Kobiecie w więzieniu należy się pełny komplet bielizny
REKLAMA
REKLAMA
Kobieta w więzieniu dostanie komplet bielizny. Skuteczna interwencja Rzecznika
REKLAMA
- Aresztowana kobieta musiała pożyczyć biustonosz od innej zatrzymanej
- Wśród bielizny, jaką kobieta może dostać od aresztu czy więzienia - jeśli nie ma swojej - są tylko: koszula nocna, majtki damskie i skarpety
- Przepisy pomijają jednak biustonosz, który jest przecież składową częścią damskiej bielizny
- Minister Sprawiedliwości przyznał rację RPO w tej sprawie i zapowiedział odpowiednią zmianę prawa
Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił Ministra Sprawiedliwości, aby odpowiednio uzupełnił swe rozporządzenie z 19 grudnia 2016 r. w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach. Precyzuje ono przepisy Kodeksu karnego wykonawczego przewidujące m.in. że skazany otrzymuje z zakładu karnego/aresztu odpowiednią do pory roku odzież, bieliznę oraz obuwie - o ile nie korzysta z własnych.
Polecamy: Serwis Inforlex Przeciwdziałanie praniu pieniędzy – procedury
REKLAMA
Podczas wizytacji jednego z aresztów eksperci Biura RRPO zwrócili uwagę na sytuację jednej z kobiet. Z uwagi na to, że nie miała własnej odzieży, otrzymała ją z magazynu aresztu. Wśród rzeczy, które dostała, nie było jednak biustonosza. Nie jest on bowiem ujęty w wykazie bielizny, jaką według rozporządzenia może od administracji więziennej otrzymać skazana lub aresztowana. Zgodnie z załącznikiem do rozporządzenia, do kategorii wydawanej bielizny należą: koszula nocna, majtki damskie oraz skarpety.
Brak biustonosza był dla kobiety tak dotkliwy, że zmuszona była korzystać z tej części garderoby, będącej własnością innej osadzonej, która w niedługim czasie wychodziła na wolność.
- W niektórych przypadkach nienoszenie biustonosza może rodzić negatywne konsekwencje zdrowotne - napisała do ministra Zbigniewa Ziobry zastępczyni Rzecznika Hanna Machińska. Powołała się na opinie lekarzy, że odpowiednie podtrzymanie piersi odciąża kręgosłup, zapobiega bólom związanym z jego przeciążeniem oraz wadom postawy.
REKLAMA
Nie bez znaczenia jest także czynnik kulturowy. W społeczeństwie utrwaliła się zasada, w myśl której biustonosz stanowi nieodzowny element kobiecego ubioru. Kobiety noszą go nie tylko ze względów zdrowotnych, ale także psychologicznych, estetycznych i praktycznych. Jego brak nierzadko wywołuje u kobiet dyskomfort psychiczny.
W styczniu 2019 r. Hanna Machińska wystąpiła do ministra o znowelizowanie rozporządzenia poprzez dodanie biustonosza do rodzaju bielizny, jaką Służba Więzienna powinna wydać osadzonej, która nie dysponuje własną bądź gdy jej bielizna jest niezdatna do użycia.
W podobnej sprawie RPO zwracał się do Dyrektora Generalnego Służby Więziennej w 2010 r. Wniósł wtedy o zmianę rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 2003 r., które nie przewidywało wydawania osadzonym mężczyznom slipów. Postulat Rzecznika spotkał się z akceptacją - nowe regulacje zagwarantowały możliwość otrzymywania tej części bielizny.
Odpowiedź MS
Postulat został przyjęty jako słuszny i przekazany do prac legislacyjnych – odpisał RPO 15 października 2019 r. wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Przyznał, że tabela nr 3 do Załącznika Nr 1 rozporządzenia z 2016 r. w kategorii „bielizna” nie zawiera biustonosza, który jest składową jej częścią.
Mimo że wykaz odzieży w kategorii "bielizna" nie zawiera biustonosza, to nie jest to równoznaczne z zakazem używania tego rodzaju bielizny w jednostkach penitencjarnych. Aktualne przepisy nie zabraniają korzystania z własnej bielizny, w tym biustonoszy.
Z uwagi jednak na usunięcie wątpliwości w tym zakresie postulat został przekazany do dalszych prac legislacyjnych, zmierzających do znowelizowania rozporządzenia - dodał wiceminister.
IX.517.2965.2018
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat