Chwilówki – czy warto i na co uważać przy podpisaniu umowy?
REKLAMA
REKLAMA
Ograniczenie wydatków, kontrola finansów
REKLAMA
Wzrastające niemal z miesiąca na miesiąc koszty życia stanowią duże obciążenie dla tysięcy polskich rodzin. Szalejąca w Polsce inflacja, połączona z podnoszeniem stóp procentowych przez Narodowy Bank Polski, uderza głównie w tych biedniejszych. Są to osoby, które większość zarobionych pieniędzy wydają na bieżące potrzeby, a z powodu wzrostu cen wydawać muszą coraz więcej. Nie pomagają również rosnące ostatnio raty kredytów, szczególnie tych mieszkaniowych ze zmienną stopą procentową.
REKLAMA
Jakie rozwiązania są możliwe przy takim stanie rzeczy? Pierwsze z nich to ograniczenie wydatków i większa kontrola finansów. Sytuacja jednak może zmusić do pozyskania środków zewnętrznych. Niektórzy postanawiają pozyskać je z pożyczek, tzw. „chwilówek”. Prawnicy z Kancelarii Pomocy Zadłużonym EUROLEGE podpowiadają, jakie zagrożenia niesie ze sobą taka pożyczka i na co należy zwrócić uwagę przy podpisaniu umowy chwilówki.
Co robić zanim weźmiesz chwilówkę?
REKLAMA
Przed zaciągnięciem jakiegokolwiek zobowiązania, nawet takiego jak pożyczka chwilówka, warto dłuższą chwilę się zastanowić. Czy ja naprawdę potrzebuję tego produktu finansowego? Czy nie jestem w stanie poradzić sobie bez pożyczki? Niestety większość osób działa emocjonalnie i w pośpiechu, a być może wzięcie pożyczki nie jest konieczne. Istnieje wiele ciekawych i dostępnych rozwiązań poza pożyczaniem na wyższy procent. Możliwe, że jesteśmy w stanie szybko zarobić potrzebne środki własną pracą albo na przykład pożyczyć pieniądze od rodziny czy znajomych. Wzięcie „chwilówki” zawsze powinno być ostatecznością.
Biorąc „chwilówkę” konsument musi być bardzo czujny i uważać na wiele pułapek. Cały cykl zawierania umowy pożyczki to nie tylko składanie na niej swojego podpisu. Zawsze pierwsza jest decyzja, potem wykonanie. Po drodze jednak jest kilka niuansów, które warto znać i zastosować w praktyce. Mogą one wyłączyć albo znacznie zminimalizować podejmowane ryzyko.
Po pierwsze, pokładanie całkowitej wiary w pracownika firmy pożyczkowej albo doradcę finansowego to podstawowy błąd. Wynika to z pozycji oraz funkcji gospodarczej, jaką pełni pracownik firmy „chwilówkowej”, a także teoretycznie niezależny doradca finansowy. Rolą pracownika jest wykonywanie swoich zadań sumiennie i z największą korzyścią dla pracodawcy – tego jest przecież rozliczany. Zatem oferowane przez niego produkty finansowe muszą być korzystne nie dla pożyczkobiorcy-konsumenta, ale dla pracodawcy – firmy pożyczkowej. Z kolei doradca finansowy (kredytowy) pracuje na własne konto. Oznacza to, że zarobi więcej na produktach, za które otrzyma więcej prowizji. To prosta zależność, o której konsumenci zdają się zapominać. Biorąc chwilówkę, nie należy więc zbytnio polegać na autorytecie sprzedawcy pożyczki, a raczej zastosować zasadę ograniczonego zaufania. Łatwowierność nie jest wskazana.
Drugą rzeczą, o którą trzeba zadbać decydując się na pożyczkę, jest dokładne przeczytanie ze zrozumieniem całej umowy – włącznie z załącznikami. Mówiąc krótko: wyłączamy lenistwo. Prawnicy z Kancelarii EUROLEGE wskazują, że oczywistym jest, iż osoby nie znające się na prawie nie potrafią dokładnie rozeznać się w treści umowy. Trudno im poruszać się w terminologii prawniczej i tym samym ustalić zagrożenia. W takiej sytuacji warto więc skorzystać z porady prawnej.
Złym doradcą jest też pośpiech, czy to pracownika firmy pożyczkowej lub doradcy finansowego, czy, przede wszystkim, samego pożyczkobiorcy. W wirze ciągłych zajęć nie poświęcamy czasu na czytanie projektów umów pożyczek i kredytów. To wielki błąd, który później skutkuje licznymi problemami. – Potrafimy spędzać dni, a niekiedy tygodnie nad przeczytaniem wszystkich opinii o telefonie przed jego zakupem, a nie poświęcamy jednego wieczora, aby przeczytać projekt umowy pożyczki czy kredytu zaciąganego na czasami spore sumy. Wielu spośród naszych Klientów, którym pomagamy w oddłużeniu, dopiero na etapie analizy prawnej uświadamia sobie, jak bardzo kosztowny jest kredyt lub pożyczka, które wzięli – podkreślają prawnicy z Kancelarii EUROLEGE.
Na co uważać biorąc chwilówkę?
Każda osoba zdecydowana na wzięcie „chwilówki” musi uważać na to, co kryje się w umowach. Najważniejszą kwestią jest to, ile pożyczasz ogólnie, a nie ile otrzymujesz „do ręki”. Koniecznie przeczytaj, ile wyniesie całkowity koszt pożyczki. Najlepiej będzie to widać w zestawieniu rat pożyczki. Powinno znajdować się w nim podsumowanie finansowe pożyczki. Wskazuje ono liczbę rat, daty ich płatności oraz kwoty do zapłaty. Suma tych pozycji pokazuje, ile masz do zapłaty jako pożyczkobiorca.
Zwróć też uwagę na RRSO, chociaż bywa to bardzo mylący wskaźnik. Przy pożyczkach krótkoterminowych bywa on bardzo wysoki, a zazwyczaj maleje, kiedy okres kredytowania się wydłuża. Jeśli jednak RRSO jest bardzo wysokie, warto popatrzeć na to, co składa się na ogólną wartość poszczególnych rat i całej sumy zadłużenia. Kwoty nie mogą przekraczać ustawowych progów, jednak bywa to przez firmy pożyczkowe omijane. W jaki sposób? Pożyczkodawcy wpisują do umowy ubezpieczenie pożyczki ze składką, która nie odpowiada tej rzeczywiście wpłaconej do zakładu ubezpieczeń.
W tym miejscu odnotujmy, co składa się na kwotę raty pożyczki:
- pożyczony kapitał,
- odsetki,
- prowizje,
- opłaty administracyjne,
- koszty dodatkowe udzielonej pożyczki,
- ubezpieczenie pożyczki.
Oczywiście ostatnie trzy punkty nie muszą występować wspólnie, ale może się tak zdarzyć.
Sprawdź także, jak wyglądają opłaty związane z windykacją, gdyż mogą być znaczącym obciążeniem. Zdarzają się przypadki, że za każdy monit naliczane są większe opłaty, na przykład 5 czy 10 zł za ponaglający SMS.
Dodatkowa sprawa to klauzule niedozwolone, które mogą znajdować się w umowach pożyczek. Ze względu na ich ogromną ilość nie bylibyśmy w stanie tutaj opisać ich wszystkich. Mogą one dotyczyć wielu przepisów zawartych w umowach pożyczek. Poniżej kilka przykładowych klauzul niedozwolonych:
- możliwość przenoszenia ogółu praw i obowiązków z pożyczkodawcy na podmiot trzeci bez zgody pożyczkobiorcy-konsumenta,
- zastrzeganie w umowach pożyczek, że pożyczkodawca ma uprawnienie do samodzielnego refinansowania pożyczki w oparciu o zgodę udzieloną przez pożyczkobiorcę-konsumenta.
Niestety pożyczkobiorca-konsument nie jest w stanie samodzielnie dokonać rzetelnej oceny umowy pod kątem klauzul niedozwolonych. W tym zakresie na pewno warto korzystać z pomocy prawnej, bo w przypadku znalezienia klauzuli niedozwolonej nie wiąże ona konsumenta. W skrajnych przypadkach zastosowanie klauzul niedozwolonych może nawet doprowadzić do unieważnienia umowy pożyczki.
Niezależnie od tego, jaka jest motywacja do wzięcia chwilówki, nie warto kierować się pośpiechem i dobrze przemyśleć tę decyzję. Czujność należy zachować także przy podpisaniu umowy tak, by nie uwikłać się w dodatkowe koszty, które przy spłacie pożyczki, mogą okazać się kolejnym obciążeniem finansowym.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat