REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

E-sąd nie tak łatwy i szybki?

Subskrybuj nas na Youtube
E-sąd/ Fot. Fotolia
E-sąd/ Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Złożenie pozwu za pośrednictwem e-sądu powinno być łatwe i szybkie. Eksperci wskazują jednak na wiele problemów, z jakimi styka się tzw. zwykły Kowalski. "Elektroniczne składanie pozwu wymaga bardzo skrupulatnego podejścia. Trzeba uważać na to, co się wpisuje, na stosowanie spacji i przecinków"- wyjaśnia radca prawny Marek Niczyporuk z Kancelarii MSDS Legal.

Eksperci o e-Sądzie: Wierzyciele wciąż mają pod górkę. Złożenie pozwu to tylko część problemów

Co miesiąc trafia tam około 200 tysięcy pozwów z całej Polski. Z założenia jest to najszybsza droga do uzyskania nakazu zapłaty w prostych sprawach. W tym roku średni czas oczekiwania na niego wynosi 29 dni. Przydatne rozwiązanie wprowadzono ponad 8 lat temu. Prawnicy uważają, że nadszedł czas na poważne zmiany. Jednak do tej pory dokonano niewielu modyfikacji. Użytkownicy mają do czynienia z mało przyjaznym systemem. Sprawniejsze funkcjonowanie mogliby zapewnić dodatkowi orzecznicy i pracownicy sekretariatu. Trzeba też zaznaczyć, że z e-Sądu korzystają głównie duże firmy, w tym windykacyjne. A portal miał służyć przede wszystkim zwykłemu Kowalskiemu, który teraz musi długo czekać na swoją kolej. Natomiast Ministerstwo Sprawiedliwości informuje, że obecnie pracuje nad wprowadzeniem szeregu zmian. Zapowiada m.in. odświeżenie interfejsu ze wskazaniem na intuicyjność, łatwość obsługi i lepszą dostępność.

REKLAMA

Polecamy: Darowizny, testamenty, spadki (PDF)

Konieczne zmiany

REKLAMA

Od 2010 roku działa e-Sąd, wydający nakazy zapłaty w Elektronicznym Postępowaniu Upominawczym. Z założenia zajmuje się przypadkami, które nie są skomplikowane i nie wymagają przeprowadzenia postepowania dowodowego. Sprawy dla całego kraju są rozpoznawane tylko przez Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie VI Wydział Cywilny. Właścicielem systemu jest Ministerstwo Sprawiedliwości, a jego utrzymanie zostało powierzone Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie. Jan Kanthak, rzecznik resortu, zaznacza, że wprowadzenie EPU uważane jest za jedną z najważniejszych reform związanych z informatyzacją wymiaru sprawiedliwości.

– Z punktu widzenia VI Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego Lublin-Zachód, aktualny stan systemu wymaga zgłaszania do Sądu Apelacyjnego w Lublinie jedynie bieżących błędów i modyfikacji usprawniających. Pracownicy tutejszego wydziału zwracają uwagę na wydajność i szybkość działania. Te kwestie także są przekazywane, niekiedy bezpośrednio firmie serwisującej. Aktualnie czynione są przygotowania do zapowiadanej nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego – informuje rzecznik prasowy ds. cywilnych SSO Katarzyna Pszczoła.

Eksperci jednoznacznie wskazują, że funkcjonowanie e-Sądu trzeba poprawić. Dr Artur Krzykowski, adwokat z kancelarii AKLEGAL, przypomina, że od 2010 roku system w zasadzie nie był zmieniany. Zdecydowano się jedynie na konieczne dostosowywanie go do nowelizacji przepisów postępowania cywilnego. Dotyczy to np. wprowadzenia obowiązku podania numeru PESEL pozwanego, czy rubryki służącej do wskazania rodzaju odsetek, jakich domaga się powód.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

– Oczywiście, e-Sąd jest przydatny, ale od strony funkcjonalności portalu pozostaje mało przyjazny dla użytkownika. Mamy do czynienia ze skomplikowanym i nieintuicyjnym systemem. Interfejs ma blisko 10 lat, co daje się zauważyć. Może jest celowo uproszczony, żeby szybciej funkcjonował, ale występują częste przerwy techniczne. Nie jest on przyjazny dla użytkownika. System działa wolno o różnych porach dnia, a nawet nocy – mówi Jakub Bartosiak, adwokat z Kancelarii Michrowski Bartosiak Family Office.

Z kolei radca prawny Marek Niczyporuk z Kancelarii MSDS Legal uważa, że to narzędzie powinno rzeczywiście służyć szerszemu gronu osób. Z ułatwień miał korzystać zwykły Kowalski, któremu nakaz zapłaty jest potrzebny raz czy kilka razy w roku, gdy np. jego kontrahent zalega z płatnością. Dziś beneficjentami systemu są przede wszystkim duzi gracze. Natomiast dr Krzykowski podkreśla, że firmy windykacyjne składają masowe pozwy, jednorazowo za pomocą całych paczek. Nie muszą wówczas wypełniać odrębnych formularzy i w ten sposób mocno oszczędzają czas.

Zapchany e-Sąd

– Od 1 stycznia 2010 roku do 10 września 2018 roku wpłynęło ponad 18 milionów spraw. W tym czasie wydano ponad 14 milionów nakazów zapłaty. W okresie od 1 stycznia do 10 września br. było to odpowiednio blisko 1,7 mln spraw i ponad 900 tys. nakazów zapłaty. Średni miesięczny wpływ w VI Wydziale Cywilnym to ok. 200 tys. pozwów, jednakże kształtuje się on w poszczególnych miesiącach na różnym poziomie. Czas oczekiwania na wydanie nakazu zapłaty w tym roku to średnio 29 dni – wylicza sędzia Katarzyna Pszczoła.

W opinii dr. Artura Krzykowskiego, e-Sąd powinien działać zdecydowanie sprawniej, choć jego istnienie już przyczyniło się do skrócenia czasu wydania nakazu zapłaty w najprostszych sprawach. Do tej grupy należą w szczególności pozwy o uregulowanie faktur, rachunków oraz rat kredytu. Ekspert z AKLEGAL podkreśla, że są to właśnie powództwa wytaczane masowo przez firmy windykacyjne oraz banki. Jednak gdyby sprawy te były rozpatrywane w sposób tradycyjny, czas potrzebny na wydanie nakazu zapłaty mógłby się wydłużyć nawet do pół roku.

– Na początku dostawało się nakaz w tydzień lub w pół miesiąca. To było świetnym terminem i rozwiązaniem. Później pojawiły się duże firmy i wszystko się wydłużyło. Z mojego doświadczenia wynika, że oczekiwanie na nadanie klauzuli wykonalności trwa 2-3 miesiące. Nie ma też wątpliwości, że e-Sąd jest przeciążony sprawami. Być może rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jakiegoś limitu miesięcznego, np. dla podmiotów masowo składających pozwy – dodaje mec. Jakub Bartosiak.

Jak podaje Katarzyna Pszczoła, w e-Sądzie obecnie orzeka 8 sędziów oraz 118 referendarzy. Sprawniejsze postępowanie mogłoby zagwarantować ok. 20 dodatkowych osób, w tym 10 orzeczników i 10 pracowników sekretariatu. Oczywiście na czas wydania nakazu zapłaty ma wpływ przede wszystkim liczba składanych pozwów oraz wydajność systemu teleinformatycznego. Jednak nie bez wpływu na sytuację są działania stron postępowania. Zdarza się, że profesjonalni pełnomocnicy nie znają zmian legislacyjnych, co skutkuje np. wadliwymi merytorycznie żądaniami. W przypadku pozwów powszechne są takie zjawiska, jak składanie ich na próbę, tzw. rolowanie (kilkakrotne składanie w celu uzyskania nakazu) czy cofanie.

Bariery (nie) do pokonania?

– Elektroniczne składanie pozwu wymaga bardzo skrupulatnego podejścia. Trzeba uważać na to, co się wpisuje, na stosowanie spacji i przecinków. Wszystko należy robić według instrukcji, bo inaczej system się po prostu zatrzymuje. W efekcie osoba niedoświadczona spędza więcej czasu nad wypełnieniem e-formularza postępowania upominawczego niż nad napisaniem tradycyjnego pozwu. To dotyczy nawet prawników w kancelariach, którzy nie mieli wcześniej doświadczeń w pracy w tym systemie informatycznym – wyjaśnia radca prawny z Kancelarii MSDS Legal.

Według dr. Krzykowskiego, zgodnie z zamysłem twórców e-Sądu, złożenie pozwu za jego pośrednictwem powinno być łatwe i szybkie. Tymczasem w praktyce trzeba znać szereg szczegółowych informacji, a następnie wprowadzać je do poszczególnych rubryk. Należy wymienić m.in. wymagalność roszczenia, termin płatności, dowód i okoliczności, na jakie jest on przywoływany. Problematyczne jest też określenie tak prozaicznej rzeczy jak odsetki, gdyż w formularzu jest do wyboru ich aż 16 rodzajów. Także podanie numeru PESEL pozwanego może przysparzać sporo problemów, gdyż powód nie zawsze zna takie dane.

– Niewątpliwą zaletą tego rozwiązania są niższe koszty. To jest jedna czwarta normalnej opłaty sądowej, czyli 1,25 procenta wartości przedmiotu sporu. Jednak już sam sposób opłacania jest dosyć skomplikowany. Mając rachunki w innych bankach niż największe w Polsce, można się spotkać z problemem, że płatność nie chce przechodzić. Ponadto, w e-Sądzie, jak i w innych systemach, nad którymi czuwa Ministerstwo Sprawiedliwości, pojawiają się częste przerwy techniczne. One dosyć mocno utrudniają wypełnienie formularza, a w efekcie sprawne dochodzenie swoich praw – stwierdza Marek Niczyporuk.

Zdaniem adwokata z AKLEGAL, dotychczasowe zmiany powodowały niemałe zamieszanie w pracy sądu elektronicznego. Zazwyczaj potrzeba było przynajmniej kilku tygodni, zanim system został dostosowany do nowych wymogów. Taka sytuacja oczywiście powodowała wydłużenie terminów załatwienia spraw. Ekspert podkreśla, że z tych negatywnych doświadczeń należy wyciągnąć wnioski. Trzeba poczynić zmiany zwłaszcza w obliczu zbliżających się istotnych zmian przepisów postępowania cywilnego, zmierzających do jego informatyzacji i umożliwienia składania pisma za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

– Moim zdaniem, działanie systemu zostanie poprawione. Wymaga to jednak nie tylko nakładów finansowych, ale też odpowiedniego podejścia. Ankiety niewiele wniosą. Najlepsze byłyby badania fokusowe. W praktyce inaczej pewne kwestie postrzegają osoby fizyczne składające pozwy, pełnomocnicy czy informatycy – tłumaczy adwokat Jakub Bartosiak.

System teleinformatyczny obsługujący elektroniczne postępowanie upominawcze wymaga ciągłych modyfikacji. Średnia liczba logowań na dobę sięga około 10 tysięcy, co zauważa Jan Kanthak. Rzecznik resortu podsumowuje, że obecnie ministerstwo przygotowuje się do zapowiadanej nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego. Ponadto trwają prace nad optymalizacją działania systemu dla komorników sądowych oraz stron postępowania. Zmieni się też internetowa witryna e-Sądu. Plany zakładają w szczególności odświeżenie interfejsu ze wskazaniem na intuicyjność, łatwość obsługi oraz dostępność.

Polecamy serwis: E-sąd

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: MondayNews.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Luka w przepisach: Przy świadczeniu pielęgnacyjnym opiekunowie stracili. Będzie nowelizacja? [MOPS, ZUS]

W artykule omawiamy taką sytuację. Jest skomplikowana bo dotyczy zwrotu świadczenia pielęgnacyjnego przez opiekuna i jego problemów z utratą ubezpieczenia w NFZ z mocą wsteczną (tak twierdzą MOPS, zobaczymy co na to powiedzą sądy).

Wyrok TK: Emeryci mocno stracili w ZUS z przeliczeniem emerytur. Przepadł też 15% bonus do kapitału początkowego. Był waloryzowany

Emeryci, którzy rozpoczęli korzystanie z emerytur wcześniejszych od 2013 r. (albo później) nie mogą skorzystać z wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. Te osoby czekają na ewentualną specustawę. Jedyne co im pozostaje to napisać krytyczny list albo komentarz w Internecie.

Podwyżki od 583 zł do nawet 2920 zł. ZUS przegrał z emerytami. 23 razy. Na razie nieprawomocnie [Wyrok TK z 4 czerwca 2024 r.]

Zestawienie i omówienie korzystnych wyroków sądów powszechnych w sprawach dot. wyroku TK z 4 czerwca 2024 r. SK 140/20, w tym jednego prawomocnego.

MRPiPS: 5070 zł dla każdego od 1 stycznia 2026 r., ale jest „haczyk” – bo nie dla tych co otrzymują premie i nagrody oraz inne dodatki do wynagrodzenia

Czeka nas rewolucja w zakresie płacy minimalnej – w rządzie trwają obecnie prace nad całkowitą zmianą ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Ostateczna wersja projektu zakłada, że pensja minimalna ma opiewać na 55% wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, co – zgodnie z aktualnymi prognozami – dałoby pensję minimalną na poziomie 5070 zł brutto. Jak się okazuje – nie wszyscy będą mogli jednak liczyć na podwyżkę od 1 stycznia 2026 r., bo MRPiPS wycofało się z pomysłu zrównania płacy minimalnej z wynagrodzeniem zasadniczym.

REKLAMA

WZON: Tylko 43 punkty po 25 latach na wózku. Tylko 61 punktów dla niewidomej. W ZUS bez świadczeń także stopień znaczny niepełnosprawności

Otrzymaliśmy kilka listów od osób niepełnosprawnych (orzeczenia stałe, stopień znaczny niepełnosprawności), które zostały przez WZON wykluczone ze świadczenia wspierającego. W artykule ich opinie:

Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od 26 sierpnia 2024 r., trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej płacy minimalnej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

REKLAMA

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę miłości z polityką nienawiści

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

REKLAMA