Zawieszone terminy procesowe. Ustawa zadziałała wstecz
REKLAMA
REKLAMA
Tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2020 r. (sygn. akt V CZ 60/20).
REKLAMA
Postanowienie Sądu Najwyższego w sprawie „spóźnionej” skargi kasacyjnej dotyczącej ustawy covidowej
REKLAMA
Sąd Najwyższy w dniu 13 listopada 2020 r. wydał postanowienie, z uzasadnienia którego wynika, że terminy procesowe i sądowe uległy zawieszeniu już od dnia 13 marca 2020 r., a nie dopiero od dnia 31 marca 2020 r., tj. w momencie wejścia w życie art. 15 zzs ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. 2020 r. Nr 374 ze zm.). Co istotne, powyższe postanowienie Sądu Najwyższego jest sprzeczne z oficjalnym stanowiskiem, które w tym zakresie przedstawiało Ministerstwo Sprawiedliwości, wskazując jednoznacznie, że prawo nie powinno działać wstecz (Informacja w sprawie wstrzymania i zawieszenia terminów procesowych: https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/informacja-w-sprawie-wstrzymania-i-zawieszenia-terminow-procesowych).
Sąd Najwyższy wydał wskazane powyżej orzeczenie na gruncie sprawy cywilnej, dotyczącej roszczeń o zadośćuczynienie za śmierć męża i ojca powódek w wypadku drogowym, do którego doszło kilkanaście lat temu. Pełnomocnik powodów w dniu 2 marca 2020 r. otrzymał wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wraz z pisemnym uzasadnieniem. Zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego, miał 2 miesiące od tego dnia na złożenie ewentualnej skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
Terminy procesowe zawieszone z powodu stanu epidemii
REKLAMA
Termin ten rozpoczął bieg od dnia 3 marca 2020 r., jednak w dniu 31 marca 2020 r. wszedł w życie m.in. przepis art. 15 zzs ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, zgodnie z którym w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID bieg terminów procesowych i sądowych w postępowaniach sądowych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres.
Pełnomocnik powodów uznał, że skoro w dniu 13 marca 2020 r. wprowadzony został stan epidemiczny, to bieg terminu do złożenia skargi kasacyjnej został zawieszony już od tego dnia i w związku z tym złożył skargę kasacyjną dopiero w dniu 10 lipca 2020 r., tj. po odwieszeniu zawieszonego terminu na mocy art. 68 ust. 7 ustawy z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, który wszedł w życie w dniu 16 maja 2020 r.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał postanowienie o odrzuceniu złożonej skargi kasacyjnej. W uzasadnieniu postanowienia sąd wskazał, że skarga kasacyjna jest spóźniona, ponieważ przepis art. 15 zzs ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, stanowiący o zawieszeniu terminów procesowych i sądowych wszedł w życie w dniu 31 marca 2020 r. (art. 101 ww. ustawy), więc ustawa nie ma mocy wstecznej i nie ma zastosowania do terminów, które rozpoczęły bieg przed tym dniem. Zatem termin na złożenie skargi kasacyjnej w ocenie Sądu Apelacyjnego uległ zawieszeniu dopiero od dnia 31 marca 2020 r. a nie już od dnia 13 marca 2020 r., jak uważał autor skargi.
Z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu nie zgodził się mecenas Marcin Wolski z Kancelarii Prawnej Lexbridge we Wrocławiu, reprezentujący powodów w tej sprawie, który złożył do Sądu Najwyższego zażalenie na postanowienie o odrzuceniu skargi kasacyjnej. W zarzutach do zaskarżonego postanowienia pełnomocnik podnosił m.in., że przepis art. 15 zzs ust. 1 ww. ustawy spowodował zawieszenie terminów procesowych i sądowych już od dnia 13 marca 2020 r. Pomimo że ww. przepis wszedł w życie rzeczywiście w dniu 31 marca 2020 r., to jego brzmienie prowadzi do jednoznacznego wniosku, że terminy procesowe i sądowe ulegają zawieszeniu w okresie obowiązywania stanu epidemicznego, a więc już od momentu wprowadzenia tego stanu.
