Banki i firmy pożyczkowe prześcigają się w reklamach szybkich kredytów gotówkowych, które naturalnie mają nam pomóc w „tradycyjnym” spędzaniu świąt Bożego Narodzenia. Tradycyjnym, czyli wystawnym. Często instytucje finansowe nie muszą się szczególnie reklamować, byśmy i tak zawitali w ich progi. Bo w końcu święta są tylko raz w roku.
Według informacji, których udzielili nam przedstawiciele PKO BP, Polbanku, mBanku i Multibanku oraz Alior Banku, zainteresowanie pożyczkami gotówkowymi znacznie zwiększa się w czasie świąt. Dodatkowo kryzys nie wpłynął negatywnie na nasze zapotrzebowanie pożyczkowe – wręcz przeciwnie – banki zauważyły większe obroty w tym segmencie, niż rok temu. Pożyczamy zazwyczaj ok 7 – 15 tys. zł na okres od 30 miesięcy do 5 lat.
Decydujemy się na kredyt – na co uważać?
Przede wszystkim - nie warto wierzyć reklamom. Specjaliści od marketingu zazwyczaj podają w reklamach najlepsze możliwe parametry pożyczki. Zazwyczaj takie, które otrzyma tylko najlepiej oceniany klient.
To dolna granica kosztów, na które składają się:
- czas – jeśli pożyczamy na dłużej, całkowity koszt będzie wyższy;
- odsetki – obecnie maksymalnie 24 proc. rocznie;
- prowizja – dziś maksymalnie 5 proc. kwoty pożyczki, jednak już niedługo może znacznie wzrosnąć w zamian za dokładniejsze informowanie klientów o kosztach;
- ubezpieczenie – może pomóc w uzyskaniu pożyczki lub obniżyć jej koszty (warto sprawdzić zakres ubezpieczenia);
- inne ewentualne opłaty (np. w Providencie za dojazd do klienta – może podnieść całkowite koszty nawet do 100 proc. wartości pożyczki);
- dodatkowe produkty – konto czy karta kredytowa; mogą obniżyć koszt pożyczki, ale w ogólnym rozrachunku mogą kosztować więcej.
Zobacz: Wydatki na zorganizowanie spotkania wigilijnego - jak je ująć w księgach?
Firmy pożyczkowe zazwyczaj udzielają kredytu bezproblemowo, jednak jak widać powyżej – może nas to dużo więcej kosztować. Jeśli mamy kilka dni czasu, warto zwrócić się do banku – szczególnie, jeśli jesteśmy jego stałymi klientami lub mamy pozytywną historię kredytową w BIK (możemy wtedy liczyć na znaczne obniżenie kosztów).
Jeśli porównujemy oferty różnych banków, uważajmy na ukryte opłaty. Najbezpieczniej jest porównywać RRSO (czyli roczną rzeczywistą stopę oprocentowania), która zawiera wszystkie opłaty.
RRSO pożyczek różnych banków należy porównać przy tej samej kwocie i czasie trwania. I przede wszystkim – jeśli zdecydujemy się na podjęcie takiego zobowiązania i z przyczyn losowych nie będziemy mogli spłacać go terminowo, lepiej udać się do banku i dogadać, co do tymczasowego odroczenia raty lub rozłożenia spłaty na dłuższy okres czasu.
Chcemy, by przynajmniej na święta niczego nie brakowało, zależy nam na czasie – to naturalne. Ale czy na pewno opcja „zastaw się, a postaw się” jest taka dobra? Pożyczkę bardzo łatwo wziąć, jednak dużo trudniej spłacić. Tym trudniej, im szybciej dostaniemy pieniądze. Najlepiej byłoby, co zapewne wielu z nas sobie co roku obiecuje, zacząć odkładać po niewielkiej kwocie co miesiąc, by na święta mieć upragnioną nadwyżkę. Odkładać – powiecie – ale z czego? I tu dochodzimy do sedna. Jeśli naprawdę nie stać nas na odkładanie drobnej sumy, to czy będziemy mieli dużo większą na spłatę rat pożyczki? Warto to dobrze przekalkulować.
Autor: Katarzyna Kowalczyk
www.inwestycje.pl