Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej przesunie wybory na jesień
REKLAMA
REKLAMA
Wbrew zapowiedziom Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego wykonującego obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej wprowadzenie stanu klęski żywiołowej na części kraju spowoduje przesunięcie wyborów.
REKLAMA
Jak stanowi konstytucja w czasie stanu nadzwyczajnego nie można przeprowadzać ogólnokrajowych wyborów, m.in. do Sejmu, Senatu oraz na prezydenta RP. Stan klęski żywiołowej wprowadza się na czas określony, niezbędny dla usunięcia skutków klęski żywiołowej, ale nie dłuższy niż 30 dni.
Rząd dysponuje kompetencjami, aby dodatkowo przedłużyć czas trwania stanu. Na przedłużenie musi jednak wyrazić zgodę Sejm.
Ponadto wybory nie mogą się odbywać nie tylko w trakcie trwania stanu nadzwyczajnego, lecz także 90 dni po jego zakończeniu. Oznaczałoby to konieczność przesunięcia wyborów prezydenckich na późniejszy – jesienny termin.
Stan klęski żywiołowej wprowadza rząd inicjatywy własnej lub na wniosek odpowiedniego wojewody. Ogłasza się go na obszarze, na którym wystąpiła powódź, a także na obszarze, na którym wystąpiły lub mogą wystąpić jej skutki.
Zobacz też: Wybory prezydenckie 2010
Premier Donald Tusk wizytując zalane tereny stwierdził, że na tamta chwilę nie ma potrzeby ogłaszania stanu klęski żywiołowej, jednak należy wziąć pod uwagę, że sytuacja może się jeszcze zmienić. Także na gorsze.
W przypadku spełnienia się najczarniejszego scenariusza, wybory siłą rzeczy zostaną przesunięte na jesień. Wiązałoby się to z ze znacznym wydłużeniem kampanii wyborczej oraz pozostaniem Bronisława Komorowskiego w roli wykonującego obowiązki Prezydenta RP.
Zobacz też: Nie będzie wydawania zaświadczeń w I turze
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat