Pozwy wzajemne są bardzo popularne na Zachodzie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Tam zarzuca im się, że są korzystne głównie dla prawników, którzy inkasują spore kwoty za reprezentację uczestników. Ci ostatni uzyskują natomiast groszowe odszkodowania. Polski ustawodawca, aby uniknąć takiej sytuacji wprowadził obostrzenie – wynagrodzenie prawnika nie może przekroczyć 20 procent wartości pozwu.