUS informuje jakie błędy najczęściej są popełniane w składanych wnioskach o rentę wdowią. I jednocześnie wskazuje, że nie ma potrzeby śpieszyć się z wnioskiem. Jest jeszcze bardzo dużo czasu - trzeba zdążyć przed lipcem, bo dopiero od lipca renta wdowa będzie wypłacana. Ważne jest, aby wniosek został wypełniony prawidłowo i aby wszystkie odpowiednie rubryki zostały zaznaczone właściwie. W ten sposób można uniknąć wzywania przez ZUS do uzupełnienia albo nawet odrzucania wniosku.

Ukradł pieniądze z puszek WOŚP i wydał je na alkohol. Teraz grozi mu wysoka kara

35-latek okradł trzy puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy znajdujące się w jednym z supermarketów w Ostrołęce. Usłyszał zarzuty.

REKLAMA

SN: Jak zasiedzieć współudział w działce? Trzeba stanowczo demonstrować, że działka jest moja

Zasiedzenie cudzego udziału w działce tylko wtedy, gdy posiadacz tego udziału zachowywał się jak właściciel działki (ma przecież tylko ułamek jej własności). Uważał siebie za wyłącznego właściciela nieruchomości stanowiącej przedmiot współwłasności i dawał termu wyraz na zewnątrz. Nie ma znaczenia, że np. Anna miała 60% udziałów w działce, a Piotr 40%. I tak Piotr może zasiedzieć 60% należące do Anny. Musi się tylko zachowywać jakby całość należała do niego (np. ogrodzić, postawić jakieś budowle, dostać zezwolenia na prace z urzędu).

Obowiązkowe wycieczki dla wszystkich uczniów w roku szkolnym 2025/2026? Co zrobił z tą sprawą rząd?

Obowiązkowe wycieczki dla wszystkich uczniów w roku szkolnym 2025/2026? Co zrobił z tą sprawą rząd? Jeszcze w sierpniu szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informował o założeniach programowych projektu PSL dotyczącego wychowania patriotycznego w szkołach.

REKLAMA