Pozew zbiorowy za zły stan dróg
REKLAMA
REKLAMA
Zaskoczyła Cię nierówna nawierzchnia? Walcz o odszkodowanie!
Jeśli na drodze nasze auto zostało narażone na szwank w wyniku dziurawego asfaltu, warto pomyśleć o wniesieniu sprawy do sądu. Zapewne nie jesteśmy jednymi poszkodowanymi, dobrze jest więc rozejrzeć się za grupą i wspólnie wystosować pozew zbiorowy przeciwko zarządcy drogi.
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z art. 19 ustawy o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 r. zarządcą drogi jest organ administracji rządowej lub jednostki samorządu terytorialnego, do którego należą sprawy z zakresu planowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg. Może to więc być Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad (drogi krajowe), prezydent miasta ( wszystkie drogi w granicach miast, prócz dróg ekspresowych i autostrad), zarząd województwa (drogi wojewódzkie), zarząd powiatu (drogi powiatowe), a także wójt lub burmistrz (drogi gminne).
Coraz więcej osób, jednoczy się w grupy i dochodzi swoich praw w tych kwestiach za pomocą pozwów zbiorowych. Pozew przeciwko śląskiemu oddziałowi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wystosowali m.in. mieszkańcy Milówki, przez którą przebiega droga ekspresowa S69. Zarzucają oni zarządcy niefachowe jej wykonanie. Uważają, że źle zostało rozwiązane odprowadzanie wody z drogi, woda bowiem wpływa rurami do lasu, przez co las niszczeje.
Do sądów wpływają także pozwy zbiorowe związane z niewyremontowanymi lub nieodśnieżanymi w okresie zimowym drogami. Pozwy zbiorowe nierzadko składają także przedsiębiorcy, którym z kolei nie odpowiadają ciągnące się w nieskończoność remonty. Właściciele lokali gastronomicznych, położonych wzdłuż budowanych lub odnawianych dróg, domagają się odszkodowań z tytułu utraconych klientów.
Zobacz również: Kto ponosi odpowiedzialność za nieodśnieżony chodnik?
REKLAMA
Dziurawe drogi oraz ich niefachowe i wieloletnie remonty to od dawien dawna klasyczny polski krajobraz, warto jednak się temu sprzeciwiać, chodzi tu przecież nie tylko o nasze samochody i pieniądze, ale często również o zdrowie, a nawet życie kierowców, pasażerów oraz pieszych.
Mieszkańcy Milówki piszą pozew zbiorowy przeciwko śląskiemu oddziałowi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie fuszerki na drodze ekspresowej S 69.
Góralom przeszkadza przede wszystkim sposób odprowadzania wody z drogi. Woda nie odparowuje i wypływa rurami do lasu, a las niszczeje. Pozew zbiorowy w ciągu 2 tygodni ma trafić do sądu. GDDKiA zapewnia, że cała dokumentacja projektowa posiada niezbędne uzgodnienia i wydane decyzje na odprowadzanie wód opadowych z S 69.
Droga ekspresowa S69 to połączenie drogowe: Bielsko-Biała - Żywiec - Zwardoń/Myto-Skalité.
Polecamy serwis: W sądzie
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat