Finansowanie partii politycznych
Kampania wyborcza do parlamentu to okres wzmożonej pracy dla każdego polityka. Pracy, która ma być wynagrodzona w kolejnych latach. Nie tylko zdobyciem mandatu parlamentarnego, lecz również uzyskaniem subwencji budżetowej dla swojej partii. Stanowi ona pokaźny dochód wszystkich partii parlamentarnych. Bez niej Polacy nie mogliby podziwiać wszystkich tych bilbordów, które rozstawione są przy polskich drogach. Zdecydowanie rzadziej widzielibyśmy też spoty wyborcze, za które (poza darmowym czasem antenowym) partie muszą słono zapłacić.
Zobacz też: Podział mandatów w systemie proporcjonalnym
Jakie partie mają prawo do subwencji?
Wysokość subwencji budżetowej, jaką otrzymają partie polityczne wylicza się bowiem na podstawie liczby oddanych nań głosów. Im więcej głosów tym większa subwencja. Zasady jej ustalania znajdujemy w ustawie o partiach politycznych.
Zgodnie z art. 28 w/wym. ustawy prawo do otrzymania subwencji otrzymuje partia, na której listy okręgowe w wyborach do Sejmu zagłosowało 3 % wyborców w skali całego kraju.
Zobacz też: Różnica między wyborami do Sejmu i do Senatu
Trochę inaczej wygląda finansowanie koalicji wyborczych. Prawo do subwencji przysługuje tym partiom, które występując wspólnie, uzyskały w wyborach do Sejmu 6 % głosów w skali całego kraju. Subwencja przy tym jest dzielona na poszczególne partie wedle ustalonych przez nie proporcji.
Proporcje te muszą być ustalone w umowie koalicyjnej zawartej między partiami wchodzącymi w jej skład. Umowa taka powinna być złożona w Państwowej Komisji Wyborczej celem jej rejestracji. Brak ustalenia proporcji co do subwencji w takiej umowie oznacza, że żadna z partii wchodzących w skład koalicji nie otrzyma ani grosza z budżetu.
Partie X, Y i Z utworzyły koalicję wyborczą. W umowie koalicyjnej wskazały, iż subwencja będzie dzielona w następujący sposób: partia X otrzyma 80 proc. subwencji, partia Y 15 proc., zaś partia Z 5 proc. Jeżeli partie nie zawrą takiego postanowienia w umowie, subwencja nie będzie im przysługiwać.
Podstawowe pytanie brzmi: ile partie zyskują na jednym głosie? O tym czytaj w części drugiej.