Jak wskazuje mecenas Marcin Wolski:
„Za takim właśnie rozumieniem przepisu art. 15 zzs ust. 1 przemawia przede wszystkim jego cel, którym było wstrzymanie biegu różnego rodzaju terminów procesowych i sądowych z uwagi na wyjątkową sytuację w kraju spowodowaną zagrożeniem wirusem. Należy jedynie przypomnieć o zamknięciu znacznej części sektorów działalności usługowej, zamknięciu granic kraju i ruchu lotniczego, czy wprowadzeniu zakazu przemieszczania się w celach innych niż zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych.
Towarzyszył temu jednoznaczny przekaz płynący z mediów i prasy, z którego wynikało, że wirus stanowi śmiertelne zagrożenie, w związku z czym należy pozostawać w domu i nie spotykać się z innymi osobami. Sprawiło to, że ludzie myśleli wówczas wyłącznie o swoim życiu, zdrowiu i zaspokajaniu elementarnych potrzeb. Pod wpływem tego strachu zamykany lub istotnie ograniczany był dostęp do budynków użyteczności publicznej (w tym sądów), zamykane były też kancelarie prawne, które formalnie zakazem prowadzenia działalności nie były objęte.
Wystarczy przeanalizować treść licznych zarządzeń Prezesów różnych sądów ogłoszonych na stronach internetowych, aby przypomnieć sobie, że faktyczny paraliż funkcjonowania m.in. sądów nastąpił już w połowie marca 2020 r. a nie dopiero od 31 marca 2020 r. Były to wyjątkowe, nie spotykane nigdy wcześniej okoliczności, które bez wątpienia stwarzały formalnoprawne podstawy do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w całym kraju. A wszystko to miało miejsce właśnie przede wszystkim w okresie od 13 marca 2020r. do 31 marca 2020 r., tj. przed wejściem w życie art. 15 zzs ust. 1. (…)”.
Zatem przyjmowanie, że między dniem ogłoszenia stanu epidemicznego (tj. 13 marca 2020 r.) a dniem wejścia w życie art. 15 zzs ust. 1 (tj. 31 marca 2020 r.) terminy procesowe i sądowe normalnie biegły, jest błędem.
Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 13 listopada 2020 r. uwzględnił zażalenie pełnomocnika i uchylił zaskarżone postanowienie, podzielając w pełni argumentację skarżącego.
W uzasadnieniu postanowienia z dnia 13 listopada 2020 r. Sąd Najwyższy wskazał m.in., że: „Artykuł 15 zzs, podobnie jak cała ustawa z dnia 2 marca 2020 r., stanowi element prawodawstwa epizodycznego, powstałego w okresie nagłego wystąpienia epidemii o globalnym zakresie. Działania prawne mające zapobiec jej negatywnym skutkom i umniejszyć konsekwencje w różnych dziedzinach życia społecznego i gospodarczego następowały w drodze wydawania szeregu aktów prawnych w trybie pilnym. Akty te wykazywały luki i przeoczenia, uzupełniane następnie w drodze pośpiesznych nowelizacji, i dalekie były od kompleksowości, spójności i precyzji (…) Intencją ustawodawcy było objęcie zawieszeniem wszystkich terminów procesowych (ustawowych, sądowych i umownych), co wynika z celu wprowadzonego unormowania. Była nim ochrona stron przed negatywnymi skutkami upływu terminów procesowych w okresie paniki i chaosu związanego z pojawieniem się nieznanego wirusa i powszechnego lęku przed zakażeniem. Ten cel uzasadnia nie tylko przyjęcie szerszego, niżby wynikało z brzmienia przepisu, zakresu terminów procesowych objętych jego działaniem ale także ocenę, że jego zadaniem było zapewnienie ochrony przed upływem terminów procesowych nie tylko na przyszłość ale także wstecz.”
Podsumowanie
Zatem Sąd Najwyższy potwierdził, że z uwagi na wyjątkową sytuację, jaka miała miejsce w marcu 2020 r. i chaos spowodowany wprowadzanymi w pośpiechu przepisami, w tym przypadku w pełni zasadne i konieczne jest przyjęcie wyjątku od zasady, że prawo nie działa wstecz oraz że terminy procesowe i sądowe były zawieszone również w okresie od 13 marca do 31 marca 2020 r.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat