Pułapki prawne w umowie sprzedaży – cz. 1
REKLAMA
REKLAMA
Umowa sprzedaży
Jest to jedna z najpowszechniej zawieranych umów w obrocie prawnym. Umowę sprzedaży zawieramy kupując pieczywo w sklepie, jak również samochód u dilera. Do zawarcia umowy dochodzi zarówno na podstawie pisemnej umowy, jak również na podstawie czynności dorozumianych. Stąd też warto dowiedzieć się co czai się za pojęciami, które możemy znaleźć w jej treści. Należy również rozróżnić umowę, która zawierana jest w obrocie konsumenckim, jak również zwykłą umowę sprzedaży.
REKLAMA
POBIERZ WZORY: Umowy sprzedaży
Sprzedaż konsumencka a sprzedaż zwykła
Rozróżnienie sprzedaży konsumenckiej oraz zwykłej sprzedaży ma istotne znaczenie. Przede wszystkim dlatego, iż w pewnej części do sprzedaży konsumenckiej nie stosuje się przepisów Kodeksu cywilnego, tylko ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Zobacz: Pułapki prawne w umowie sprzedaży - cz. 2
Ma to szereg praktycznych konsekwencji. W przypadku umów konsumenckich strona kupująca dysponuje niekiedy większymi uprawnieniami. Z kolei zwykła umowa sprzedaży będzie cechowała się większą elastycznością.
Obrót konsumencki istnieje wtedy, gdy jedna strona jest konsumentem, a druga profesjonalistą, czyli przedsiębiorcą zawierającym umowę w ramach prowadzonej przez siebie działalności. Za konsumenta uważa się z kolei osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z powyższego wynika, iż nie będziemy mieli statusu konsumenta przy zakupach „na firmę”.
Zobacz również: Czy przedsiębiorca może być traktowany jak konsument
Dlaczego to ma znaczenie?
Rozróżnienie sytuacji w której mamy do czynienia z obrotem konsumenckim, a w której nie, może mieć istotne znaczenie. Za przykład posłużyć nam może robienie zakupów przez internet. Jeżeli drugą stroną umowy będzie przedsiębiorca prowadzący swoją działalność w internecie będziemy mieli do czynienia z obrotem konsumenckim. W takiej sytuacji umowa zawierana przez internet będzie umową na odległość, a kupującemu jako konsumentowi będzie przysługiwało prawo do namysłu, czyli ni mniej ni więcej prawo do odstąpienia od umowy w terminie 10 dni od dostawy (w przypadku usług od zawarcia umowy) produktu bez podawania żadnych przyczyn. Wynika to z art. 7 ust. 1 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów.
Zobacz: Pułapki prawne w umowie sprzedaży - cz. 3
REKLAMA
10-dniowy termin na odstąpienie od umowy bez konieczności podawania przyczyn dotyczy jedynie obrotu konsumenckiego. Jeżeli zatem sprzedawcą jest osoba prywatna a nie przedsiębiorca, wtedy też z takiej możliwości nie będziemy mogli skorzystać. Jak zatem widać nie tylko treść ma znaczenie lecz również to, kto jest sprzedawcą.
A i B kupili taki sam sprzęt komputerowy na tym samym portalu aukcyjnym. Sprzedawcą A był sklep internetowy, zaś B osoba prywatna. W takiej sytuacji A będzie mógł odstąpić od umowy w terminie 10 dni od dnia dostarczenia towaru, zaś B takiego uprawnienia nie posiada.
Zobacz również: Jakie są terminy przy reklamacji konsumenckiej?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat