Kiedy odszkodowanie za kradzież samochodu z parkingu?
REKLAMA
REKLAMA
To, czy w przypadku kradzieży samochodu będziemy mogli pociągnąć do odpowiedzialności odszkodowawczej prowadzącego parking, będzie zależeć od umowy jaką z nim zawrzemy. Nie zawsze jest bowiem tak, że właściciel parkingu, będzie odpowiedzialny za kradzież lub uszkodzenie pojazdu. Jak wystrzegać się takich pułapek?
REKLAMA
Zobacz serwis: Odszkodowania
Umowa dorozumiana
Głównym problemem, jaki pojawia się w takiej sytuacji, jest kwestia kwalifikacji dorozumianej umowy, jaką zawieramy z prowadzącym parking.
REKLAMA
Umowy dorozumiane są często zawierane w codziennych sytuacjach. Wybór towaru z półki i zapłacenie za produkt kwoty zgodnej z oznaczoną na półce ceną jest zawarciem umowy sprzedaży nawet bez konieczności wypowiedzenia jakichkolwiek słów. Nie inaczej jest z umieszczeniem samochodu na parkingu. Wjeżdżamy na parking, umieszczając przy tym opłatę zawieramy umowę.
Pytanie tylko jaką? Umowa dorozumiana ma to do siebie, że do zawarcia dochodzi przez zachowanie się stron, będące przejawem ich woli. Problem w tej sytuacji może pojawić się jednak z interpretacją takiego zachowania. O ile przy sprzedaży nie ma wątpliwości, że strony zawierają umowę sprzedaży, o tyle przy innych sytuacjach sprawa może być niejednoznaczna.
Zobacz serwis: Umowy
A niejednoznaczność ta może mieć poważne skutki. Tak właśnie będzie w przypadku parkingu, gdzie w zasadzie to samo zachowanie obydwu stron (wprowadzenie samochodu na parking, odebranie opłaty) może być równie dobrze ocenione jako zawarcie umowy najmu, jak i umowy przechowania.
Najem powierzchni, a przechowanie samochodu
REKLAMA
Gdzie tu różnica, zapytają się kierowcy, skoro tak, czy tak konieczne jest umieszczenie opłaty? Tymczasem różnica może być i to zasadnicza. W przypadku umowy najmu zawieramy umowę, której przedmiotem jest wynajęcie miejsca postojowego na którym parkujemy samochód. Opłata, jaką umieszczamy, jest w takim wypadku opłatą za samo wynajęcie powierzchni. Treścią takiej umowy nie jest jednak obowiązek pilnowania samochodu.
Inaczej z kolei prezentuje się umowa przechowania, w której, zgodnie z art. 835 Kodeksu cywilnego, przechowawca odpowiada za zachowanie rzeczy (w tym wypadku samochodu) w stanie niepogorszonym. Tym samym odpowiada również za kradzież samochodu. Jak widać różnica jest jednak istotna.
Przy umowie najmu powierzchni prowadzący parking nie będzie odpowiedzialny za kradzież, czy uszkodzenie. Obowiązek zachowania samochodu w niepogorszonym stanie będzie miał przechowawca, na podstawie umowy przechowania.
Kiedy umowa przechowania?
Jak zatem można domyślić się z powyższego, w interesie każdego kierowcy jest zawieranie umowy przechowania, niż umowy najmu. Pytanie tylko, co zrobić, by jednak taką umowę zawrzeć? Kiedy umowa, zawarta w sposób dorozumiany, jest umową przechowania, a kiedy umową najmu?
Najprostszy sposób to ustalić z prowadzącym parking, iż strony związane będą umową przechowania. W tej mierze najlepiej również taką okoliczność potwierdzić na piśmie. Takie rozwiązanie trudno jednak byłoby uznać za praktyczne.
Zobacz: Czy szatnia odpowiada za pozostawione rzeczy?
W takiej sytuacji pozostaje nam określenie warunków oraz okoliczności faktycznych, które w przypadku sprawy sądowej będą pozwalały sądowi uznać, że doszło do zawarcia umowy przechowania, nie umowy najmu.
Co do zasady kwestia sprowadza się do rozróżnienia między parkingiem strzeżony, a niestrzeżonym. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z umową przechowania, w tym drugim będzie to już raczej umowa najmu.
W celu rozróżnienia sytuacji, sądy zwracają uwagę na określone elementy. Przede wszystkim istotne jest to, czy sam parking jest oznaczony jako strzeżony, czy też umieszczenie na jego terenie urządzeń, które pozwalają sądzić, że samochód jest cały czas strzeżony (brama ze szlabanem, zabezpieczenia elektroniczne, budka ze strażnikiem). O tym, że parking jest strzeżony może być legitymowanie osób wyjeżdżających z parkingu, czy też chcących wejść na parking. Oprócz tego o tym, że sam parking jest strzeżony może świadczyć regulamin parkingu.
Sam znak drogowy, oznaczający parking, nie oznacza, że będziemy mieli do czynienia z parkingiem strzeżonym. Z drugiej strony pomocne w ustaleniu, czy prowadzący parking prowadzi działalność w formie parkingu strzeżonego, czy niestrzeżonego.
Zobacz: Prawo na drodze
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat