Kiedy roszczenie o zapłatę składki ubezpieczeniowej ulegnie przedawnieniu?
REKLAMA
REKLAMA
Nie. Roszczenie ubezpieczyciela o zapłatę składki uległo przedawnieniu. Nie oznacza to jednak, że nie może on żądać zwrotu należności za nieopłaconą składkę. Zarzut ten jest bowiem uwzględniany dopiero, gdy zgłosi go uprawniony.
REKLAMA
Co to oznacza? Jeżeli pozwany nie podniesie w procesie sądowym zarzutu przedawnienia, sąd zasądzi sporne roszczenie. Tak samo będzie w przypadku, gdy nieświadomy swojej sytuacji prawnej klient ureguluje przedawnioną należność.
Pomimo przedawnienia zobowiązanie nie wygasa, a jedynie nie jest możliwe dochodzenie go na drodze sądowej. Nie wynika z tego jednak, że spełnienie roszczenia przedawnionego będzie bezpodstawne. Zatem dłużnik nie będzie mógł domagać się zwrotu.
Zobacz również serwis: W sądzie
Przedawnienie roszczeń z ubezpieczenia
Sam zarzut przedawnienia można jeszcze podnieść przed postępowaniem sądowym. W opisywanym przypadku warto wskazać to w odpowiedzi ubezpieczycielowi. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, iż wycofa się on z roszczeń i zrezygnuje z powództwa.
Samo roszczenie z tytułu umowy ubezpieczenia ulega przedawnieniu z upływem 3 lat. Wynika to z art. 819 Kodeksu cywilnego.
Początek biegu przedawnienia
Początek biegu przedawnienia ma miejsce od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Zgodnie z poglądami doktryny wymagalność danego roszczenia powstaje z chwilą, w której wierzyciel będzie mógł rozpocząć przymusową realizację (na drodze sądowej). Innymi słowy chodzi o taką sytuację, w której roszczenie nie będzie przedwczesne.
Najłatwiej określić termin wymagalności roszczenia, jeżeli wynika on z samej treści umowy.
Zgodnie z umową najmu czynsz ma być płacony do dziesiątego dnia każdego miesiąca.
W przypadku umowy ubezpieczenia początek biegu przedawnienia będzie miał miejsce po upływie terminu do którego powinna być opłacona składka.
Zobacz również serwis: Umowy
Jak liczyć przedawnienie?
W praktyce licząc przedawnienie trzeba jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Mianowicie chodzi o zawieszenie i przerwanie biegu przedawnienia.
W sytuacji roszczeń ubezpieczyciela zawieszenie biegu terminu (art. 121 Kodeksu cywilnego) może mieć w praktyce miejsce tylko w jednym przypadku, to jest, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może dochodzić roszczeń przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania tego rodzaju spraw.
Przerwanie biegu przedawnienia
REKLAMA
Od zawieszenia biegu terminu przedawnienia należy odróżnić jego przerwanie. Różnica jest zasadnicza, bowiem o ile przy zawieszeniu terminu przedawnienie jego wznowienie powoduje, że czas biegnie dalej, o tyle przy przerwaniu wznowiony termin przedawnienia biegnie od początku.
Zgodnie z art. 123 Kodeksu cywilnego bieg terminu przedawnienia ulega przerwaniu przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw. Przykładem może być wniesienie powództwa oznacza przerwanie biegu przedawnienia.
Oznacza to, że samo monitowanie dłużnika pismami z wezwaniem do zapłaty nie jest równoznaczne z przerwaniem przedawnienia.
Oprócz czynności przed sądem przerwanie przedawnienia powoduje również uznanie roszczenia przez dłużnika, a także wszczęcie mediacji.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat