Kogo zabraknie w Parlamencie?
REKLAMA
REKLAMA
Senat bez Chlebowskiego i Rokity
Obecne wybory to zdecydowany koniec kariery politycznej Zbigniewa Chlebowskiego. Były poseł Platformy, który został usunięty z partyjnych stanowisk w efekcie afery hazardowej, ostatecznie nie otrzyma mandatu senatorskiego. W swoim okręgu wyborczym na Dolnym Śląsku, startując jako kandydat niezależny, otrzymał jedynie 10 proc. głosów i zajął jedno z dalszych miejsc.
REKLAMA
Podobny los spotkał Nelli Rokitę, która po jednorazowej przygodzie z Sejmem, tym razem została wystawiona przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Senatu. W okręgu podwarszawski żona byłego lidera Platformy – Jana Rokity – została pokonana przez Łukasza Abgarowicza z PO i tym samym zakończyła swoją polityczną karierę.
Pierwszy raz bez Romaszewskiego
Duża niespodzianką jest brak wśród wybrańców narodu Zbigniewa Romaszewskiego, który były do tej pory jedynym politykiem nieprzerwanie sprawującym mandat senatorskich od czasu reaktywacji izby wyższej polskiego parlamentu w 1989 r. W okręgu, z którego startował, najwięcej głosów padło na Marka Borowskiego, który do tej pory zasiadał w Sejmie.
Ministrowie za burtą
REKLAMA
Sporym zaskoczeniem wyniki były także dla ministrów obecnego rządu. Poza Sejmem znalazła się Jolanta Fedak (PSL), która w rządzie Donalda Tuska dzierżyła tekę ministra pracy i polityki społecznej. Pomimo pierwszego miejsca na liście lubuskiej swojej partii, została ona wyprzedzona przez sejmowego weterana Józefa Zycha.
Miejsca w parlamencie zabraknie także dla Tomasza Arabskiego, obecnego szefa Kancelarii Premiera. Podobny los spotkał Andrzeja Czumę, który był przez krótką chwilę następcą Zbigniewa Ćwiąkalskiego na stanowisku ministra sprawiedliwości.
Zobacz serwis: Wybory parlamentarne 2011
Trwoga w SLD
Sukces Ruchu Palikota, który wprowadził 40 swoich przedstawicieli do Sejmu, wywołał trwogę w szeregach SLD. Jak się okazało całkiem słusznie. Miejsca w poselskich ławach zabraknie dla Marka Wikińskiego, jednego z bliższych współpracowników Grzegorza Napieralskiego. Rozczarowani mogą być działacze lewicy z Krakowa. Ich tamtejsza jedyna – Tomasz Kalita – rzecznik partii, przegrał z kandydatką Ruchu Palikota i do Sejmu nie wejdzie.
Mało brakowało a poza Parlamentem znalazłby się sam lider. Grzegorz Napieralski, ostatecznie zdobył mandat z macierzystego Szczecina. Szczęścia nie miała jedna Katarzyna Piekarska. Wiceszefowa SLD ostatecznie poległa w okręgu podwarszawskim i drugą kadencję z rzędu nie wejdzie do Sejmu.
Zobacz: Platforma wygrywa ale większości konstytucyjnej nie ma
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat