Umowa przedwstępna z deweloperem najlepiej w formie aktu notarialnego
REKLAMA
REKLAMA
Wyjąwszy rzadkie przypadki, kiedy developer sprzedaje gotowe mieszkania w budynku oddanym do użytku, najczęściej zawiera on z klientem umowę przedwstępną. W umowie takiej zobowiązuje się on do ustanowienia odrębnej własności lokalu po zakończeniu budowy. Przepisy prawa nie nakładają w takim wypadku obowiązku dochowania formy aktu notarialnego. Jednak jest to rozwiązanie, które pozwala zmniejszyć ryzyko związane z zakupem wymarzonego lokum na rynku pierwotnym.
REKLAMA
REKLAMA
Podstawową korzyścią wynikającą z umowy przedwstępnej zawartej w formie aktu notarialnego jest możliwość sądowego dochodzenia zawarcia umowy ustanawiającej prawo własności lokalu, jeśli developer uchylałby się od jej zawarcia. Uprawnienia takiego nie mają osoby, które zawrą umowę przedwstępną w zwykłej formie pisemnej, tj. nie w formie aktu notarialnego.
Zawarcie umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego pozwala także na dokonanie wpisu do księgi wieczystej roszczenia przyszłego właściciela o przeniesienie własności wybudowanego lokalu (nieruchomości lokalowej) na podstawie przepisów ustawy o księgach wieczystych i hipotece (art. 16 ust. 2 pkt 2).
POBIERZ WZÓR: Umowa przedwstępna sprzedaży mieszkania
W ten sposób przyszły właściciel lokalu zostaje wpisany do księgi wieczystej nieruchomości już na etapie realizacji inwestycji. Taka sytuacja ogranicza możliwość zbycia lokalu innej osobie. Roszczenie o ustanowienie odrębnej własności lokalu staje się także skuteczne wobec każdorazowego nabywcy nieruchomości, na której realizowana jest inwestycja.
REKLAMA
Warto wspomnieć jednak o jeszcze jednej, mniej znanej zalecie zawarcia umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego. Ujawnia się ona w razie ziszczenia się najczarniejszego dla każdego klienta scenariusza, tj. postawienia developera w stan upadłości.
Przepisy prawa upadłościowego i naprawczego w żaden sposób nie uprzywilejowują developera w stosunku do większości uczestników życia gospodarczego. Praktyka zaś uczy, że w razie upadłości najczęściej dochodzi do sprzedaży poszczególnych składników masy upadłości, a więc także nieruchomości, na której realizowana jest inwestycja.
Jakie korzyści daje wtedy umowa przedwstępna w formie aktu notarialnego? Niestety, nawet jeśli klient wpłacił całość ceny za lokal, z chwilą sprzedaży nieruchomości przez syndyka wygasają wszystkie prawa i roszczenia osobiste ciążące na nieruchomości (art. 313 ust. 2 Prawa upadłościowego).
Wygasa więc także prawo do domagania się ustanowienia odrębnej własności lokalu. Pechowy kontrahent developera traci więc prawo do domagania się zawarcia umowy przyrzeczonej w sądzie. W takim wypadku klient uprawniony jest jedynie do żądania zwrotu pieniędzy wydatkowanych na lokal, przy czym żądanie to kieruje do syndyka masy upadłości developera.Takie żądanie przysługuje także osobie, która nie zawarła umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego.
Tym niemniej, posiadacz umowy zawartej w formie aktu notarialnego, którego roszczenie zostało ujawnione w księdze wieczystej nabywa prawo do zaspokojenia wartości wygasłego prawa z ceny uzyskanej ze sprzedaży obciążonej nieruchomości.
Dzięki temu pechowy kontrahent developera będzie w lepszej pozycji niż osoba, która zawarła umowę przedwstępną w zwykłej formie pisemnej – ta bowiem może nie obejrzeć nawet złotówki ze sprzedaży nieruchomości, w którą włożyła często dorobek całego życia.
Zobacz: Odpowiedzialność dewelopera za niewykonanie umowy
Wprawdzie przepisy prawa przyznają osobie, która nie zawarła umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego i nie wpisała swego roszczenia do księgi wieczystej, prawo do podziału sumy uzyskanej z likwidacji innych składników masy upadłościowej, ale może okazać się, że kwota uzyskana z tego tytułu nie będzie przedstawiała ekonomicznie odczuwalnej wartości.
Przepisy prawa upadłościowego nie rozpieszczają więc klientów firm developerskich. Tym niemniej dzięki zawarciu umowy w formie aktu notarialnego i wpisaniu roszczenia o ustanowienie odrębnej własności lokalu do księgi wieczystej można w istotny sposób wzmocnić swoją pozycję względem innych wierzycieli upadłego developera.
Witold Studziński
Autor jest adwokatem, partnerem w "PRETOR" - Kancelarii Prawnej z Wrocławia, ul. Ofiar Oświęcimskich 7/13, 50-069 Wrocław, tel. 071 718 15 84.
e-mail: witold.studzinski@adwokatura.pl,
www.kancelaria-pretor.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat