Udział obrońcy w postępowaniu aresztowym
REKLAMA
REKLAMA
Omawiając powyższe zagadnienie trzeba zasadniczo poruszyć 3 problemy:
1. kwestia ustanowienia obrońcy w sytuacji jego uprzedniego braku
REKLAMA
2. kwestia udziału obrońcy w postępowaniu
3. kwestia dostępu obrońcy do akt postępowania przygotowawczego
Ad. 1 kwestia ustanowienia obrońcy
Obrońca może być ustanowiony albo z tzw. “wyboru” (czyli poprzez umowę o świadczenie usługi obrony, w sytuacji, gdy to oskarżony/podejrzany wybrał kto ma go bronić) lub też z urzędu (gdy spełnione są ku temu przesłanki, wtedy wyznacza go sąd, a opłaca go Skarb Państwa)
REKLAMA
Problem związany z ustanowieniem obrońcy w postępowaniu aresztowym opiera się na tym, że wniosek o areszt (ten pierwszy w sprawie) jest składany jest w ciągu 48 godzin od zatrzymania danej osoby (tak zresztą nakazuje Konstytucja RP oraz KPK).
Powyższe oznacza, że jeżeli zatrzymany nie ma znajomego adwokata to może liczyć tylko na to, że rodzina wyznaczy mu obrońcę z wyboru (bo to możliwe). W praktyce z uwagi na problem czasu zdarzają się trudności z znalezieniem obrońcy. (szerzej na ten temat: B. Nita “Dostęp osoby zatrzymanej do pomocy obrońcy. Uwagi w związku z wyrokiem ETPCZ z 10 marca 2009 w sprawie Płonka v. Polska” Palestra nr 11-12/2011 str. 43-54)
Ad. 2 kwestia udziału obrońcy w postępowaniu
Udział w pierwszym posiedzeniu aresztowym
Oskarżony lub podejrzany ma prawo posiadać obrońcę, z tym, że trzeba podkreślić, iż przepis art. 249 § 1 Kodeksu postępowania karnego stwierdza, iż zawiadomienie obrońcy o terminie przesłuchania nie jest obowiązkowe, chyba że oskarżony o to wnosi, a nie utrudni to przeprowadzenia czynności. Wówczas zawiadamia się obrońcę o terminie posiedzenia (przeważnie jest to zawiadomienie w trybie “nagłym” za pomocą faksu lub telefonu).
Niezależnie od powyższego – obrońcę dopuszcza się do udziału w posiedzeniu, jeżeli się stawi (czyli np. nie był zawiadamiany o terminie posiedzenia, ale sam się o nim dowiedział w sekretariacie sądu lub od rodziny zatrzymanego)
Z kolei prokuratora zawsze zawiadamia się o posiedzeniu (co pokazuje “nierówność broni” stron”, natomiast również jego niestawiennictwo nie blokuje prowadzenia posiedzenia.
Udział obrońcy w innych (niż pierwsze) posiedzeniach aresztowych
Natomiast, jeżeli chodzi o inne niż “pierwsze” posiedzenia aresztowe, czyli np. rozpoznanie zażalenia na postanowienie sądu o stosowaniu tymczasowego aresztowania, czy też posiedzenie w przedmiocie przedłużenia tymczasowego aresztu – istnieje obowiązek zawiadomienia obrońcy o terminie posiedzenia, a zaniechanie tego obowiązku uważa się za naruszenie prawa do obrony i rażącą obrazę przepisów postępowania (tak w post. Sąd Apelacyjny w Krakowie z dnia 26 kwietnia 2001, sygn. II Akz 118/01, KZS 2001 nr 5 poz. 31)
Zobacz: Jak przebiega składanie wniosku o uchylenie tymczasowego aresztowania?
Ad. 3 Dostęp obrońcy do akt postępowania przygotowawczego
a) brzmienie przepisów
REKLAMA
Zgodnie z treścią przepisu art. 156 § 5a Kodeksu postępowania karnego w toku postępowania przygotowawczego należy udostępnić akta sprawy w części dotyczącej zawierającej dowody wskazane we wniosku o zastosowanie lub przedłużenie tymczasowego aresztowania oraz wymienione w postanowieniu o zastosowaniu albo przedłużeniu tymczasowego aresztowania.
Prokurator może odmówić zgody na udostępnienie akt w tej części tylko wówczas, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że narażałoby to na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pokrzywdzonego lub innego uczestnika postępowania, groziło zniszczeniem lub ukryciem dowodów albo tworzeniem dowodów fałszywych, groziło niemożnością ustalenia i ujęcia współsprawcy czynu zarzucanego podejrzanemu lub sprawców innych czynów ujawnionych w toku postępowania, ujawniałoby prowadzone czynności operacyjno-rozpoznawcze lub zagrażałoby utrudnieniem postępowania przygotowawczego w inny bezprawny sposób.
Należy wskazać, iż przytoczone brzmienie przepisu art. 156 § 5a Kodeksu postępowania karnego zostało wprowadzone w celu zapewnienia zgodności przepisów postępowania karnego z konstytucją po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 czerwca 2008 r. (wyrok TK z dnia 3 czerwca 2008 r., sygn. L 42/07)
b) problemy praktyczne
Należy wskazać, iż pomimo dość klarownego brzmienia cytowanego przepisu 156 § 5a KPK - w praktyce pojawia się jednak pewien problem.
Przedmiotowy problem polega na tym, że sądy dopuszczają bez zgody prokuratora obrońcę do akt sądowych w zakresie postępowania o tymczasowe aresztowanie (akta takie zawsze mają sygnaturę KP) , natomiast zawarty tam materiał to przeważnie wniosek prokuratora o areszt oraz postanowienie sądu. Natomiast dowody, na które powołuje się prokurator – są w aktach, co do analizy, których prokurator musi wydać zgodę.
Zdarza się, że prokurator wyraża z góry zgodę na zapoznanie się z pewną częścią akt (już w wniosku o stosowanie tymczasowego aresztowania), ale też czasem prokurator nie porusza tej kwestii.
Problem, który wówczas powstaje jest taki, że trzeba udać się do prokuratura (czyli umówić się z nim – co nie zawsze jest łatwe) I dostać od niego taką zgodę (a powinien on ją wydać). Dopiero z taką zgodą można zapoznać się dowodami wskazanymi w wniosku o tymczasowe aresztowanie. Jest to troszeczkę zdaniem autora “kwadratura koła” skoro w postanowieniu o tymczasowym aresztowaniu są wskazane konkretne dokumenty, czy zeznania w oparciu, o które sąd ma rozpoznawać wniosek.
Tym samym praktyka niektórych sądów, czy prokurator prowadzi do czasochłonnego “krążenia” obrońcy – najpierw do prokuratora, potem do sądu (bo prokurator fizycznie nie akt przecież), ewentualnie odwrotnie: z sądu do prokuratora i znowu do sądu.
Powyższa sytuacja poza problemem organizacyjnym i czasowym rodzi też komplikację w postaci upływu czasu na wniesienie zażalenia. Czasem zdarza się, że obrońca musi pisać o ogólnikach, a znajomość pewną akt ma dopiero na posiedzeniu sądowym.
Zobacz serwis: Więziennictwo
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat