Czy wysyłając pismo kurierem narażamy się na ryzyko niezachowania terminu w postępowaniu cywilnym?
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z art. 165 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296 ze zm.) oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe lub w placówce pocztowej operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu, tym samym z zachowaniem terminu do wniesienia takiego pisma. Warto podkreślić, że statusu operatora publicznego, obecnie operatora wyznaczonego posiada Poczta Polska S. A. Wynika to bezpośrednio z regulacji ustawowej – Prawo pocztowe (Dz.U. 2012 poz. 1529 ze zm.).
REKLAMA
Porozmawiaj o tym na naszym FORUM!
REKLAMA
Z powyższego wynika domniemanie, że nadanie pisma procesowego w placówce Poczty Polskiej we wskazanym terminie jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu z zachowaniem tego terminu. Rozstrzygające znaczenie ma więc data nadania w placówce pocztowej, nie zaś data wpłynięcia do sądu. Od 17 sierpnia 2013 roku (data wejście w życie nowelizacji kpc) ze wskazanego domniemania korzystają również przesyłki zagraniczne.
Czy taki sam skutek związany jest z nadaniem pisma za pośrednictwem kuriera? Usługi kurierskie świadczone są z powodzeniem przez coraz liczniejsze firmy usługowe. W dobie e-usług i zakupów internetowych jest to bardzo popularne i wygodne rozwiązanie. Jednak w przypadku przesyłek sądowych warto pamiętać, że korzystając z usług takiej firmy mimo nadania pisma w terminie, nie mamy gwarancji zachowania terminu. W praktyce oznacza to, że w sytuacji, gdy pismo dotrze do sądu po upływie terminu, sąd uzna termin za niezachowany.
Na temat zachowania terminu procesowego wypowiadały się wielokrotnie sądy administracyjne. Tylko pismo nadane w placówce Poczty Polskiej daje – zdaniem WSA wyrażonym w wyroku z dnia 28 października 2011 r. (I SA/Kr 977/11) - stronie gwarancję zachowania terminu.
Nadanie pisma procesowego przez kuriera nie gwarantuje zachowania terminu. W tym przypadku decydujące znaczenia ma bowiem data wpływu pisma do da sądu (nie data nadania przesyłki kurierskiej).
Takie rozwiązanie jest zdecydowanie niekorzystne dla stron postępowania sądowego. Jednakże z drugiej strony tylko Poczta Polska S.A., w przeciwieństwie do firm kurierskich, polega nadzorowi prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. A to z kolei daje gwarancje ciągłości świadczonych usług, ich rzetelności oraz prawidłowości. Chroni tym samym prawa obywateli.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat