Jako, że nie wiadomo do końca z kim w szranki wystartuje pełniący obowiązki Prezydenta Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapytano respondentów jak oddawaliby głosy, gdyby startowali różni politycy, którzy jeszcze nie potwierdzili swojego udziału w wyborach.
Zobacz też: Wybory prezydenckie 2010
Z przeprowadzonego sondażu wynika, że bez względu, kto wystartuje z ramienia partii opozycyjnych i tak wygra kandydat rządzącej Platformy Obywatelskiej.
W przypadku, gdy na kandydowanie zdecyduje się przeżywający tragedię rodzinna Jarosław Kaczyński, to według sondaży powinien spotkać się on z Bronisławem Komorowskim w drugiej turze.
Zwycięzcą tego pojedynku powinien zostać Bronisław Komorowski z 63 procentowym poparciem. Szef PIS-u powinien uzyskać wynik na poziomie 29 procent głosów.
Gdyby dotknięty traumą śmierci najbliższych szef PIS-u nie zdecydowałby się na kampanię i ostateczne kandydowanie, to jako drugiego kandydata PIS-u typuje się Zbigniewa Ziobrę.
Byłego ministra sprawiedliwości określa się, jako „młodego – zdolnego”, ale pomimo tego według badań sondażowych zdobyłby on jeszcze mniejsze poparcie od przewodniczącego swojej partii. Ziobro mógłby zdobyć 24 procentowe poparcie, podczas gdy Bronisław Komorowski mógłby w liczyć, że 67 procent wyborców powierzy mu swój głos.
Należy wziąć pod rozwagę, że sondaż został przeprowadzony już po tragedii w Smoleńsku. Po śmierci Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego oraz kandydata Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jerzego Szmajdzińskiego dwie największe partie opozycyjne straciły swoich kandydatów.
Nadal nie wiadomo, kto wystartuje z ramienia tych dwóch partii. Ponadto w sondażu nie uwzględniono ewentualnej kandydatury z ramienia PIS-u prof. Michał Kleibera, prezesa Polskiej Akademii Nauk.
Zobacz też: Wybory